ME Muaythai IFMA 2018: Polacy z 5 medalami! Sensacyjne rozstrzygnięcie w wadze ciężkiej!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 06, lipiec 2018
Mistrzostwa Europy Muaythai IFMA 2018 (European Muaythai Championships 2018) w stolicy Czech, Pradze, które zakończą się w sobotę 8-go lipca weszły w decydującą medalową fazę. W środę 3-go i czwartek 5-go lipca poznaliśmy nazwiska finalistów większości kategorii wagowych i nie brakowało prawdziwych sensacji. O nich jednak później, bo niezwykle ważne dla polskich fanów tajskiego boksu były występy Polaków, którzy zaznaczyli swoją obecność na ME i zdobyli w tych dniach medale.
I tak do ścisłego finału awansował Oskar Siegert z Muaythai Legion Bydgoszcz, który w półfinale pokonał Muhameta Deskaja z Chorwacji w stosunku 30-27. Polak miał rywala dwukrotnie liczonego w ostatniej rundzie i w finale spotka się z Rosjaninem Pavlem Valteranem. "Walka wygrana pewnie na punkty, teraz przede mną finał #ifmaec2018 z Ruskiem, będą grzmoty... Dam z siebie jeszcze więcej niż mogłem dotychczas!." - napisał Bydgoszczanin o swoim pojedynku i motywacji do następnego.
Niestety do finału nie udało się awansować Arkadiuszowi Krupie (71 kg) z Thai Gym Tarnów, który walczył z z silnym Dzmitrym Filipau z Białorusi. Polak jednak stoczył dobry pojedynek choć był nawet raz liczony. Na otarcie łez zostaje brązowy medal co jest jak na razie najważniejszym osiągnięciem sportowym na niwie amatorskiej zawodnika z Tarnowa. Silnej Juliett Lacroix uległa także Magdalena Kasprzyk i tak jak Krupa, zawodniczka Target Muaythai Niepołomice walcząca w kategorii muszej do 51 kg.
Medalowy plon dwuosobowej ekipy juniorskiej to medal srebrny Nikoli Błąkały i brązowy Igora Lekstona. Co prawda nie udało się im wygrać, żadnej walki, ale już samo przygotowanie i dobre pojedynki w dość ograniczonej ilościowo rywalizacji, zasługują na medal a nieobecni się nie liczą - nawet jeśli weźmie się pod uwagę trudny wakacyjny termin, bo ME to ranga i prestiż sam w sobie.
Sensacją trzeciego dnia zawodów było zwycięstwo Bugary Erdogana nad Białorusinem Andreiem Herasimchukiem (Andrey Gerasimchuk) i nie było ono przypadkiem. Bugara w dzisiejszym finale pokonał Maksima Sazontseva, który znokautował znanego z walk na DSF Kickboxing Challenge w Polsce Litwina Mantasa Rimdeikę. Teoretycznie między Białorusinem a Litwinem miał rozegrać się finał wagi ciężkiej. Herasimchuk to pogromca mistrza Glory Rico Verhoevena, ale na ringu nie było go od stycznia 2017. Jak widać w międzyczasie wyrosła silna konkurencja.
Z uwagi na MŚ w Cancun w maju, na starcie nie pojawiło się wielu zawodników jak choćby polski mistrz świata w wadze do 86 kg Łukasz Radosz. Pod jego nieobecność tytuł mistrza zdobył Anatoli Sulkhanov z Ukrainy pokonując w finale Rosjanina Mikhaila Sartakova. Do finału doszedł też Czech Tadeas Ruzicka, który jest w półfinałach Tatneft Cup 2018. Niestety do finałowej walki dziś nie wyszedł, bowiem jest kontuzjowany.
