Cedric Doumbe o Yoann’ie Kongolo przed GLORY 39: ''To będzie łatwa walka!''
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 09, marzec 2017
O dość intrygującą opinię pokusił się mistrz GLORY w wadze półśredniej, Cedric Doumbe (58-5-1 KB, 2-1 GLORY). Reprezentant Francji w ubiegłym roku był jednym z najaktywniejs{tortags,[new_id],1}zych fighterów na scenie Kickboxingu, w dwunastu walkach odnosząc aż jedenaście zwycięstw, dzięki czemu znalazło się dla niego miejsce w naszych FightSport.pl Awards 2016. Doumbe zaatakował w mediach społecznościowych swojego najbliższego oponenta, Yoann’a Kongolo (64-8 KB, 5-3 GLORY). Twierdzi, że poradzi z nim sobie bez problemu.
''Następny pojedynek stoczę z tym gościem. Wygląda to na bardzo łatwą obronę tytułu. Dziękuję GLORY za to, że dała mi łatwą walkę na moją pierwszą obronę pasa, ale proszę... nie róbcie tego ponownie. Jestem wojownikiem, więc potrzebuję prawdziwych przeciwników, a nie jakichś sparingpartnerów. Zwykle nie biorę resztek. Dlatego też nie dawajcie mi więcej odpadków po Nieky'm Holzkenie i Murthelu Groenhartcie. Dziękuję.''
Powyższy komentarz ze strony Francuza jest tym bardziej zastanawiający, gdy weźmiemy pod uwagę dotychczasową historię jego starć z Kongolo. W dwóch wcześniejszych konfrontacjach za każdym razem górą był bowiem Kongolo, w obu przypadkach zwyciężając na punkty. W dodatku te boje nie odbyły się w żadnej zamierzchłej przeszłości, bo w 2014 i 2015 roku. I choć forma Doumbe jest ostatnio bardzo wysoka, to jednak Szwajcar również jest w dobrej formie, bo w styczniu w pewnym stylu triumfował w turnieju na GLORY 37.
Kongolo wygrał wcześniejsze potyczki, zaś za Doumbe przemawia fakt bycia czempionem GLORY. Zapewne obraźliwe słowa skierowane przez Francuza w kierunku rywala to element gry psychologicznej jeszcze przed samą walką, która na papierze zapowiada się na zacięte widowisko. A dojdzie do niej 25 marca na GLORY 39 w Brukseli.
''Następny pojedynek stoczę z tym gościem. Wygląda to na bardzo łatwą obronę tytułu. Dziękuję GLORY za to, że dała mi łatwą walkę na moją pierwszą obronę pasa, ale proszę... nie róbcie tego ponownie. Jestem wojownikiem, więc potrzebuję prawdziwych przeciwników, a nie jakichś sparingpartnerów. Zwykle nie biorę resztek. Dlatego też nie dawajcie mi więcej odpadków po Nieky'm Holzkenie i Murthelu Groenhartcie. Dziękuję.''
Powyższy komentarz ze strony Francuza jest tym bardziej zastanawiający, gdy weźmiemy pod uwagę dotychczasową historię jego starć z Kongolo. W dwóch wcześniejszych konfrontacjach za każdym razem górą był bowiem Kongolo, w obu przypadkach zwyciężając na punkty. W dodatku te boje nie odbyły się w żadnej zamierzchłej przeszłości, bo w 2014 i 2015 roku. I choć forma Doumbe jest ostatnio bardzo wysoka, to jednak Szwajcar również jest w dobrej formie, bo w styczniu w pewnym stylu triumfował w turnieju na GLORY 37.
Kongolo wygrał wcześniejsze potyczki, zaś za Doumbe przemawia fakt bycia czempionem GLORY. Zapewne obraźliwe słowa skierowane przez Francuza w kierunku rywala to element gry psychologicznej jeszcze przed samą walką, która na papierze zapowiada się na zacięte widowisko. A dojdzie do niej 25 marca na GLORY 39 w Brukseli.