31 marca 2017 roku w Rosemont w stanie Illinois na gali
Bellator 175 główną atrakcją była konfrontacja numer dwa między
Quintonem Jacksonem (37-12 MMA, 4-1 BMMA) i
Muhammedem Lawalem (21-6 MMA, 10-4 BMMA), przeprowadzona w wadze ciężkiej. W odróżnieniu od pierwszego starcia, tym razem górą był Lawal.
Popularny ''King Mo'' dobrze zaczął ten pojedynek, będąc stroną aktywniejszą. W pierwszej rundzie dwukrotnie sprowadził Jacksona na ziemię, dzięki czemu wygrał początkowe pięć minut. Nieźle też sobie radził w drugiej rundzie, lecz mniej więcej od jej połowy do ataku zerwał się ''Rampage'', który swoimi ciosami naruszył do tej pory szczelną defensywę rywala. O wszystkim miała więc zadecydować finałowa runda. A w tej więcej sił zachował lżejszy o prawie 19 kg Lawal, który zwłaszcza w końcowych 90 sekundach mocno nacierał na Jacksona, nie dając mu zbyt wielu szans na odpowiedź.
''King Mo'' wygrał w pełni zasłużenie i w nagrodę wystąpi na czerwcowej gali Bellator 180 w Nowym Jorku, gdzie zmierzy się z nowym nabytkiem tej federacji, a byłym zawodnikiem UFC, Ryanem Baderem. Tym razem oczywiście już w wadze półciężkiej.
Dużą swobodę i czucie dystansu w stójce w ciągu piętnastu minut zademonstrował Emmanuel Sanchez (15-3 MMA, 7-2 BMMA). Wyraźnie wypunktował Marcosa Galvao (18-8-1 MMA, 8-5 BMMA), byłego mistrza Bellatora w kategorii koguciej. ''El Matador'' popisywał się różnymi technikami, a jego wygrana ani przez moment nie była zagrożona. Jedyną rzeczą, jaka kładzie się cieniem na jego występie, było przekroczenie limitu dywizji piórkowej podczas ważenia.
Reszta walk na karcie głównej rozstrzygnęła się przed czasem. Po fatalnym poprzednim starciu, Sergei Kharitonov (24-6 MMA, 1-1 BMMA) zrehabilitował się i pięknym podbródkowym znokautował Chase'a Gormley'a (14-6 MMA, 2-2 BMMA).
Zaledwie 28 sekund potrzebował Steve Kozola (8-0 MMA, 3-0 BMMA), żeby powalić na deski Jake'a Robertsa (7-2 MMA, 1-2 BMMA) serią uderzeń, natomiast Noad Lahat (11-2 MMA, 2-0 BMMA) w drugiej rundzie poddał duszeniem zza pleców Lloyda Cartera (11-9 MMA, 0-2 BMMA).
Niestety nie doszło do pojedynku Adama Maciejewskiego (13-6-1 MMA, 0-0 BMMA) z Prince'em McLeanem (7-8 MMA, 0-0 BMMA). ''Maja'' w mediach społecznościowych jako powód podał niedopuszczenie przeciwnika do tego boju ze względu na jego zły stan zdrowia. To oznacza, że na debiut Polaka dla jednej z największych federacji MMA będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Komplet wyników:
Walka wieczoru
120,7 kg: Muhammed Lawal (USA) pokonał Quintona Jacksona (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
Główna karta
67,8 kg: Emmanuel Sanchez (USA) pokonał Marcosa Galvao (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
120,7 kg: Sergei Kharitonov (Rosja) pokonał Chase'a Gormley'a (USA) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (3:55 min)
67,1 kg: Noad Lahat (Izrael) pokonał Lloyda Cartera (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (3:50 min)
70,8 kg: Steve Kozola (USA) pokonał Jake'a Robertsa (USA) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (0:28 min)
Karta wstępna
77,6 kg: Joaquin Buckley (USA) pokonał Justina Pattersona (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
68 kg: Tim Cho (USA) pokonał Joshuę Hardwicka (USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (2:43 min)
59 kg: Manny Vazquez (USA) pokonał Nate'a Williamsa (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-27, 29-28)
93,4 kg: James Bochnovic (USA) pokonał Matta Paula (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (4:30 min)
70,8 kg: Damian Morris (USA) pokonał Toma Shoaffa (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
70,8 kg: Mike DeLaVega (USA) pokonał Briana Akinsa (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)