Dominik Cinal demoluje Stasa Makarenko na Tatneft Cup 2019! Wyniki & Video
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: poniedziałek, 27, maj 2019
Kapitalne zwycięstwo zanotował 19-letni polski zawodnik Muay Thai Dominik Cinal (5-0) z Absortio Gym Rybnik/Leszczyny, który podczas gwziął udział w 12 edycji międzynarodowego kickboxerskiego pucharu Tatneft Cup 2019 ("Бои по правилам TNA" на кубок ТАТНЕФТЬ) w niedzielę 26-go maja w Kazaniu w Rosji. W 1/8 drabinki turniejowej podopieczny trenera Adama Drygalskiego zdemolował świetnego Stanislava Makarenko (28-9 8 KO) z Łotwy.
Niewielu dawało szansę młodemu fighterowi na sukces, bo Makarenko miał dodatni bilans walk z Polakami i warto przypomnieć, że pokonywał takich fighterów jak Radosław Rydzewski czy Arkadiusz Dembiński. Makarenko potrafił pokonać także w Kazaniu takie talenty jak uznawany za jeden z największych, Daniela Stefanovskiego ze Szwacarii.
W niedzielę pojedynek Polaka oglądały prawdziwe legendy świata sztuk walki jak zaproszony przez Rosjan Don "Dragon" Wilson, wielokrotny mistrz świata w Kickboxingu, wielki rywal Marka Piotrowskiego z jego największych dni. To także znany hollywoodzki aktor kina akcji. Walkę oglądał także legendarny karateka i twórca tzw. "brazilian kick" Ademir da Costa czy bokserski mistrz świata Kostya Tszyu. Brazylijczyk, który jest twórcą karier Francisco Filho czy Glaube Feitosy, walczył niegdyś z samym Andym Hugiem, teraz otrzymał specjalną nagrodę za promowanie sztuk walki.
Polak zaczął bardzo dobrze pojedynek. Szczelna obrona i bokserskie odpowiedzi kończone niskimi kopnięciami, od razu pokazały Makarence, że niełatwo będzie przełamać Polaka. Dominik nieco za bardzo cofnął się do lin, ale po pewnym czasie zaczął, zyskiwać teraz a niskie kopnięcia przynosić skutek. Podenerwowany zawodnik z Łotwy próbował iść na wymianę bokserską, w czym jest najlepszy, ale Polak podjął ryzyko i choć przyjął kilka ciosów to spokojnie kontrolował wydarzenia w ringu. W miarę upływu czasu widać było, że potężne kopnięcia Cinala zrobiły spustoszenie na udach Makarenko. I to od zewnątrz lewej nogi, jak i od środka prawej zakrocznej.
Po trzech rundach jasne było, że Makarenko może tylko cudem wygrać pojedynek i ledwo stoi na wyniszczonejnej lewej nodze. Rozpoczęło się polowanie na nogę, ale tu wychodziło doświadczenie łotweskiego zawodnika, który dotrwał do 4 rundy i w końcu został trafiony i był liczony! Kulał, ale wytrzymał do końca czwartego starcia. Werdykt był formalnością, bo nokdaun oznacza zwycięstwo i młody zawodnik awansował w wadze do 80 kg do drugiej rundy czyli 1/4 finału. Sensacja stała się faktem. Gratulujemy sukcesu i czekamy na więcej a to może nastąpić w sierpniu tego roku.
Niestety nie poszło tym razem 25-letniemu Rafałowi Kosiarskiemu (4-3) z Thai Gym Tarnów, który walczył w wadze do 70 kg z 29-letnim Rosjaninem Ivanem Kondratievem (13-3) reprezentującym połączone teamy Vityaz Fight & Serebrenikov Team z Moskwy. W 2018 roku obaj walczyli z Robertem Rajewskim Jr. w korespondencyjnych pojedynkach i one pokazały, że Kondratiev ma więcej argumentów a przede wszystkim siły. Wyglądali jakby walczyli w innych wagach i Polak odbijał się jak piłka do rywala. Rafał był liczony dwukrotnie, przyjął potężny cios na wątrobę, po którym można było zakładać, że się już nie podniesie, jednak mimo to pokazał serce do walki i przetrwał do końca pojedynku. Niestety wszystko to było za mało na ubiegłorocznego półfinalistę turnieju.
Po pięciu miesiącach przerwy od nokautu z Tomaszem Sararą na DSF Kickboxing Challenge w Ząbkach, odnalazł się Petr Romankevich z Białorusi, który bardzo starał się zakończyć swoją walkę przed czasem z Rosjaninem Viktorem Vecherinem, ale rywal do końca próbował wytrzymać niskie kopnięcia Białorusina. Romankevich był finalistą turnieju w wadze ciężkiej w 2017 roku. Uległ wówczas Czeczenowi Turpalovi Tokaevowi.
Komplet wyników:
70 kg: Ivan Kondratiev (Rosja) pokonał Rafała Kosiarskiego (Polska) przez decyzję
80 kg: Dominik Cinal (Polska) pokonał Stanislava Makarenko (Łotwa) przez decyzję po 4 rundzie
+80 kg: Gokhan Gedik (Holandia) pokonał Murata Azhimova (Uzbekistan) przez decyzję po 4 rundzie
70 kg: Ilya Sokolov (Rosja) pokonał Ladislava Krishtufeka (Czechy) przez decyzję
80 kg: Gauwenbergh Mbamba (Belgia) pokonał Aleksandra Dmitrenko (Rosja) przez decyzję
+80 kg: Piotr Romankevich (Białoruś) pokonał Viktora Vecherina (Rosja) przez TKO w 4 rundzie
Niewielu dawało szansę młodemu fighterowi na sukces, bo Makarenko miał dodatni bilans walk z Polakami i warto przypomnieć, że pokonywał takich fighterów jak Radosław Rydzewski czy Arkadiusz Dembiński. Makarenko potrafił pokonać także w Kazaniu takie talenty jak uznawany za jeden z największych, Daniela Stefanovskiego ze Szwacarii.
