Jak się okazuje mimo sztywnego stanowiska obu stron dojdzie do rewanżu słynnego Giorgio Petrosyana (99-3-1) i Taja Petchmorakota Petchyindee Academy (159-34-2), którzy walczyli ze sobą podczas kickboxerskiego Turnieju o Milion Dolarów na gali ONE Championship 96 Enter the Dragon, która odbyła się 17-go maja w hali Singapore Indoor Stadium W Malezji. 

Warto przypomnieć, iż walkę wygrał 26-letni Taj Petchmorakot przez niejednogłośną decyzje 2-1, ale w kilka dni po tym prezes One Championship Chatri Sityodtong podjął decyzję o rewanżu i anulowaniu wyniku starcia obarczając winą własnych sędziów, którzy rzekomo nie znali się na sędziowaniu, chociaż sam ich angażował do walk na gali i turnieju ONE Featherweight Kickboxing World Grand Prix.

Petchmorakot jest prowadzony przez jednego z najmłodszych i najbardziej prężnych promotorów tajskiego rynku Muay Thai Nuttadaja Vachirarattanawonga. Ten na początku odmówił rewanżowej ponownej walki, ale najpewniej argumenty finansowe i szersza oferta skłoniły mangera o przydomku "The Boat" (łódź - ang.) do ustępstw i tak 12-go lipca na Axiata Arena w Kuala Lumpur w Singapurze dojdzie do rewanżu na gali One Championship 97 Masters of Destiny.

Tajski promotor 18-go czerwca w Bangkoku w Tajlandii pod egidą ONE Championship przeprowadził konferencję na ten temat, chociaż oficjalnie już 7-go czerwca zapadła decyzja o rewanżu. W Bangkoku główny promotor Rajadamnern Stadium i także lider akademii walk tajskiego boksu Petchyindee MuayThai ogłosił, iż przyjmują wraz z zawodnikiem rewanż. Przeprowadzono też pokazowy trening dla mediów, gdzie wystąpił także drugi uczestnik gali Sorgraw Petchyindee Academy.

Tak czy tak po utarczkach słownych pomiędzy szefem One Chmapionship Chatri Sityodtongiem a Nuttadajem Vachirarattanawongiem dotyczącym anulowania zwycięstwa, zobaczmy rewanż i w zasadzie drugą walkę w formule K-1 mistrza Lumpinee Boxing Stadium, którego w 2018 roku pokonał Alaverdi Ramazanov z Rosji. Tyle, że na zasadach Muay Thai. Czy Petchmorrakot zdoła po raz drugi zaszokować świat? Przekonamy się już 12-go lipca.