UFC 229: Anthony Pettis i Tony Ferguson gotowi skraść show!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 05, październik 2018
Starcie Anthony Pettis (21-7 MMA, 8-6 UFC) kontra Tony Ferguson (23-3 MMA, 13-1 UFC) na sobotniej gali UFC 229 w Las Vegas może być tym co skradnie show Khabibowi Nurmagomedovowi i Conorowi McGregorowi, którzy w T-Mobile Arena toczyć będą walkę wieczoru o pas mistrzowski wagi lekkiej. Dodatkowo ten pojedynek może być eliminatorem do walki o tytuł w dywizji do 155 funtów (70,3 kg). Obaj świetnie wypadli podczas Open Workout czyli Treningu Medialnego. Obaj mają swój plan na ten pojedynek.
"Czuję się bardzo silny. Stoję tu przed wami, czując się jak nowy człowiek. Jak Feniks, odrodziłem się. I ja się palę do walki. Każdy, kto stanie przede mną, będzie musiał się ciężko napracować. Musisz być szybszy i lepiej czuć dystans. Bo jeśli go nie znajdziesz, to ja to załatwię po swojemu" - powiedział Tony Ferguson dziennikarzom. Mimo przerwy z powodu kontuzji kolana warto pamiętać, że wygrywał z takimi zawodnikami jak Kevin Lee, Rafael dos Anjos czy Edson Barboza. W sobotę może zapisać kolejne wielkie nazwisko na swojej liście "skalpów".
Pettis podczas wydarzeń medialnych przed UFC 229 pytał tych samych dziennikarzy w odpowiedzi: z kim on walczył ? Z kim on wygrał?" i wyglądało na to, że passa zwycięstw Fergusona nie robi wrażenia na Anthonym Pettisie. "Ten rok był błogosławiony. Po raz pierwszy w swojej karierze przez cztery lata miałem pełen okres przygotowawczy przed walką. Jestem bardzo podekscytowany. Wspaniale jest być tu i teraz. Wiem, że jest zabójcą, ale ja jestem też zabójcą. Więc będzie to zabójca przeciwko mordercy. Nie mam jednego stylu i wierzę, że nikt w UFC nie ma jednego stylu. Jestem pewny swojej strategii" - zaznaczył "Showtime". Nazwisko Anthony'ego Pettisa - od 2011 do 2014 roku - było synonimem akrobatycznego, technicznego i genialnego wojownika. Przed pięciu laty zdobył pas, ale w 2015 uległ Rafaelowi Dos Anjosowi w 2015 roku. Najbliższa walka pokaże czy sukcesy to już przeszłość w jego wykonaniu.
"Czuję się bardzo silny. Stoję tu przed wami, czując się jak nowy człowiek. Jak Feniks, odrodziłem się. I ja się palę do walki. Każdy, kto stanie przede mną, będzie musiał się ciężko napracować. Musisz być szybszy i lepiej czuć dystans. Bo jeśli go nie znajdziesz, to ja to załatwię po swojemu" - powiedział Tony Ferguson dziennikarzom. Mimo przerwy z powodu kontuzji kolana warto pamiętać, że wygrywał z takimi zawodnikami jak Kevin Lee, Rafael dos Anjos czy Edson Barboza. W sobotę może zapisać kolejne wielkie nazwisko na swojej liście "skalpów".
Pettis podczas wydarzeń medialnych przed UFC 229 pytał tych samych dziennikarzy w odpowiedzi: z kim on walczył ? Z kim on wygrał?" i wyglądało na to, że passa zwycięstw Fergusona nie robi wrażenia na Anthonym Pettisie. "Ten rok był błogosławiony. Po raz pierwszy w swojej karierze przez cztery lata miałem pełen okres przygotowawczy przed walką. Jestem bardzo podekscytowany. Wspaniale jest być tu i teraz. Wiem, że jest zabójcą, ale ja jestem też zabójcą. Więc będzie to zabójca przeciwko mordercy. Nie mam jednego stylu i wierzę, że nikt w UFC nie ma jednego stylu. Jestem pewny swojej strategii" - zaznaczył "Showtime". Nazwisko Anthony'ego Pettisa - od 2011 do 2014 roku - było synonimem akrobatycznego, technicznego i genialnego wojownika. Przed pięciu laty zdobył pas, ale w 2015 uległ Rafaelowi Dos Anjosowi w 2015 roku. Najbliższa walka pokaże czy sukcesy to już przeszłość w jego wykonaniu.