Mistrz olimpijski Szymon Kołecki przegrywa na Babilon MMA 5
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 18, sierpnia 2018
Pierwszej porażki w zawodowej karierze MMA doznał polski dwukrotny mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów Szymon Kołecki (6-1 MMA, 3-1 BMMA), który na sobotniej gali Babilon MMA 5 w Międzyzdrojach uległ na punkty 23-letniemu Michałowi Bobrowskiemu (7-0 MMA, 1-0 BMMA). Sędziowie byli jednomyślni punktując identycznie 30-27 dla Bobrowskiego.
Pojedynek zaczął się błyskawicznym atakiem Szymona Kołeckiego, który postawił na szybkie skończenie rywala przed czasem i to już w kilkanaście sekund. Taktyka okazała się błędną, bo to co sprawdzało się na nawykłych do szybkich porażek wczesnych rywalach Kołeckiego - tutaj nie miało racji bytu.
Bobrowski przetrzymał atak i zyskał atut w postaci zmęczenia Kołeckiego, który po zmaganiach w parterze w pierwszej rundzie był wykończony. W drugim starciu gdyby nie błędy Bobrowskiego, mogłaby się zakończyć cały pojedynek. Przeważał on w stójce i także w parterze choć tu silny Kołecki cały czas starał się wstawać. Otrzymał m.in wysokie kopnięcie na głowę, ale bez większych konsekwencji.
Trzecie starcie to ogromne zmagania i w parterze i przy siatce, ale górą okazywał się w nich młody zawodnik z Dzierżoniowa na Dolnym Śląsku osiągając tym samym życiowy sukces. Górę wzięła młodość i mniejsza ilość błędów. Kołecki trenujący w Akademii Sportów Walki Wilanów pod okiem Mirosława Oknińskiego doznał piwerwszej porażki w karierze zawodnika MMA.
Pojedynek zaczął się błyskawicznym atakiem Szymona Kołeckiego, który postawił na szybkie skończenie rywala przed czasem i to już w kilkanaście sekund. Taktyka okazała się błędną, bo to co sprawdzało się na nawykłych do szybkich porażek wczesnych rywalach Kołeckiego - tutaj nie miało racji bytu.
Bobrowski przetrzymał atak i zyskał atut w postaci zmęczenia Kołeckiego, który po zmaganiach w parterze w pierwszej rundzie był wykończony. W drugim starciu gdyby nie błędy Bobrowskiego, mogłaby się zakończyć cały pojedynek. Przeważał on w stójce i także w parterze choć tu silny Kołecki cały czas starał się wstawać. Otrzymał m.in wysokie kopnięcie na głowę, ale bez większych konsekwencji.
Trzecie starcie to ogromne zmagania i w parterze i przy siatce, ale górą okazywał się w nich młody zawodnik z Dzierżoniowa na Dolnym Śląsku osiągając tym samym życiowy sukces. Górę wzięła młodość i mniejsza ilość błędów. Kołecki trenujący w Akademii Sportów Walki Wilanów pod okiem Mirosława Oknińskiego doznał piwerwszej porażki w karierze zawodnika MMA.