UFC Moscow: Niełatwe zwycięstwo Zabita Magomedsharipova! Wyniki & Video
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: poniedziałek, 11, listopad 2019
W sobotę 10-go listopada po raz trzeci w swojej historii organizacja Ultimate Fighting Championship zawitała do Rosji, gdzie w hali CSKA Arena odbyła się gala UFC on ESPN+ 21: Magomedsharipov vs. Kattar zwana też UFC Fight Night 163 Moscow, bedącą 501 eventem odpoczątku istnienia amerykańskiego giganta Mieszanych sztuk Walki. W wyjątkowo trzyrundowej walce wieczoru, pochodzący z Dagestanu były mistrz ACB Zabit Magomedsharipov (18-1 MMA, 6-0 UFC) na punkty uporał się z Amerykaninem Calvinem Kattarem (20-4 MMA, 4-2 UFC).
Pojedynek pierwotnie miał odbyć się w październiku na UFC Fight Night Boston, ale infekcja Magomedsharipova wymusiła zamianę, co przy kadrowych problemach karty walk gali w Moskwie okazało się zbawienną opcją. Początek walki pokazał, że Kattar nie uląkł się sławy niepokonanego zawodnika z Rosji i spokojnie starał się łapać punkty tylko gdzie to było możliwe, a przede wszystkim mądrze się bronić.
Druga runda szła pod dyktando Magomedsharipova, mającego nie tylko szybkie ręce ale i kopnięcia. Zaimponował ładną obrotówką i próbą kopnięcia a'la Saenchai, jednak Kattar zaczął skracać pole walki i nękać go coraz częściej bokserskimi kombinacjami. Rundę drugą kończyły silne ciosy Amerykanina. W trzeciej optycznie Kattar zaczął przeważać a już szczególnie od połowy czasu walki. Udało mu się trafić kilka podbródkowych i sierpów i to podkreśliło obraz tej rundy i dość wyrównanego werdyktu: 29-28 u trzech sędziów. Werdykt obłożony był kłopotami zdrowotnymi Magomedsharipova, ale także to, że przy słabszej dyspozycji jest "do ugryzienia" i to pokazał Kattar. Pojedynek okrzyknięto “Fight of the Night” i obaj dostali dodatkowe 50 tysięcy dolarów każdy.
W co-main event skreślany przez wszystkich były futbolista NFL Greg Hardy (5-2 MMA, 2-2 UFC) chciał coś udowodnić władzom UFC, które pompowały jego balonik. Tym razem zaimponował wszystkim, gdy w 22 dni po UFC Fight Night Boston podjął wyzwanie z byłym mistrzem Bellator MMA Alexandrem Volkovem (31-7 MMA, 5-1 UFC). To było imponujące, bo zastępował nie byle kogo a kontuzjowanego Juniora Dos Santosa i trudno było liczyć, by Volkov nie był przygotowany do walki na swoim terenie. Sama walka była nudna jak flaki z olejem i obaj nie ryzykowali. Mierzący 2 metry wzrotu Volkov dbał o utrzymanie dystansu i to się udało. I to byłoby na tyle w sferze emocji i technicznych aspektów tej walki.
Nagrody “Performance of the Night” dostał m.in. mający polskie korzenie 29-letni David Zawada (17-5 MMA, 1-2 UFC), który nie tylko wygrał pierwszą walkę (wcześniej 2 porażki - przyp. red.) w UFC, ale także pokonał brata mistrza UFC w wadze lekkiej, Abubakara Nurmagomedova (15-3-1 MMA, 0-1 UFC). Polak założył mocno promowanemu fighterowi trójkątne duszenie nogami i zmusił do poddania. Dało to dodatkowe 50 tysięcy dolarów byłemu zawodnikowi KSW i to było więcej niż zarobił za wszystkie walki nie tylko w polskiej organizacji. Na uwagę zasługuje fakt, że poza początkiem walki, jej resztę do poddania przewalczył z pleców, będąc dokuczliwie aktywnym. Właśnie ta aktywność spowodowała błąd brata Khabiba Nurmagomedova, który był w narożniku Abubakara. Polakowi gratulował sam ojciec Khabiba, Abdulmanap Nurmagomedov. Syn zaś był kompletnie załamany.
