Kiepsko będzie wspominał swój angielski start polski zawodnik Łukasz Świrydowicz (3-4) reprezentujący Vale Tudo Białystok. Trenujący także w klubie UTC Birmingham Polak wystąpił 16-go września w walce wieczoru lokalnej gali FightStar Championship 11 w Coventry przeciwko Johnowi Robinsonowi (4-0) i kuriozalnym werdyktem będąc non stop w przewadze, został uznany za pokonanego.
Jest to ważny fakt, bowiem Świrydowicz w ostatnim czasie z trudem odrabiał straty z początków kariery i był na dobrej drodze do kolejnego zwycięstwa. Niestety brytyjscy sędziowie mieli swoje priorytety i po obejrzeniu materiału filmowego nie trudno nie zgodzić się z opinią o skrzywdzeniu Białostocczanina.

Świetnie ujął to trener Paweł Zalewski, który na klubowym profilu napisał: "Zawodnicy przewalczyli cały dystans 3x 5 min. Łukasz wygrał zdecydowanie pierwszą rundę, druga runda była także dla Polaka ale z trochę mniejszą przewagą, natomiast trzecia była najbardziej wyrównana ale także ze wskazaniem Łukasza. Decyzja jest niezrozumiała dla znawców sportu, natomiast jedyną rzeczą którą może tłumaczyć zachowanie sędziów jest pomoc w karierze ich miejscowej gwiazdy. Na koniec chcielibyśmy zachęcić środowiska sędziowskie do uczciwej i rzetelnej pracy, gdyż takie zachowania działają na szkodę i psują wizerunek całego sportu".

No cóż, mamy nadzieję, że planowany protest, zostanie uwzględniony i uda się zweryfikować materiał filmowy i werdykt tego pojedynku. Ostatecznie brexit nie zwalnia Anglików z uczciwego sędziowania i trzymania się europejskich standardów.