Glory 47: Artem Vakhitov z pasem, Abdellah Ezbiri wygrywa turniej, Fabio Pinca koszmarnie znokautowany! Wyniki
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 29, październik 2017
W sobotę 28-go października w hali Palais des Sports de Gerland w Lyonie we Francji, odbyła się kolejna gala Glory 47. Najważniejszym wydarzeniem jakie zaserwowała organizacja widzom była walka o pas wagi cruiser, gdzie brazylijski pretendent Ariel Machado (45-9, 34 KO) próbował zdetronizować mistrza Artema Vakhitova (19-5, 7 KO) z Rosji.
Niestety na próbach się skończyło, bowiem 26-letni Vakhitov pochodzący z Prokopjewska zawodnik po raz drugi obronił pas a do tego dwukrotnie posyłał na deski rywala w tracie pięciorundowej walki. To drugi pokonany Brazylijczyk przez Vakhitova, bowiem wcześniej dwukrotnie wygrywał z byłym mistrzem Glory Saulo Cavalarim.
Swoją wartość i ponowne aspiracje do pasa wagi półśredniej zgłosił były francuski mistrz Cedric Doumbe (68-5-1, 39 KO), który zmierzył się z rodakiem Yohanem Lidonem (124-36, 78 KO). Przed walką Doumbé kpił z 17 tytułów mistrza świata mówiąc: "Wow, 17 tytułów świata, naprawdę? Niesamowite. Glory nie zasługuje na niego. On jest zbyt dobry. Powiedz mi - jeśli ma 17 tytułów świata, to dlaczego nikt o nim nie słyszał? Irytuje mnie, gdy mówią tak zawodnicy. Jest tylko jeden prawdziwy mistrz świata, pasek Glory jest jedynym, który ma znaczenie. Pokażę mu, kto jest prawdziwym mistrzem". Lidon bardzo spokojnie potraktował to co na konferencji mówił rywal o nim: "Doumbe jest klaunem, tancerzem. Wszystko, to jest tylko gadanie".
Doumbe stracił pas w wątpliwy sposób i po słabej w walce z Murthelem Groenhartem na Glory 44 w sierpniu. Teraz ma aspiracje by odzyskać to trofeum. Podczas gali w Lyonie zrobił krok ku temu wypunktowując rywala.
Świetnie na gali wyglądał 4-osobowy turniej wagi piórkowej, który stał na niesamowitym poziomie i technicznym i emocjonalnym. Już w pierwszej rundzie turnieju znokautowany został faworyt i zarazem mistrz Rajadamnern Stadium Fabio Pinca (99-23-4, 30 KO) który po ewentualnym wygraniu turnieju już myślał o walce o pas z Robinem van Roosmalenem. Niestety na przeszkodzie stanął weteran Muay Thai mieszkający i trenujący w Tajlandii Anvar Boynazarov (71-20-2) z Uzbekistanu. Słynący z brutalności "Uzbek" przegrywał na punkty walkę, ale stare powiedzenie, że "puncher ma zawsze szansę" stało się faktem. Boynazarov wciągnął w bójkę i wymiany perfekcyjnie walczącego do tego momentu Pincę i trzepnął go potężnym lewym sierpem idealnie na brodę. Francuz padł na deski a cała hala zamarła. Dojście do siebie Pince zajęło wiele minut i od razu po walce pojechał do szpitala. W finale Abdellah Ezbiri (45-12-1, 13 KO), który w pierwszym pojedynku pokonał Azize Hlali, nie dopuścił do siebie głównie kapitalnymi kopnięciami frontalnymi silnorękiego Uzbeka ze słynnego Tiger Muay Thai i zwyciężył na punkty.
