Niestety pierwszego zagranicznego startu nie będzie dobrze wspominać łódzka zawodniczka MMA Katarzyna Sadura (2-1), która na gali BAMMA 26 w sobotę 10-go września w Dublinie w Irlandii, zmierzyła się z miejscową zawodniczką Sinead Kavanagh (3-1) z SBG Ireland. Sadura to kolejna z polskich zawodniczek MMA ze sporym potencjałem, ale jeszcze małym obyciem na dużych imprezach.

Polka przyjechała do Dublina w towarzystwie samej Karoliny Kowalkiewicz, co mogło pomóc mało doświadczonej Sadurze. Jednak Kavanagh wsparta najlepszym irlandzkim trenerem MMA, będącym szkoleniowcem samego Conora McGregora, Johnem Kavanagh, pokazała swoje najlepsze walory. I to pomimo kłopotów.

Nazywana "KO" Irlandka miała na początku walki kłopoty z szybko poruszającą się Sadurą, która walczyła niestandardowo w stójce. Jednak po przyspieszeniu Sinead Kavanagh pokazała dlaczego była kilkukrotną mistrzynią Irlandii w boksie a także wicemistrzynią świata IMMAF. Po mocnych trafieniach sędzia przerwał walkę na stojąco, gdy Sadura była zamroczona i musiał ją ratować od ciężkiego nokautu.

Podczas świetnie zorganizowanej gali miały odbyć się trzy walki o pasy, ale ostatecznie stanęło na dwóch, bo walka Johna "The White Mike Tyson" Phillipsa i Andy "The Lions Paw" Deventa została zdjęta z powodu wagi a dokładniej nadwagi Philipsa. I tak pas kategorii muszej obronił Rany Saadeh pokonując na punkty Andy Younga. Tego samego w wadze koguciej dokonał Alan Philipott, punktując wyraźnie Aarona Blackwella. Do BAMMA powrócił po nieudanej przygodzie z UFC, Paul Redmond, który pokonał także na punkty Chrisa Stringera.