Taki sam bonus otrzymał pogromca Marcina Prachnio, Magomed Ankalaev (12-1 MMA, 3-1 UFC) za pokonanie Dalcha Lungiambula (10-2 MMA, 1-1 UFC) efektownym mae geri czyli frontalnym kopnięciem i trafieniem bokserskim. Z kolei słabo spisali się mistrzowie M-1 Global, Khadis Ibraghimov (8-2 MMA, 0-2 UFC) i Ramazan Emeev (18-4 MMA, 3-1 UFC), którego pokonaŁ Anthony Rocco Martin (17-5 MMA, 9-5 UFC). Ibraghimov z kolei walczył tragicznie słabo i przegrał z zawodnikam wagi średniej kiedyś Edem Hermanem (24-14 MMA, 12-10 UFC).
Komplet wyników:
Pojedynek pierwotnie miał odbyć się w październiku na UFC Fight Night Boston, ale infekcja Magomedsharipova wymusiła zamianę, co przy kadrowych problemach karty walk gali w Moskwie okazało się zbawienną opcją. Początek walki pokazał, że Kattar nie uląkł się sławy niepokonanego zawodnika z Rosji i spokojnie starał się łapać punkty tylko gdzie to było możliwe, a przede wszystkim mądrze się bronić.
Druga runda szła pod dyktando Magomedsharipova, mającego nie tylko szybkie ręce ale i kopnięcia. Zaimponował ładną obrotówką i próbą kopnięcia a'la Saenchai, jednak Kattar zaczął skracać pole walki i nękać go coraz częściej bokserskimi kombinacjami. Rundę drugą kończyły silne ciosy Amerykanina. W trzeciej optycznie Kattar zaczął przeważać a już szczególnie od połowy czasu walki. Udało mu się trafić kilka podbródkowych i sierpów i to podkreśliło obraz tej rundy i dość wyrównanego werdyktu: 29-28 u trzech sędziów. Werdykt obłożony był kłopotami zdrowotnymi Magomedsharipova, ale także to, że przy słabszej dyspozycji jest "do ugryzienia" i to pokazał Kattar. Pojedynek okrzyknięto “Fight of the Night” i obaj dostali dodatkowe 50 tysięcy dolarów każdy.
W co-main event skreślany przez wszystkich były futbolista NFL Greg Hardy (5-2 MMA, 2-2 UFC) chciał coś udowodnić władzom UFC, które pompowały jego balonik. Tym razem zaimponował wszystkim, gdy w 22 dni po UFC Fight Night Boston podjął wyzwanie z byłym mistrzem Bellator MMA Alexandrem Volkovem (31-7 MMA, 5-1 UFC). To było imponujące, bo zastępował nie byle kogo a kontuzjowanego Juniora Dos Santosa i trudno było liczyć, by Volkov nie był przygotowany do walki na swoim terenie. Sama walka była nudna jak flaki z olejem i obaj nie ryzykowali. Mierzący 2 metry wzrotu Volkov dbał o utrzymanie dystansu i to się udało. I to byłoby na tyle w sferze emocji i technicznych aspektów tej walki.
Nagrody “Performance of the Night” dostał m.in. mający polskie korzenie 29-letni David Zawada (17-5 MMA, 1-2 UFC), który nie tylko wygrał pierwszą walkę (wcześniej 2 porażki - przyp. red.) w UFC, ale także pokonał brata mistrza UFC w wadze lekkiej, Abubakara Nurmagomedova (15-3-1 MMA, 0-1 UFC). Polak założył mocno promowanemu fighterowi trójkątne duszenie nogami i zmusił do poddania. Dało to dodatkowe 50 tysięcy dolarów byłemu zawodnikowi KSW i to było więcej niż zarobił za wszystkie walki nie tylko w polskiej organizacji. Na uwagę zasługuje fakt, że poza początkiem walki, jej resztę do poddania przewalczył z pleców, będąc dokuczliwie aktywnym. Właśnie ta aktywność spowodowała błąd brata Khabiba Nurmagomedova, który był w narożniku Abubakara. Polakowi gratulował sam ojciec Khabiba, Abdulmanap Nurmagomedov. Syn zaś był kompletnie załamany.