Klasą dla siebie była najlepsza obecnie na świecie w niższych wagach Anissa Meksen (), która stoczyła "zaległy" pojedynek z Turczynką Fundą Alkayis (), otwierający jej drogę do pasa dzierżonego przez Amerykankę Tiffany van Soest. Pierwsze zwycięstwo w Glory odniósł ukraiński Azer Alim Nabiyev (47-6, 21 KO), który wypunktował znanego w Polsce z pojedynku z Oskarem Staszczakiem 22-letniego Jimmy Vienota (58-13, 33 KO).
Komplet wyników:
Main event
95 kg: Artem Vakhitov (Rosja) pokonał Ariel Machado (Brazylia) przez decyzję 5-0 (49-45, 50-44, 50-44, 50-44, 50-44)
Finał turnieju
65 kg: Abdellah Ezbiri (Francja) pokonał Anvar Boynazarov (Uzbekistan) przez decyzję 5-0 (29-28, 30-27, 30-27, 30-27, 30-27)
Superfight
77 kg: Cédric Doumbé (Francja) pokonał Yohana Lidona (Francja) przez decyzję 5-0 (30-27 x5)
Turniej wagi piórkowej
65 kg: Abdellah Ezbiri (Francja) pokonał Azize Hlali (Maroko) przez decyzję 5-0 (29-28, 30-27, 30-27, 30-27, 30-27)
65 kg: Anvar Boynazarov (Uzbekistan) pokonał Fabio Pincę (Francja) Brazylia) przez KO (uderzenie) w 2 rundzie (01:50 min)
Superfight Series
65 kg: Dylan Salvador (Francja) pokonał Massaro Glundera (Holandia) przez decyzję 5-0 (28-26 x5)
95 kg: Abdarhmane Coulibaly (Francja) pokonał Florenta Kaouachi (Francja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 29-28, 28-29, 28-29, 29-28)
55 kg: Anissa Meksen (Francja) pokonała Funda Alkayis (Turcja) przez TKO (kontuzja) w 3 rundzie (0:17 min)
85 kg: Yassine Ahaggan (Francja) pokonał Maxima Vorovskiego (Estonia) przez niejednogłośną decyzję 4-1 (29-28, 28-29, 29-28, 29-28, 30-27)
77 kg: Alim Nabiev (Ukraina) pokonał Jimmy Vienota (Francja) przez niejednogłośną decyzję 4-1 (29-28, 28-29, 29-28, 29-28, 30-27)
Niestety na próbach się skończyło, bowiem 26-letni Vakhitov pochodzący z Prokopjewska zawodnik po raz drugi obronił pas a do tego dwukrotnie posyłał na deski rywala w tracie pięciorundowej walki. To drugi pokonany Brazylijczyk przez Vakhitova, bowiem wcześniej dwukrotnie wygrywał z byłym mistrzem Glory Saulo Cavalarim.
Swoją wartość i ponowne aspiracje do pasa wagi półśredniej zgłosił były francuski mistrz Cedric Doumbe (68-5-1, 39 KO), który zmierzył się z rodakiem Yohanem Lidonem (124-36, 78 KO). Przed walką Doumbé kpił z 17 tytułów mistrza świata mówiąc: "Wow, 17 tytułów świata, naprawdę? Niesamowite. Glory nie zasługuje na niego. On jest zbyt dobry. Powiedz mi - jeśli ma 17 tytułów świata, to dlaczego nikt o nim nie słyszał? Irytuje mnie, gdy mówią tak zawodnicy. Jest tylko jeden prawdziwy mistrz świata, pasek Glory jest jedynym, który ma znaczenie. Pokażę mu, kto jest prawdziwym mistrzem". Lidon bardzo spokojnie potraktował to co na konferencji mówił rywal o nim: "Doumbe jest klaunem, tancerzem. Wszystko, to jest tylko gadanie".
Doumbe stracił pas w wątpliwy sposób i po słabej w walce z Murthelem Groenhartem na Glory 44 w sierpniu. Teraz ma aspiracje by odzyskać to trofeum. Podczas gali w Lyonie zrobił krok ku temu wypunktowując rywala.
