Bellator 161: Cheick Kongo wygrywa w walce wieczoru, Anastasia Yankova z niesłusznym zwycięstwem! Wyniki i video!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: sobota, 17, wrzesień 2016
Gala Bellator 161 miała miejsce w Cedar Park w amerykańskim stanie Teksas dnia 16 września 2016 roku. Walka wieczoru tego wydarzenia między Cheickiem Kongo (25-10-2 MMA, 7-2 BMMA) a Tony'm Johnsonem (10-3 MMA, 3-1 BMMA) w wadze ciężkiej zakończyła się sukcesem tego pierwszego i tak naprawdę więcej ciekawego o tym starciu nie można powiedzieć.
Już pierwsze pięć minut tej rywalizacji było trudne do oglądania, ponieważ dominował klincz i znikoma ilość jakichkolwiek akcji. Dopiero na sam koniec rundy Kongo zdobył obalenie i nieźle finiszował z serią ciosów z góry. Druga runda to szybkie sprowadzenie w wykonaniu Johnsona, próby założenia duszenia zza pleców i jego totalna dominacja. Trzecią natomiast to Kongo przeleżał na rywalu i pozwoliło mu to na wygraną na punkty. Francuz przyzwyczaił nas już do tego, że jego walki są bardzo statyczne i po prostu nudne, ale za to rezultaty są dla niego zwykle korzystne.
Anastasia Yankova (4-0 MMA, 2-0 BMMA), a więc zawodniczka znana z tego, że jest ładna, podczas ostatniego występu w klatce dała argumenty ku temu, iż jej zatrudnienie niewiele miało wspólnego z jej umiejętnościami. W konfrontacji z bardzo przeciętną Vetą Arteagą (2-1 MMA, 1-1 UFC) w pierwszej rundzie znalazła się w poważnych opałach, kiedy oponentka wstrząsnęła jej szczęką i to dwukrotnie. Yankova bezmyślnie wchodziła w bójkę, w której zupełnie sobie nie radziła. W drugiej rundzie napierała, lecz Amerykanka z łatwością kontrowała walczącą bez głowy przeciwniczkę. Jedynie w trzeciej rundzie Rosjanka wypadła nieco lepiej na tle Arteagi, ale i tak nie oczarowała.
Wydawało się więc, iż Arteaga wyraźnie wygrała dwie rundy i zapracowała na wiktorię. Nic bardziej mylnego, bo z pomocą mocno promowanej przez Bellatora Yankovej przyszło dwóch z trzech sędziów punktowych, którzy wskazali na jej wygraną. Wychodzi więc na to, iż uroda Rosjanki wystarcza do tego, żeby panowie przy stołkach tracili dla niej głowę i przyznawali jej wygraną. Bo jeśli wierzyć w propagandę, która mówi o świetnej stójce Yankovej, to ta walka brutalnie ten pogląd obaliła. W ofensywie jest niedokładna i chaotyczna, a to powoduje, że potrafiąca się bronić rywalka może ją łatwo kontrować, tak jak czyniła to Arteaga, której akcje wchodziły jak nóż w masło. Przed Yankovą wiele pracy, żeby zachwycać nie tylko swoją prezencją.
W jej głębokim cieniu kolejne zwycięstwo odniosła Emily Ducote (4-1 MMA, 2-0 BMMA), wyrastająca na pogromczynię Brazylijek. Najpierw zastopowała Brunę Vargas, tym razem Kenyę Mirandę (2-3 MMA, 0-1 BMMA). Nie zraził jej występ jedynie na karcie wstępnej, bo pokazała świetną kontrolę w parterze i triumfowała przez dźwignię na rękę. Jej główny problem polega na tym, że nie jest tak urodziwa jak Yankova, ale prędzej czy później jej umiejętności powinny wystarczyć do przebicia się. W przypadku ewentualnego boju z Rosjanką na podstawie tego, co ostatnio widzieliśmy, Ducote byłaby murowaną faworytką.
Jeśli zaś chodzi o inne pojedynki na main cardzie, Amerykanie nie byli gościnni dla przybyszów z Europy. Joe Warren (14-5 MMA, 12-4 BMMA) bowiem poddał gilotyną Szweda Sirwana Kakai (12-5 MMA, 0-2 BMMA), natomiast Derek Campos (17-6 MMA, 6-4 BMMA) po trzech rundach okazał się być lepszy od Djamila Chana (12-3 MMA, 1-1 BMMA) z Holandii.
Komplet wyników:
Karta wstępna
61,7 kg: Armando Villareal (USA) pokonał Tommy'ego Burgharta (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:08 min)
70,8 kg: Sean Clements (USA) pokonał Davida Ramireza (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 30-27, 30-27)
66,2 kg: Daniel Pineda (USA) pokonał Marka Dickmana (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (2:07 min)
57,2 kg: Emily Ducote (USA) pokonała Kenyę Mirandę (Brazylia) przez poddanie (dźwignia na rękę) w 2 rundzie (4:37 min)
77,6 kg: Garrett Scott (USA) pokonał Waylona Bronstrupa (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (0:50 min)
66,2 kg: Matt Mazurek (USA) pokonał Jose Guerrę (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 30-27)
70,8 kg: Rey Trujillo (USA) pokonał Deuce'a Kinga (USA) przez poddanie (odwrócone duszenie trójkątne rękoma) w 1 rundzie (1:20 min)
70,8 kg: Nick Gonzalez (USA) pokonał Warrena Stewarta (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
Główna karta
70,8 kg Derek Campos (USA) pokonał Djamila Chana (Holandia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
59,4 kg: Anastasia Yankova (Rosja) pokonała Vetę Arteagę (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
61,7 kg: Joe Warren (USA) pokonał Sirwana Kakai (Szwecja) przez poddanie (duszenie gilotynowe) w 3 rundzie (1:04 min)
Walka wieczoru
120,7 kg: Cheick Kongo (Francja) pokonał Tony'ego Johnsona (USA) przez decyzję 2-0 (28-28, 29-28, 29-28)
Już pierwsze pięć minut tej rywalizacji było trudne do oglądania, ponieważ dominował klincz i znikoma ilość jakichkolwiek akcji. Dopiero na sam koniec rundy Kongo zdobył obalenie i nieźle finiszował z serią ciosów z góry. Druga runda to szybkie sprowadzenie w wykonaniu Johnsona, próby założenia duszenia zza pleców i jego totalna dominacja. Trzecią natomiast to Kongo przeleżał na rywalu i pozwoliło mu to na wygraną na punkty. Francuz przyzwyczaił nas już do tego, że jego walki są bardzo statyczne i po prostu nudne, ale za to rezultaty są dla niego zwykle korzystne.
