21-go grudnia odbędzie się drugie starcie aktualnego mistrza wagi ciężkiej Rico Verhoevena (55-10, 16 KO) i słynnego 34-letniego marokańskiego zawodnika Badra Hari (106-13, 92 KO). Organizacja Glory Kickboxing oficjalnie poinformowała o tym, iż do starcia dojdzie w walce wieczoru gali Glory: Collision 2 na mogącym pomieścić 32 tysiące widzów stadionie klubu SBV Vitesse GelreDome w Arnhem w Holandii.

O walce mówiło się niemal w moment po zakńczeniu ich pierwszej walki na gali Glory 36: Collision 10-go grudnia 2016 roku w niemieckim Oberhausen, gdy przez kontuzję Hariego wygrał młodszy o 4 lata "The King of Kickboxing" jak nazywany jest Verhoeven. W międzyczasie Hari wygrał po swoim powrocie po kontuzji i odsiadce za stare grzechy walkę z Hesdym Gergesem, ale ku rozbawieniu wszystkich okazało się, że obaj byli na dopingu. Wynik walki tak jak i obaj delikwenci został zawieszony.

Hesdy co prawda w batalii sądowej wybronił się ostatecznie z zarzutu, ale Hari został zawieszony i dopiero zerwanie współpracy organizacji Glory Kickboxing, oraz prawna batalia doprowadziła do tego, że zawieszenie trać ma rok a nie jak standardowo przyjęto w takich przypadkach od dwóch do czterech lat. Rico długo negocjował z GK na temat przedłużenia kontraktu a jednym z warunków była walka z Harim, która interesuje kibiców i władze organizacji, bo to jedna z niewielu walk kickboxerskich ciekawa dla widzów. Inne starcia po prostu się nie sprzedają, to brutalna rzeczywistość. Tak czy tak obaj już szykują się do niej. Hari zmienił trenera i opuścił wiernego jak pies Mike Passeniera, który z uporem godnym lepszej sprawy znosił perypetie i wyczyny Hariego. Aktualnie jest nim Said el Badaoui, trener stójki m.in. Germaine de Randamie.