Świetnie na gali wyglądał 4-osobowy turniej wagi piórkowej, który stał na niesamowitym poziomie i technicznym i emocjonalnym. Już w pierwszej rundzie turnieju znokautowany został faworyt i zarazem mistrz Rajadamnern Stadium Fabio Pinca (99-23-4, 30 KO) który po ewentualnym wygraniu turnieju już myślał o walce o pas z Robinem van Roosmalenem. Niestety na przeszkodzie stanął weteran Muay Thai mieszkający i trenujący w Tajlandii Anvar Boynazarov (71-20-2) z Uzbekistanu. Słynący z brutalności "Uzbek" przegrywał na punkty walkę, ale stare powiedzenie, że "puncher ma zawsze szansę" stało się faktem. Boynazarov wciągnął w bójkę i wymiany perfekcyjnie walczącego do tego momentu Pincę i trzepnął go potężnym lewym sierpem idealnie na brodę. Francuz padł na deski a cała hala zamarła. Dojście do siebie Pince zajęło wiele minut i od razu po walce pojechał do szpitala. W finale Abdellah Ezbiri (45-12-1, 13 KO), który w pierwszym pojedynku pokonał Azize Hlali, nie dopuścił do siebie głównie kapitalnymi kopnięciami frontalnymi silnorękiego Uzbeka ze słynnego Tiger Muay Thai i zwyciężył na punkty.
Klasą dla siebie była najlepsza obecnie na świecie w niższych wagach Anissa Meksen (), która stoczyła "zaległy" pojedynek z Turczynką Fundą Alkayis (), otwierający jej drogę do pasa dzierżonego przez Amerykankę Tiffany van Soest. Pierwsze zwycięstwo w Glory odniósł ukraiński Azer Alim Nabiyev (47-6, 21 KO), który wypunktował znanego w Polsce z pojedynku z Oskarem Staszczakiem 22-letniego Jimmy Vienota (58-13, 33 KO).
Komplet wyników:
Main event
95 kg: Artem Vakhitov (Rosja) pokonał Ariel Machado (Brazylia) przez decyzję 5-0 (49-45, 50-44, 50-44, 50-44, 50-44)
Finał turnieju
65 kg: Abdellah Ezbiri (Francja) pokonał Anvar Boynazarov (Uzbekistan) przez decyzję 5-0 (29-28, 30-27, 30-27, 30-27, 30-27)
Superfight
77 kg: Cédric Doumbé (Francja) pokonał Yohana Lidona (Francja) przez decyzję 5-0 (30-27 x5)
Turniej wagi piórkowej
65 kg: Abdellah Ezbiri (Francja) pokonał Azize Hlali (Maroko) przez decyzję 5-0 (29-28, 30-27, 30-27, 30-27, 30-27)
65 kg: Anvar Boynazarov (Uzbekistan) pokonał Fabio Pincę (Francja) Brazylia) przez KO (uderzenie) w 2 rundzie (01:50 min)
Superfight Series
65 kg: Dylan Salvador (Francja) pokonał Massaro Glundera (Holandia) przez decyzję 5-0 (28-26 x5)
95 kg: Abdarhmane Coulibaly (Francja) pokonał Florenta Kaouachi (Francja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 29-28, 28-29, 28-29, 29-28)
55 kg: Anissa Meksen (Francja) pokonała Funda Alkayis (Turcja) przez TKO (kontuzja) w 3 rundzie (0:17 min)
85 kg: Yassine Ahaggan (Francja) pokonał Maxima Vorovskiego (Estonia) przez niejednogłośną decyzję 4-1 (29-28, 28-29, 29-28, 29-28, 30-27)
77 kg: Alim Nabiev (Ukraina) pokonał Jimmy Vienota (Francja) przez niejednogłośną decyzję 4-1 (29-28, 28-29, 29-28, 29-28, 30-27)