Anastasia Yankova (4-0 MMA, 2-0 BMMA), a więc zawodniczka znana z tego, że jest ładna, podczas ostatniego występu w klatce dała argumenty ku temu, iż jej zatrudnienie niewiele miało wspólnego z jej umiejętnościami. W konfrontacji z bardzo przeciętną Vetą Arteagą (2-1 MMA, 1-1 UFC) w pierwszej rundzie znalazła się w poważnych opałach, kiedy oponentka wstrząsnęła jej szczęką i to dwukrotnie. Yankova bezmyślnie wchodziła w bójkę, w której zupełnie sobie nie radziła. W drugiej rundzie napierała, lecz Amerykanka z łatwością kontrowała walczącą bez głowy przeciwniczkę. Jedynie w trzeciej rundzie Rosjanka wypadła nieco lepiej na tle Arteagi, ale i tak nie oczarowała.
Wydawało się więc, iż Arteaga wyraźnie wygrała dwie rundy i zapracowała na wiktorię. Nic bardziej mylnego, bo z pomocą mocno promowanej przez Bellatora Yankovej przyszło dwóch z trzech sędziów punktowych, którzy wskazali na jej wygraną. Wychodzi więc na to, iż uroda Rosjanki wystarcza do tego, żeby panowie przy stołkach tracili dla niej głowę i przyznawali jej wygraną. Bo jeśli wierzyć w propagandę, która mówi o świetnej stójce Yankovej, to ta walka brutalnie ten pogląd obaliła. W ofensywie jest niedokładna i chaotyczna, a to powoduje, że potrafiąca się bronić rywalka może ją łatwo kontrować, tak jak czyniła to Arteaga, której akcje wchodziły jak nóż w masło. Przed Yankovą wiele pracy, żeby zachwycać nie tylko swoją prezencją.
W jej głębokim cieniu kolejne zwycięstwo odniosła Emily Ducote (4-1 MMA, 2-0 BMMA), wyrastająca na pogromczynię Brazylijek. Najpierw zastopowała Brunę Vargas, tym razem Kenyę Mirandę (2-3 MMA, 0-1 BMMA). Nie zraził jej występ jedynie na karcie wstępnej, bo pokazała świetną kontrolę w parterze i triumfowała przez dźwignię na rękę. Jej główny problem polega na tym, że nie jest tak urodziwa jak Yankova, ale prędzej czy później jej umiejętności powinny wystarczyć do przebicia się. W przypadku ewentualnego boju z Rosjanką na podstawie tego, co ostatnio widzieliśmy, Ducote byłaby murowaną faworytką.
Jeśli zaś chodzi o inne pojedynki na main cardzie, Amerykanie nie byli gościnni dla przybyszów z Europy. Joe Warren (14-5 MMA, 12-4 BMMA) bowiem poddał gilotyną Szweda Sirwana Kakai (12-5 MMA, 0-2 BMMA), natomiast Derek Campos (17-6 MMA, 6-4 BMMA) po trzech rundach okazał się być lepszy od Djamila Chana (12-3 MMA, 1-1 BMMA) z Holandii.
Komplet wyników:
Karta wstępna
61,7 kg: Armando Villareal (USA) pokonał Tommy'ego Burgharta (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:08 min)
70,8 kg: Sean Clements (USA) pokonał Davida Ramireza (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 30-27, 30-27)
66,2 kg: Daniel Pineda (USA) pokonał Marka Dickmana (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (2:07 min)
57,2 kg: Emily Ducote (USA) pokonała Kenyę Mirandę (Brazylia) przez poddanie (dźwignia na rękę) w 2 rundzie (4:37 min)
77,6 kg: Garrett Scott (USA) pokonał Waylona Bronstrupa (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (0:50 min)
66,2 kg: Matt Mazurek (USA) pokonał Jose Guerrę (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 30-27)
70,8 kg: Rey Trujillo (USA) pokonał Deuce'a Kinga (USA) przez poddanie (odwrócone duszenie trójkątne rękoma) w 1 rundzie (1:20 min)
70,8 kg: Nick Gonzalez (USA) pokonał Warrena Stewarta (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
Główna karta
70,8 kg Derek Campos (USA) pokonał Djamila Chana (Holandia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
59,4 kg: Anastasia Yankova (Rosja) pokonała Vetę Arteagę (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
61,7 kg: Joe Warren (USA) pokonał Sirwana Kakai (Szwecja) przez poddanie (duszenie gilotynowe) w 3 rundzie (1:04 min)
Walka wieczoru
120,7 kg: Cheick Kongo (Francja) pokonał Tony'ego Johnsona (USA) przez decyzję 2-0 (28-28, 29-28, 29-28)