Na dzisiejszej gali organizacji K-1 World GP in Japan w Tokio doszło do niezwykle widowiskowego zakończenia jednej z walk. W pojedynku rezerwowym turnieju w wadze lekkiej (do 62,5 kg) w zachwyt publikę wprawił Rukiya, który wygrał przed czasem z Hiroshi Mizumachi.

Już w pierwszej rundzie Rukiya osiągnął przewagę, doprowadzając do liczenia przeciwnika po akcjach bokserskich. Jednak to czego dokonał 21-letni Japończyk na samym starcie drugiej rundy, było niesamowite. Wówczas zamarkował kopnięcie prawą nogą, żeby następnie w ułamku sekundy wystrzelić z wysokim kopnięciem drugą nogą i to z wysoku. Mizumachi został ciężko znokautowany i przez dłuższy czas dochodził do siebie.

Tym występem młody fighter na pewno zyska sobie duży rozgłos i trzeba uczciwie przyznać, że po akcji, która może nawet zostać uznana za nokaut roku, w pełni sobie na to zasłużył.