Cosmo Alexandre nokautuje Sage Northcutta w 29 sek. na ONE Championship 96: Enter the Dragon! Video
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 17, maj 2019
Tylko 29 sekund potrzebował 37-letni brazylijski kickboxer Cosmo Alexandre (8-1), by na piątkowej gali ONE Championship 96: Enter the Dragon w Singapurze, zdemolować niedawnego pupilka prezesa UFC Dany White 23-letniego Sage Northcutt (11-3) podczas debiutu obu zawodników w największej azjatyckiej organizacji walk MMA, Kickboxingu i Muay Thai.
Pojedynek MMA w wadze lekkiej (170 lbs/77,1 kg) (wg. ONE Championship - przyp red.) ograniczył się raptem do jednej wymiany, w której weteran tajskiego boksu i dwawny zwycięzca prestiżowego King Cup 2009 w Muay Thai, zdołał trafić silnym prawym po którym blond włosy Amerykanin, zwalił się ciężko na deski ringu.
Sędzia od razu zatrzymał pojedynek choć Alexandre dobijał leżacego. Dopiero powtórki pokazały, że w moment po tym jak mózg przekazał do nóg kiepską informację, że pora odmówić posłuszeństwa, Brazylijczyk trafił jeszcze raz lewym sierpem w głowę i to był koniec pieśni zawodnika z Teksasu.
Northcutt tą klęską dołączył się do listy "pogromionych" w One weteranów UFC, obok choćby takiej gwiazdy jak Eddie Alvarez, który zaciągnął się na azjatycki rynek, by odbudować karierę i być może powrócić do UFC. Northcutt miał plan zdobycia doświadczenia, bo ostatnie 3 walki w UFC miał wygrane, ale Stary Brazylijski Lew pokazał jeszcze pazur i odesłał w niebyt rywala. Alexandre tylko raz w karierze w debiucie w MMA przegrał walkę w MMA i było to na gali Bellator 52 w 2011 roku. Potem wygrał wszystkie 7 pojedynków i ostatni numer 8 z Norcuttem. Zapewne to nie koniec.
Pojedynek MMA w wadze lekkiej (170 lbs/77,1 kg) (wg. ONE Championship - przyp red.) ograniczył się raptem do jednej wymiany, w której weteran tajskiego boksu i dwawny zwycięzca prestiżowego King Cup 2009 w Muay Thai, zdołał trafić silnym prawym po którym blond włosy Amerykanin, zwalił się ciężko na deski ringu.
Sędzia od razu zatrzymał pojedynek choć Alexandre dobijał leżacego. Dopiero powtórki pokazały, że w moment po tym jak mózg przekazał do nóg kiepską informację, że pora odmówić posłuszeństwa, Brazylijczyk trafił jeszcze raz lewym sierpem w głowę i to był koniec pieśni zawodnika z Teksasu.
Northcutt tą klęską dołączył się do listy "pogromionych" w One weteranów UFC, obok choćby takiej gwiazdy jak Eddie Alvarez, który zaciągnął się na azjatycki rynek, by odbudować karierę i być może powrócić do UFC. Northcutt miał plan zdobycia doświadczenia, bo ostatnie 3 walki w UFC miał wygrane, ale Stary Brazylijski Lew pokazał jeszcze pazur i odesłał w niebyt rywala. Alexandre tylko raz w karierze w debiucie w MMA przegrał walkę w MMA i było to na gali Bellator 52 w 2011 roku. Potem wygrał wszystkie 7 pojedynków i ostatni numer 8 z Norcuttem. Zapewne to nie koniec.