Jessica Andrade: nie wyobrażałam sobie, że znokautuję Karolinę tak szybko!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 11, wrzesień 2018
Nokaut i zwycięstwo Brazylijki Jessicki Andrade (19-6 MMA, 10-4 UFC) nad polską zawodniczką Karoliną Kowalkiewicz (12-3 MMA, 5-3 UFC) podczas sobotniej gali 8-go września na UFC 228 w Dallas (USA) nie przeszedł bez echa. 26-letnia silnie umięśniona "Bate-Estaca" (kafar - przyp.red.) była bardzo zaskoczona szybkim zwycięstwem w hali American Airlines Center nie mniej niż licząca 32 lata Polka.
Brazylijka wyjaśniła w czym tkwił sekret i jak wyglądały przygotowania pod tą konkretną rywalkę, która pokonała przecież aktualną mistrzynię Rose Namajunas (8-3 MMA, 6-2 UFC) i mogła postawić ogromny opór. Nie postawiła jednak (stosunek trafień 3 - 33) i od początku walka przybrała fatalny przebieg dla Polki.
"Przez trzy miesiące trenowałem sporo Muay Thai do tej walki z nią. Każdego dnia odbywałam prywatną sesję Muay thai i uwierzyłam, że mgę ją znokautować, ale nie wyobrażałam sobie, że znokautuję Karolinę tak szybko i to w pierwszej rundzie" - powiedziała na gorąco po UFC 228 światowym mediom MMa na konferencji prasowej po gali w Dallas.
"Byłam bardzo pewna siebie, znałam swoją siłę, wiedziałam, co mogę zrobić. Znałam wszystkie techniki Karoliny, więc wszystko poszło dobrze. Udało mi się ją znokautować i było to przytłaczające zwycięstwo. Ja nie mam wątpliwości, że mogę być następną walczącą o pas" - podkreśliła i nie zostawiła wątpliwości, kto jest teraz pretendentką numer jeden do pasa mistrzowskiego UFC w wadze słomkowej. Warto wspomnieć, iż Brazylijka jest pierwszą kobietą, która wygrała w UFC 10 pojedynków, choć ten z inną naszą zawodniczką Joanną Jędrzejczyk na UFC 211 ponad rok temu, przegrała.
Brazylijka wyjaśniła w czym tkwił sekret i jak wyglądały przygotowania pod tą konkretną rywalkę, która pokonała przecież aktualną mistrzynię Rose Namajunas (8-3 MMA, 6-2 UFC) i mogła postawić ogromny opór. Nie postawiła jednak (stosunek trafień 3 - 33) i od początku walka przybrała fatalny przebieg dla Polki.
"Przez trzy miesiące trenowałem sporo Muay Thai do tej walki z nią. Każdego dnia odbywałam prywatną sesję Muay thai i uwierzyłam, że mgę ją znokautować, ale nie wyobrażałam sobie, że znokautuję Karolinę tak szybko i to w pierwszej rundzie" - powiedziała na gorąco po UFC 228 światowym mediom MMa na konferencji prasowej po gali w Dallas.
"Byłam bardzo pewna siebie, znałam swoją siłę, wiedziałam, co mogę zrobić. Znałam wszystkie techniki Karoliny, więc wszystko poszło dobrze. Udało mi się ją znokautować i było to przytłaczające zwycięstwo. Ja nie mam wątpliwości, że mogę być następną walczącą o pas" - podkreśliła i nie zostawiła wątpliwości, kto jest teraz pretendentką numer jeden do pasa mistrzowskiego UFC w wadze słomkowej. Warto wspomnieć, iż Brazylijka jest pierwszą kobietą, która wygrała w UFC 10 pojedynków, choć ten z inną naszą zawodniczką Joanną Jędrzejczyk na UFC 211 ponad rok temu, przegrała.