Zwycięstwo Mateusza Legierskiego i porażka Pawła Brandysa na Oktagon 11 w Czechach! Video
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 18, marzec 2019
Jednym zwycięstwem i jedną porażką zakończyła się wyprawa dwóch polskich zawodników MMA Mateusza Legierskiego (3-0) z Octagon Team Cieszyn i Pawła Brandysa (8-6-2) z Daas Berserkers Team Bielsko-Biała na czeską galę Oktagon 11 w Ostrawie. Legierski o przydomku "Dynamit" zdołał uderzeniami rozbić pod koniec pierwszej rundy Czecha Michala Konráda (5-7) i zwyciężyć na 11 sekund przed końcem walki. Legierski wystąpił w catchweigt 74 kg.
Niestety nie udało się to walczącemu w wadze półcięzkiej (93 kg) Brandysowi, który zmierzył się z weteranem UFC Karlosem "Terminatorem" Vemolą (25-5). Polak miał najtrudniejszego rywala w swojej sportowej karierze, który na dodatek był na fali 8 zwycięstw z rzędu a od opuszczenia UFC w 2013 roku wygrał 15 walk i tylko raz przegrał. Czech trenujący w London Shootfighters, trzeci raz mierzył się z polskim fighterem i było to trzecie zwycięstwo. Wcześniej pokonywał Piotra Strusa i Mateusza Ostrowskiego.
Już w drugiej próbie sprowadzenia, udało mu się to i Brandys musiał walczyć z dołu. Na plus trzeba mu zapisać, iż był aktywny, ale Czech przełamał obronę Polaka pod koniec rundy, gdy brakowało 37 sekund do zakończenia rundy. Założył duszenie zza pleców i zmusił zawodnika z Oświęcimia do poddania. W jednej z walk wieczoru Amerykanin walczący w 2018 roku w UFC Jeremy Kimball (17-8) pokonał Miloša Petráška (11-5) i zmierzy się w walce o pas z Attilą Veghiem ze Słowacji - byłym mistrzem Bellator FC. Być może Vemola włączy się do tej rywalizacji.
Niestety nie udało się to walczącemu w wadze półcięzkiej (93 kg) Brandysowi, który zmierzył się z weteranem UFC Karlosem "Terminatorem" Vemolą (25-5). Polak miał najtrudniejszego rywala w swojej sportowej karierze, który na dodatek był na fali 8 zwycięstw z rzędu a od opuszczenia UFC w 2013 roku wygrał 15 walk i tylko raz przegrał. Czech trenujący w London Shootfighters, trzeci raz mierzył się z polskim fighterem i było to trzecie zwycięstwo. Wcześniej pokonywał Piotra Strusa i Mateusza Ostrowskiego.
Już w drugiej próbie sprowadzenia, udało mu się to i Brandys musiał walczyć z dołu. Na plus trzeba mu zapisać, iż był aktywny, ale Czech przełamał obronę Polaka pod koniec rundy, gdy brakowało 37 sekund do zakończenia rundy. Założył duszenie zza pleców i zmusił zawodnika z Oświęcimia do poddania. W jednej z walk wieczoru Amerykanin walczący w 2018 roku w UFC Jeremy Kimball (17-8) pokonał Miloša Petráška (11-5) i zmierzy się w walce o pas z Attilą Veghiem ze Słowacji - byłym mistrzem Bellator FC. Być może Vemola włączy się do tej rywalizacji.