Wielu specjalistów zadawało sobie pytanie czy Georges St-Pierre (22-2 MMA, 16-2 UFC) mistrz UFC w wadze półśredniej będzie w stanie dojść do pełnej sprawności do listopadowej gali UFC 154. Rehabilitacja przebiegała nadzwyczaj dobrze. St-Pierre wszedł do klatki pod koniec czerwca, wykonując proste kombinacje nie obciążające wcześniej kontuzjowanego kolana. W niecały tydzień po ukazaniu się informacji o pierwszych treningach, pojawiła się kolejna tym razem oficjalna o walce z Carlosem Conditem (28-5 MMA, 5-1 UFC).

"Georges St-Pierre rozpoczął treningi z pełnym obciążeniem''. Właśnie w tym momencie rozpoczął się wyścig z czasem. Z tygodnia na tydzień w filmikach zamieszczanych na fanpage'u GSP można było zauważyć niesamowitą poprawę w sposobie poruszania po niedawno odbytej rehabilitacji. Wydawało się, że po kontuzji nie ma już śladu. Coraz głośniej zaczęło się mówić o starciu mistrza wagi półśredniej z tymczasowym mistrzem  Conditem, który swój pas wywalczył w starciu z Nickiem Diazem.

Na konferencji prasowej przed UFC 149 padło pytanie czy walka o pas mistrzowski rzeczywiście odbędzie się na 154 gali UFC."Georges czuje się znakomicie i jeśli nic złego się nie stanie to zobaczymy go w starciu z tymczasowym mistrzem UFC w listopadowej gali. Co więcej gala odbywa się w Montrealu, więc GSP ma podwójną motywację, aby trenować i pokazać się z jak najlepszej strony przed swoimi rodakami''.