Germaine de Randamie pozbawiona pasa UFC
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 19, czerwiec 2017
Mistrzyni UFC wagi piórkowej Germaine de Randamie (7-4 MMA, 4-1 UFC) z Holandii, została oficjalnie pozbawiona pasa mistrzowskiego przez Ultimate Fighting Championship za odmowę walki z pretendentką numer jeden Cristiane Justino (17-1 MMA, 2-0 UFC) z Brazylii.
Jednocześnie o zwakowany pas walczyć będzie mistrzyni organizacji Invicta FC, Megan Anderson (9-2 MMA, 0-0 UFC) z Australii a pojedynek z "Cyborg" Justino odbędzie się na UFC 214 Cormier vs. Jones 2, w dniu 29 lipca w Anaheim, w Kalifornii.
Organizacja wydała oświadczenie mówiące o tym, iż poinformowano zawodniczkę i jej managerów o odebraniu pasa z uwagi na niechęć do walki z wyznaczonymi rywalkami. UFC wymaga, żeby mistrzowie bronili pasa w celu utrzymania spójności kategorii i całego sportu.
Tymczasem Holenderka jest kompletnie zaskoczona całą sytuacją i twierdzi, że nie została powiadomiona poza faktem opublikowania oświadczenia na stronie UFC. Jej niechęć do walki i obrony pasa zdobytego w lutym br. w Nowym Jorku wynikała z rzekomej dopingowej przeszłości rywalki, ale także kontuzji ręki jaką nadal leczy de Randamie. Tyle Holenderka, ale można paradoksalnie powiedzieć, że UFC sporo ryzykuje pozbawiając pasa pierwszą mistrzynię UFC z Kraju Tulipanów. Może to zniechęcić fanów MMA w tym kraju do kibicowania UFC, ale pożyjemy - zobaczymy.
Jednocześnie o zwakowany pas walczyć będzie mistrzyni organizacji Invicta FC, Megan Anderson (9-2 MMA, 0-0 UFC) z Australii a pojedynek z "Cyborg" Justino odbędzie się na UFC 214 Cormier vs. Jones 2, w dniu 29 lipca w Anaheim, w Kalifornii.
Organizacja wydała oświadczenie mówiące o tym, iż poinformowano zawodniczkę i jej managerów o odebraniu pasa z uwagi na niechęć do walki z wyznaczonymi rywalkami. UFC wymaga, żeby mistrzowie bronili pasa w celu utrzymania spójności kategorii i całego sportu.
Tymczasem Holenderka jest kompletnie zaskoczona całą sytuacją i twierdzi, że nie została powiadomiona poza faktem opublikowania oświadczenia na stronie UFC. Jej niechęć do walki i obrony pasa zdobytego w lutym br. w Nowym Jorku wynikała z rzekomej dopingowej przeszłości rywalki, ale także kontuzji ręki jaką nadal leczy de Randamie. Tyle Holenderka, ale można paradoksalnie powiedzieć, że UFC sporo ryzykuje pozbawiając pasa pierwszą mistrzynię UFC z Kraju Tulipanów. Może to zniechęcić fanów MMA w tym kraju do kibicowania UFC, ale pożyjemy - zobaczymy.