Mateusz Piskorz przegrywa w debiucie na Bellator Europe 2
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 04, maj 2019
Niestey nieudany debiut z Bellator MMA zaliczył 26-letni polski zawodnik MMA Mateusz Piskorz (14-5 MMA, 0-1 BMMA), który przegrał na punkty z Anglikiem Kane Mousahem (12-2 MMA, 1-0 BMMA) podczas gali Bellator Birmingham: Primus vs. Wilde, która w sobotni wieczór 4-go maja odbywala się w angielskim Birmingham. Punktacja była wysoka dla Mousaha, któremu trzej sedziowie dali 30-27.
Trenujący w słynnym SBG Johna Kavanagha w Irlandii (klub Conora McGregora - przy. red.) wsparty legendarnym już dziś szkoleniowcem "Notoriusa", zaczął pojedynek w pozycji swojego idola, którego postacią jest zafascynowany. Nie ma w tym nic złego, ale "Juhas" z Warszawy ani razu porządnie nie trafił z odwrotnej pozycji rywala o przydomku "The Danger" (ang. niebezpieczny - przyp. red.) tak jak zapewne zrobiłby to Conor.
Dodatkowo pierwszy raz w karierze walczył w wadze lekkiej schodząc do 70,8 kg na piątkowym ważeniu a w międzyczasie zaliczył catchweight 160 funtów (72,5 kg) walcząc skutecznie na gali Rage in the Cage 4 w listopadzie 2018 roku. Tym razem jednak wygladał źle fizycznie i bardzo anemiczne akcje w stójce przerwał kilkoma dobrymi sprowadzeniami, ale nie był w stanie utrzymać rywala na ziemi. Po prostu zabrakło siły i finał był oczywisty ku zmartwieniu trenera Kavanagha. Póki Polak drugim Conorem nie jest. Szkoda szansy, ale zmiana kategorii, bo poziom rywala był w sobotę spokojnie w zasięgu Piskorza na drugiej z cyklu gali Bellator Europe 2.
Trenujący w słynnym SBG Johna Kavanagha w Irlandii (klub Conora McGregora - przy. red.) wsparty legendarnym już dziś szkoleniowcem "Notoriusa", zaczął pojedynek w pozycji swojego idola, którego postacią jest zafascynowany. Nie ma w tym nic złego, ale "Juhas" z Warszawy ani razu porządnie nie trafił z odwrotnej pozycji rywala o przydomku "The Danger" (ang. niebezpieczny - przyp. red.) tak jak zapewne zrobiłby to Conor.
Dodatkowo pierwszy raz w karierze walczył w wadze lekkiej schodząc do 70,8 kg na piątkowym ważeniu a w międzyczasie zaliczył catchweight 160 funtów (72,5 kg) walcząc skutecznie na gali Rage in the Cage 4 w listopadzie 2018 roku. Tym razem jednak wygladał źle fizycznie i bardzo anemiczne akcje w stójce przerwał kilkoma dobrymi sprowadzeniami, ale nie był w stanie utrzymać rywala na ziemi. Po prostu zabrakło siły i finał był oczywisty ku zmartwieniu trenera Kavanagha. Póki Polak drugim Conorem nie jest. Szkoda szansy, ale zmiana kategorii, bo poziom rywala był w sobotę spokojnie w zasięgu Piskorza na drugiej z cyklu gali Bellator Europe 2.