The World Games 2017: Gabriela Kuzawińska, Oskar Siegert, Rafał Korczak i Łukasz Radosz w półfinałach rywalizacji Muaythai
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 28, lipiec 2017
Trójka polskich zawodników Muaythai: Gabriela Kuzawińska, Oskar Siegert i Rafał Korczak awansowała do dalszej półfinałowej batalii o medale igrzysk The World Games 2017, które odbywają się we Wrocławiu. W dalszej rywalizacji zobaczymy także Łukasz Radosza, który dostał się wolnym losem do półfinałów.
W piątek 28-go lipca ruszyła rywalizacja ćwierćfinałowa, która przesiała grono chętnych i niestety sporo sporo naszych reprezentantów musiało pożegnać się z marzeniami. W kilku przypadkach faktycznie rywale byli poza zasięgiem naszych reprezentantów.
Mimo, iż Gabriela Kuzawińska dała sygnał do boju pokonując Białorusinkę Ludmilę Chyslovą, to już później odpadali kolejno: Przemysław Kmiecik (54 kg), Mateusz Kucharski (57 kg), Natalia Leciejewska (54 kg), Mateusz Janik (67 kg), Marta Gusztab (60 kg), Jakub Rajewski (71 kg) i Dawid Mirkowski (75 kg). Tak więc cała siódemka jest już poza rywalizacją turniejową, gdzie w każdej wadze brało udział po osiem osób z różnych krajów.
Najmniej pretensji z przegranych można mieć do Dawida Mirkowskiego, który dał z siebie wszystko walcząc z doświadczonym 32-letnim Ivanem Grigorievem znanym w Polsce z walk na gali K-1 Europe w 2008 roku w Warszawie. W zasadzie werdykt spokojnie mógł pójść na korzyść Polaka, ale z trudno zrozumiałych względów nie poszedł. Premiowanie zwycięstwami "starych pierników" przy równych walkach w IFMA ma widocznie jakiś swój cel, ale trudno go zrozumieć. Straszliwy nokaut niestety przytrafił się Jakubowi Rajewskiemu, który do tego momentu świetnie sobie radził z irańską gwiazdą Masoudem Minaei. Niesty brak reakcji na kopnięcie Irańczyka, skutkował ciężkim nokautem zawodnika z Bydgoszczy.
Kuzawińska spotka się z Wietamką Yen Li Bui, z kolei Oskar Siegert będzie walczył z Alim Zarinfarem z Iranu. Rafał Korczak zaś walczy o finał z Ali Doganem z Turcji a Łukasz Radosz z Jakubem Klaudą. Wszyscy rywale są w zasięgu polskich fighterów i mamy szansę na wygrane. Czekamy na jutrzejsze półfinały i niedzielne finały i liczymy na lepsze wieści z Wrocławia.
W piątek 28-go lipca ruszyła rywalizacja ćwierćfinałowa, która przesiała grono chętnych i niestety sporo sporo naszych reprezentantów musiało pożegnać się z marzeniami. W kilku przypadkach faktycznie rywale byli poza zasięgiem naszych reprezentantów.
Mimo, iż Gabriela Kuzawińska dała sygnał do boju pokonując Białorusinkę Ludmilę Chyslovą, to już później odpadali kolejno: Przemysław Kmiecik (54 kg), Mateusz Kucharski (57 kg), Natalia Leciejewska (54 kg), Mateusz Janik (67 kg), Marta Gusztab (60 kg), Jakub Rajewski (71 kg) i Dawid Mirkowski (75 kg). Tak więc cała siódemka jest już poza rywalizacją turniejową, gdzie w każdej wadze brało udział po osiem osób z różnych krajów.
Najmniej pretensji z przegranych można mieć do Dawida Mirkowskiego, który dał z siebie wszystko walcząc z doświadczonym 32-letnim Ivanem Grigorievem znanym w Polsce z walk na gali K-1 Europe w 2008 roku w Warszawie. W zasadzie werdykt spokojnie mógł pójść na korzyść Polaka, ale z trudno zrozumiałych względów nie poszedł. Premiowanie zwycięstwami "starych pierników" przy równych walkach w IFMA ma widocznie jakiś swój cel, ale trudno go zrozumieć. Straszliwy nokaut niestety przytrafił się Jakubowi Rajewskiemu, który do tego momentu świetnie sobie radził z irańską gwiazdą Masoudem Minaei. Niesty brak reakcji na kopnięcie Irańczyka, skutkował ciężkim nokautem zawodnika z Bydgoszczy.
Kuzawińska spotka się z Wietamką Yen Li Bui, z kolei Oskar Siegert będzie walczył z Alim Zarinfarem z Iranu. Rafał Korczak zaś walczy o finał z Ali Doganem z Turcji a Łukasz Radosz z Jakubem Klaudą. Wszyscy rywale są w zasięgu polskich fighterów i mamy szansę na wygrane. Czekamy na jutrzejsze półfinały i niedzielne finały i liczymy na lepsze wieści z Wrocławia.