Ronaldo Jacare: mam przeczucie, że będę w UFC!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 10, grudzień 2012
Jeden z najlepszych zawodników BJJ minionej dekady, Ronaldo 'Jacare' Souza 12-ego stycznia zmierzy się z Lorenzem Larkinem na gali Strikeforce: Champions. Brazylijczyk zastąpi kontuzjowanego Luke'a Rockholda. Jak mówi sam zawodnik będzie to dla niego wyzwanie, jakie lubi:
"Lorenz Larkin jest przede wszystkim doskonałym strikerem, ale jest wielowymiarowym zawodnikiem. Miał walczyć z Luke'm Rockholdem o pas, zanim obecny mistrz nie wycofał się z walki z powodu kontuzji. Dla mnie to jest wyzwanie, jakie lubię, czyli ciężka walka."
Były mistrz Strikeforce w wadze średniej obecnie przygotowuje się do walki w słynnym X-Gym w Rio de Janeiro. Posiadacz czarnego pasa BJJ jak sam mówi, treningi w ojczyźnie uważa za wystarczające, by przygotować się do walki w USA:
"Trenuję naprawdę ciężko. Wciąż szlifuję swój boks z Josuelem Distakiem i Cesario Bezerrą. Pracuje nad swoimi zapasami z Adrianem Jaoude, moim przygotowaniem fizycznym zajmuje się jak zwykle Rogerio Camoes. Treningi naprawdę są ciężkie w X-Gym. Mam doskonałych sparingpartnerów i ciężko jest nie robić progresu."
Obecnie 'Jacare' jest na fali wznoszącej, bowiem wygrał dwie ostatnie walki. Naturalnym więc wydaje się, że po ostatniej gali Strikeforce, a tym bardziej po wygranej walce, Souza trafi do UFC:
"Mam dobre przeczucie co do UFC. Zawsze miałem jeden cel jako zawodnik, by znaleźć się w UFC. Zobaczymy jak będzie. Na pewno jest wielu doskonałych zawodników w mojej kategorii wagowej, więc widzę siebie w wielu doskonałych walkach z najlepszymi na świecie."
"Lorenz Larkin jest przede wszystkim doskonałym strikerem, ale jest wielowymiarowym zawodnikiem. Miał walczyć z Luke'm Rockholdem o pas, zanim obecny mistrz nie wycofał się z walki z powodu kontuzji. Dla mnie to jest wyzwanie, jakie lubię, czyli ciężka walka."
Były mistrz Strikeforce w wadze średniej obecnie przygotowuje się do walki w słynnym X-Gym w Rio de Janeiro. Posiadacz czarnego pasa BJJ jak sam mówi, treningi w ojczyźnie uważa za wystarczające, by przygotować się do walki w USA:
"Trenuję naprawdę ciężko. Wciąż szlifuję swój boks z Josuelem Distakiem i Cesario Bezerrą. Pracuje nad swoimi zapasami z Adrianem Jaoude, moim przygotowaniem fizycznym zajmuje się jak zwykle Rogerio Camoes. Treningi naprawdę są ciężkie w X-Gym. Mam doskonałych sparingpartnerów i ciężko jest nie robić progresu."
Obecnie 'Jacare' jest na fali wznoszącej, bowiem wygrał dwie ostatnie walki. Naturalnym więc wydaje się, że po ostatniej gali Strikeforce, a tym bardziej po wygranej walce, Souza trafi do UFC:
"Mam dobre przeczucie co do UFC. Zawsze miałem jeden cel jako zawodnik, by znaleźć się w UFC. Zobaczymy jak będzie. Na pewno jest wielu doskonałych zawodników w mojej kategorii wagowej, więc widzę siebie w wielu doskonałych walkach z najlepszymi na świecie."