Były bokserski mistrz świata wagi półciężkiej Jean Pascal (31-4-1) na łamach skandalizującego amerykańskiego portalu TMZ wyzwał do walki byłego mistrza MMA w organizacji Strikeforce a później zawodnika UFC Nicka Diaza. Oczywiście jak to ostatnio jest w modzie byłby to bokserski pojedynek a nie na zasadach MMA.

Pascal nie ma dobrego zdania o zawodnikach MMA i wyraża to dość dobitnie. „Chłopaki z UFC zawsze lubią mówić o tym jak dobrzy są w boksie, ale ja tego nie kupuję. Oni po prostu chrzanią o tym. Nikt nie zamyka im pyska, ale ja mogę to zrobić" - stwierdził bojowo 34-letni Haitańczyk, mieszkający w Kanadzie.

Nick Diaz jest wojownikiem, na którego powrót do walk obecnie czekają wszyscy fani MMA. Uchodzi za jednego z najlepiej boksujących zawodników tego sportu. Dodatkowo chcą z nim walczyć mistrzowie wagi średniej i półśredniej: Michael Bisping i Tyrone Woodley. Dodatkowo możliwy byłby rewanż z Georgesem St-Pierre, który powrócił do walk.

Jak widać Diaz jest rozchwytywany i nie wiadomo nawet czy oferta Pascala byłaby brana pod uwagę. Ty nie mniej Haitańczyk mówi: „Boks jest sztuką. Mogę powiedzieć, Diazowi, żeby przyszedł i walczył ze mną„. Czas pokaże czy będzie to dyskutowane na równi z walką Mayweather vs McGregor, ale oferta jest ciekawa i kto wie, może Nick "Ziółko" byłby skłonny do tej walki?