Efektowne zwycięstwo na amerykańskim rynku odniósł polski zawodnik Kickboxingu wagi ciężkiej 26-letni Arkadiusz Wrzosek (12-5, 7 KO), który podczas gali Glory 71 w Chicago (USA) zdemolował Amerykanina Demoreo Dennisa (12-9, 10 KO) doprowadzając do przerwania walki w drugiej rundzie po serii niskich kopnięć.

Trenujący w Uniq Fight Club Warszawa fighter wcześniej doprowadził do drugiego liczenia Amerykanina w rundzie i jasne było,  że ten, starcia z mierzącym 2 metry fighterem nie przetrzyma. Na taką serię wyniszczających niskich kopnięć polskiego "Highhtowera" nie był gotowy i od Polaka dzieliły go dwie klasy. Ogromnie ucieszyło to polską Polonię dopingującą Arka w tym najbardziej polskim mieście USA. Ten odwdzięczył się świetną postawą.


Amerykanin z Oklahoma City z kolei poniósł trzecią porażkę w Glory i choć walkę wziął w ostatnim czasie, to jednak występy idą mu znacznie lepiej w MMA niż kickboxerskie popisy. Wrzosek po walce powiedział, że teraz najchętniej powróciłby do rewanżu z rumauńskim fighterem Benjaminem Adegbuyi. To może się stać w przyszłości, bowiem Benny także walczył podczas tej gali.