Khabib Nurmagomedov niekwestionowanym mistrzem wagi lekkiej po UFC 223
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: niedziela, 08, kwiecień 2018
Nie ma już żadnych wątpliwości, że Khabib Nurmagomedov (26-0 MMA, 10-0 UFC) wygrywając z Alem Iaquintą (13-4-1 MMA, 8-3 UFC) na UFC 223 w sobotnią noc w Nowym Jorku, jest niekwestionowanym mistrzem wagi lekkiej a pasa został ostatecznie pozbawiony Conor McGregor (21-3 MMA, 9-1 UFC). Potwierdził to ostatecznie sam prezes UFC Dana White, który do momentu "afery McGregora" nie do końca miał jasno sprecyzowane stanowisko.
Dodatkowo na pas tymczasowy nie może już liczyć Tony Ferguson (23-3 MMA, 13-1 UFC), który doznał nieco dziwnej kontuzji, komplikując niesamowicie wydarzenia w Barclays Arena na Brooklinie. Zarówno on jak i Conor McGregor będą teraz stać w kolejce po pas o ile Irlandczyk upora się ze sprawami prawnymi.
Dagestański "Orzeł" był lepszy od Iaquinty w sobotę i w większości czasu spacyfikował poczynania Amerykanina, ale gołym okiem było widać, że nie jest zawodnikiem nie do pokonania. Iaquinta, który wziął walkę na godziny przed wydarzeniem został postawiony przed ekstremalnym wyzwaniem. Ostatecznie sprostał zadaniu i nie dał się poddać a co więcej pod koniec 5 rundy atakował przyszłego mistrza. Ile potrwa dominacja "Orła", jeden Bóg raczy wiedzieć. Historia pasa wagi lekkiej jest jak historia "pewnego swetru" rodem z jednej polskiej komedii i trudno ją zrozumieć. Wydarzenia z czwartku i piątku pokazują to dobitnie, ale na dziś niekwestionowanym mistrzem jest Khabib Nurmagomedov z rosyjskiego Dagestanu.
Dodatkowo na pas tymczasowy nie może już liczyć Tony Ferguson (23-3 MMA, 13-1 UFC), który doznał nieco dziwnej kontuzji, komplikując niesamowicie wydarzenia w Barclays Arena na Brooklinie. Zarówno on jak i Conor McGregor będą teraz stać w kolejce po pas o ile Irlandczyk upora się ze sprawami prawnymi.
Dagestański "Orzeł" był lepszy od Iaquinty w sobotę i w większości czasu spacyfikował poczynania Amerykanina, ale gołym okiem było widać, że nie jest zawodnikiem nie do pokonania. Iaquinta, który wziął walkę na godziny przed wydarzeniem został postawiony przed ekstremalnym wyzwaniem. Ostatecznie sprostał zadaniu i nie dał się poddać a co więcej pod koniec 5 rundy atakował przyszłego mistrza. Ile potrwa dominacja "Orła", jeden Bóg raczy wiedzieć. Historia pasa wagi lekkiej jest jak historia "pewnego swetru" rodem z jednej polskiej komedii i trudno ją zrozumieć. Wydarzenia z czwartku i piątku pokazują to dobitnie, ale na dziś niekwestionowanym mistrzem jest Khabib Nurmagomedov z rosyjskiego Dagestanu.