Taki sam bonus otrzymał pogromca Marcina Prachnio, Magomed Ankalaev (12-1 MMA, 3-1 UFC) za pokonanie Dalcha Lungiambula (10-2 MMA, 1-1 UFC) efektownym mae geri czyli frontalnym kopnięciem i trafieniem bokserskim. Z kolei słabo spisali się mistrzowie M-1 Global, Khadis Ibraghimov (8-2 MMA, 0-2 UFC) i Ramazan Emeev (18-4 MMA, 3-1 UFC), którego pokonaŁ Anthony Rocco Martin (17-5 MMA, 9-5 UFC). Ibraghimov z kolei walczył tragicznie słabo i przegrał z zawodnikam wagi średniej kiedyś Edem Hermanem (24-14 MMA, 12-10 UFC).
Komplet wyników:
Walka wieczoru
65,8 kg/145 lbs: Zabit Magomedsharipov (Rosja) pokonał Calvina Kattara (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
Co-main event
120,2 kg/265 lbs: Alexander Volkov (Rosja) pokonał Grega Hardy’ego (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Karta główna
77,1 k /170 lbs: Danny Robert (Anglia) pokonał Zelima Imadaeva (Rosja) przez KO (uderzenie) w 2 rundzie (4:54 min)
93,0 kg/205 lbs: Ed Herman (USA) pokonał Khadisa Ibragimova (Rosja) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
77,1 kg/170 lbs: Anthony Rocco Martin (USA) pokonał Ramazana Emeeva (Rosja) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
93,0 kg/205 lbs: Shamil Gamzatov pokonał Klidsona Abreu (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
Karta wstępna
93,0 kg/205 lbs: Magomed Ankalaev (Rosja) pokonał Dalchę Lungiambulę (Kongo) przez TKO (kopnięcie & uderzenie) w 3 rundzie (0:29 min)
77,1 kg/170 lbs: Rustam Khabilov (Rosja) pokonał Sergeya Khandozhko (Rosja) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
83,9 kg/185 lbs: Karl Roberson pokonał Romana Kopylova (Rosja) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (4:01 min)
77,1 kg/170 lbs: David Zawada (Polska/Niemcy) pokonał Abubakara Nurmagomedova (Rosja) przez poddanie (duszenie trójkątne nogami) w 1 rundzie (2:50 min)
70,3 kg / 155 lbs: Roosevelt Roberts (USA) pokonał Alexandra Yakovleva (Rosja) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
61,2 kg / 135 lbs: Pannie Kianzad (Szwecja) pokonała Jessicę-Rose Clark (Australia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
61,2 kg / 135 lbs: Davey Grant (Anglia) pokonał Grigoria Popova (Rosja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
65,8 kg/145 lbs: Zabit Magomedsharipov (Rosja) pokonał Calvina Kattara (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
Co-main event
120,2 kg/265 lbs: Alexander Volkov (Rosja) pokonał Grega Hardy’ego (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Karta główna
77,1 k /170 lbs: Danny Robert (Anglia) pokonał Zelima Imadaeva (Rosja) przez KO (uderzenie) w 2 rundzie (4:54 min)
93,0 kg/205 lbs: Ed Herman (USA) pokonał Khadisa Ibragimova (Rosja) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
77,1 kg/170 lbs: Anthony Rocco Martin (USA) pokonał Ramazana Emeeva (Rosja) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
93,0 kg/205 lbs: Shamil Gamzatov pokonał Klidsona Abreu (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
Karta wstępna
93,0 kg/205 lbs: Magomed Ankalaev (Rosja) pokonał Dalchę Lungiambulę (Kongo) przez TKO (kopnięcie & uderzenie) w 3 rundzie (0:29 min)
77,1 kg/170 lbs: Rustam Khabilov (Rosja) pokonał Sergeya Khandozhko (Rosja) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
83,9 kg/185 lbs: Karl Roberson pokonał Romana Kopylova (Rosja) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (4:01 min)
77,1 kg/170 lbs: David Zawada (Polska/Niemcy) pokonał Abubakara Nurmagomedova (Rosja) przez poddanie (duszenie trójkątne nogami) w 1 rundzie (2:50 min)
70,3 kg / 155 lbs: Roosevelt Roberts (USA) pokonał Alexandra Yakovleva (Rosja) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
61,2 kg / 135 lbs: Pannie Kianzad (Szwecja) pokonała Jessicę-Rose Clark (Australia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
61,2 kg / 135 lbs: Davey Grant (Anglia) pokonał Grigoria Popova (Rosja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)