W niedzielę pojedynek Polaka oglądały prawdziwe legendy świata sztuk walki jak zaproszony przez Rosjan Don "Dragon" Wilson, wielokrotny mistrz świata w Kickboxingu, wielki rywal Marka Piotrowskiego z jego największych dni. To także znany hollywoodzki aktor kina akcji. Walkę oglądał także legendarny karateka i twórca tzw. "brazilian kick" Ademir da Costa czy bokserski mistrz świata Kostya Tszyu. Brazylijczyk, który jest twórcą karier Francisco Filho czy Glaube Feitosy, walczył niegdyś z samym Andym Hugiem, teraz otrzymał specjalną nagrodę za promowanie sztuk walki.
Polak zaczął bardzo dobrze pojedynek. Szczelna obrona i bokserskie odpowiedzi kończone niskimi kopnięciami, od razu pokazały Makarence, że niełatwo będzie przełamać Polaka. Dominik nieco za bardzo cofnął się do lin, ale po pewnym czasie zaczął, zyskiwać teraz a niskie kopnięcia przynosić skutek. Podenerwowany zawodnik z Łotwy próbował iść na wymianę bokserską, w czym jest najlepszy, ale Polak podjął ryzyko i choć przyjął kilka ciosów to spokojnie kontrolował wydarzenia w ringu. W miarę upływu czasu widać było, że potężne kopnięcia Cinala zrobiły spustoszenie na udach Makarenko. I to od zewnątrz lewej nogi, jak i od środka prawej zakrocznej.
Po trzech rundach jasne było, że Makarenko może tylko cudem wygrać pojedynek i ledwo stoi na wyniszczonejnej lewej nodze. Rozpoczęło się polowanie na nogę, ale tu wychodziło doświadczenie łotweskiego zawodnika, który dotrwał do 4 rundy i w końcu został trafiony i był liczony! Kulał, ale wytrzymał do końca czwartego starcia. Werdykt był formalnością, bo nokdaun oznacza zwycięstwo i młody zawodnik awansował w wadze do 80 kg do drugiej rundy czyli 1/4 finału. Sensacja stała się faktem. Gratulujemy sukcesu i czekamy na więcej a to może nastąpić w sierpniu tego roku.
Niestety nie poszło tym razem 25-letniemu Rafałowi Kosiarskiemu (4-3) z Thai Gym Tarnów, który walczył w wadze do 70 kg z 29-letnim Rosjaninem Ivanem Kondratievem (13-3) reprezentującym połączone teamy Vityaz Fight & Serebrenikov Team z Moskwy. W 2018 roku obaj walczyli z Robertem Rajewskim Jr. w korespondencyjnych pojedynkach i one pokazały, że Kondratiev ma więcej argumentów a przede wszystkim siły. Wyglądali jakby walczyli w innych wagach i Polak odbijał się jak piłka do rywala. Rafał był liczony dwukrotnie, przyjął potężny cios na wątrobę, po którym można było zakładać, że się już nie podniesie, jednak mimo to pokazał serce do walki i przetrwał do końca pojedynku. Niestety wszystko to było za mało na ubiegłorocznego półfinalistę turnieju.
"W ringu walczy się tak jak przeciwnik nam pozwala ,ja pozwoliłem mojemu przeciwnikowi ustawiać mnie po kątach i grać w jego grę. Wracam z Rosji z podniesioną głową choć z negatywnym wynikiem to podnosząc i walcząc dalej, gdy sędzia mnie liczyl odnalazłem wielkie pokłady siły, charakteru i woli walki. Krwawy debiut w telewizji, chwała kosztuję. Kończę tą część sezonu i regeneruje się by być lepszym zawodnikiem w kolejnych walkach" - napisał podopieczny trenera Rafała Króla o swoim występie na Tatneft Cup.
Po pięciu miesiącach przerwy od nokautu z Tomaszem Sararą na DSF Kickboxing Challenge w Ząbkach, odnalazł się Petr Romankevich z Białorusi, który bardzo starał się zakończyć swoją walkę przed czasem z Rosjaninem Viktorem Vecherinem, ale rywal do końca próbował wytrzymać niskie kopnięcia Białorusina. Romankevich był finalistą turnieju w wadze ciężkiej w 2017 roku. Uległ wówczas Czeczenowi Turpalovi Tokaevowi.
Komplet wyników:
70 kg: Ivan Kondratiev (Rosja) pokonał Rafała Kosiarskiego (Polska) przez decyzję
80 kg: Dominik Cinal (Polska) pokonał Stanislava Makarenko (Łotwa) przez decyzję po 4 rundzie
+80 kg: Gokhan Gedik (Holandia) pokonał Murata Azhimova (Uzbekistan) przez decyzję po 4 rundzie
70 kg: Ilya Sokolov (Rosja) pokonał Ladislava Krishtufeka (Czechy) przez decyzję
80 kg: Gauwenbergh Mbamba (Belgia) pokonał Aleksandra Dmitrenko (Rosja) przez decyzję
+80 kg: Piotr Romankevich (Białoruś) pokonał Viktora Vecherina (Rosja) przez TKO w 4 rundzie