Tytuły mistrzyń zdobyły Rosjanki: Anastasia Nepianidi i Viktoria Zhbankova a spore szanse ma także Svetlana Vinnikova o ile jutro pokona Viktorię Yevtushenko z Ukrainy. Nepianidi i Vinnikova to aktualne mistrzynie świata z Cancun. Do fiałów kategorii awansowali także bardzo utytułowani zawodnicy jak Nili Block z Izraela, Dmitry Valent z Białorusi i aktualny mistrz świata Turek Ali Dogan. Na ich pojedynek już warto ostrzyć sobie zęby, tak jak i na pozostałe, które odbędą się jutro. Poinformujemy naszych czytelników o ich wynikach.
I tak do ścisłego finału awansował Oskar Siegert z Muaythai Legion Bydgoszcz, który w półfinale pokonał Muhameta Deskaja z Chorwacji w stosunku 30-27. Polak miał rywala dwukrotnie liczonego w ostatniej rundzie i w finale spotka się z Rosjaninem Pavlem Valteranem. "Walka wygrana pewnie na punkty, teraz przede mną finał #ifmaec2018 z Ruskiem, będą grzmoty... Dam z siebie jeszcze więcej niż mogłem dotychczas!." - napisał Bydgoszczanin o swoim pojedynku i motywacji do następnego.
Niestety do finału nie udało się awansować Arkadiuszowi Krupie (71 kg) z Thai Gym Tarnów, który walczył z z silnym Dzmitrym Filipau z Białorusi. Polak jednak stoczył dobry pojedynek choć był nawet raz liczony. Na otarcie łez zostaje brązowy medal co jest jak na razie najważniejszym osiągnięciem sportowym na niwie amatorskiej zawodnika z Tarnowa. Silnej Juliett Lacroix uległa także Magdalena Kasprzyk i tak jak Krupa, zawodniczka Target Muaythai Niepołomice walcząca w kategorii muszej do 51 kg.
Medalowy plon dwuosobowej ekipy juniorskiej to medal srebrny Nikoli Błąkały i brązowy Igora Lekstona. Co prawda nie udało się im wygrać, żadnej walki, ale już samo przygotowanie i dobre pojedynki w dość ograniczonej ilościowo rywalizacji, zasługują na medal a nieobecni się nie liczą - nawet jeśli weźmie się pod uwagę trudny wakacyjny termin, bo ME to ranga i prestiż sam w sobie.
Sensacją trzeciego dnia zawodów było zwycięstwo Bugary Erdogana nad Białorusinem Andreiem Herasimchukiem (Andrey Gerasimchuk) i nie było ono przypadkiem. Bugara w dzisiejszym finale pokonał Maksima Sazontseva, który znokautował znanego z walk na DSF Kickboxing Challenge w Polsce Litwina Mantasa Rimdeikę. Teoretycznie między Białorusinem a Litwinem miał rozegrać się finał wagi ciężkiej. Herasimchuk to pogromca mistrza Glory Rico Verhoevena, ale na ringu nie było go od stycznia 2017. Jak widać w międzyczasie wyrosła silna konkurencja.
Z uwagi na MŚ w Cancun w maju, na starcie nie pojawiło się wielu zawodników jak choćby polski mistrz świata w wadze do 86 kg Łukasz Radosz. Pod jego nieobecność tytuł mistrza zdobył Anatoli Sulkhanov z Ukrainy pokonując w finale Rosjanina Mikhaila Sartakova. Do finału doszedł też Czech Tadeas Ruzicka, który jest w półfinałach Tatneft Cup 2018. Niestety do finałowej walki dziś nie wyszedł, bowiem jest kontuzjowany.
Tytuły mistrzyń zdobyły Rosjanki: Anastasia Nepianidi i Viktoria Zhbankova a spore szanse ma także Svetlana Vinnikova o ile jutro pokona Viktorię Yevtushenko z Ukrainy. Nepianidi i Vinnikova to aktualne mistrzynie świata z Cancun. Do fiałów kategorii awansowali także bardzo utytułowani zawodnicy jak Nili Block z Izraela, Dmitry Valent z Białorusi i aktualny mistrz świata Turek Ali Dogan. Na ich pojedynek już warto ostrzyć sobie zęby, tak jak i na pozostałe, które odbędą się jutro. Poinformujemy naszych czytelników o ich wynikach.