Bellator 163 w Izraelu: Andrey Koreshkov vs. Douglas Lima 2 o pas w wadze półśredniej
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 09, wrzesień 2016
Wcześniej zapowiadany (TUTAJ LINK) debiut federacji Bellator MMA na terenie Izraela stanie się faktem dnia 10 listopada 2016 roku. Gala Bellator 163 będzie mieć bowiem miejsce w Tel Awiwie i w jej main evencie dojdzie do starcia o tytuł w kategorii półśredniej, w którym po raz drugi spotkają się ze sobą aktualny czempion, Andrey Koreshkov (19-1 MMA, 10-1 BMMA), a także Douglas Lima (27-6 MMA, 9-2 BMMA).
Ich pierwszy bój odbył się 17 lipca 2015 roku podczas eventu Bellator 140 w Uncasville. Wówczas broniący tytułu Lima został pewnie pokonany przez startującego z pozycji challengera Koreshkova. Rosjanin dokonał tego głównie poprzez regularne sprowadzanie przeciwnika do parteru i tak naprawdę dopiero w ostatniej rundzie byliśmy świadkami bardziej emocjonującego pojedynku. Koreshkov wygrał na punkty w stosunku 48-47, 50-45, 50-45.
Od tamtej pory 26-letni Koreshkov raz przystąpił do obrony pasa w limicie 170 funtów (77,1 kg). W kwietniu bieżącego roku zaprezentował się z jak najlepszej strony w potyczce z Bensonem Hendersonem. Rywal, który przybył do Bellatora jako była gwiazda i mistrz UFC, nie miał zupełnie nic do powiedzenia wobec świetnej stójki w wykonaniu ''The Spartana''. Było to kolejne, bardzo przekonywujące zwycięstwo Rosjanina, ale tym razem zdecydowanie bardziej widowiskowe, dzięki któremu ugruntował swoją pozycję jednego z najlepszych półśrednich na świecie.
Lima również stoczył jedną walkę od czasu wcześniejszego boju z Koreshkovem. Doszło do niego w lipcu w Londynie. Na angielskim gruncie zanotował wiktorię nad lokalnym faworytem, Paulem Daley, którego wypunktował głównie dzięki znakomitym kontrom w stójce. 28-letni ''The Phenom'' w ciągu piętnastu minut tamtego starcia zademonstrował, iż jak najbardziej może odzyskać tytuł Bellatora. Mamy tylko nadzieję, że tym razem zarówno Lima, jak i Koreshkov, dadzą o wiele bardziej porywającą konfrontację, aniżeli rok temu, bo na pewno są w stanie to uczynić.
Oprócz głównej atrakcji wieczoru, ogłoszono jeszcze jedno zestawienie, w wadze piórkowej, które ma stanowić magnes dla izraelskiej publiczności. A to dlatego, bo wystąpi w nim Noad Lahat (9-2 MMA, 0-0 BMMA). Mieszkający w San Jose w USA fighter z Izraela, który służył w armii swojego kraju, stanie naprzeciwko Amerykanina Scotta Cleve'a (15-5 MMA, 2-2 BMMA). Lahat wcześniej rywalizował dla UFC, gdzie odniósł dwa zwycięstwa i dwie porażki, co ciekawe obu niepowodzeń zaznał będąc znokautowanym po latających kolanach.
Ich pierwszy bój odbył się 17 lipca 2015 roku podczas eventu Bellator 140 w Uncasville. Wówczas broniący tytułu Lima został pewnie pokonany przez startującego z pozycji challengera Koreshkova. Rosjanin dokonał tego głównie poprzez regularne sprowadzanie przeciwnika do parteru i tak naprawdę dopiero w ostatniej rundzie byliśmy świadkami bardziej emocjonującego pojedynku. Koreshkov wygrał na punkty w stosunku 48-47, 50-45, 50-45.
Od tamtej pory 26-letni Koreshkov raz przystąpił do obrony pasa w limicie 170 funtów (77,1 kg). W kwietniu bieżącego roku zaprezentował się z jak najlepszej strony w potyczce z Bensonem Hendersonem. Rywal, który przybył do Bellatora jako była gwiazda i mistrz UFC, nie miał zupełnie nic do powiedzenia wobec świetnej stójki w wykonaniu ''The Spartana''. Było to kolejne, bardzo przekonywujące zwycięstwo Rosjanina, ale tym razem zdecydowanie bardziej widowiskowe, dzięki któremu ugruntował swoją pozycję jednego z najlepszych półśrednich na świecie.
Lima również stoczył jedną walkę od czasu wcześniejszego boju z Koreshkovem. Doszło do niego w lipcu w Londynie. Na angielskim gruncie zanotował wiktorię nad lokalnym faworytem, Paulem Daley, którego wypunktował głównie dzięki znakomitym kontrom w stójce. 28-letni ''The Phenom'' w ciągu piętnastu minut tamtego starcia zademonstrował, iż jak najbardziej może odzyskać tytuł Bellatora. Mamy tylko nadzieję, że tym razem zarówno Lima, jak i Koreshkov, dadzą o wiele bardziej porywającą konfrontację, aniżeli rok temu, bo na pewno są w stanie to uczynić.
Oprócz głównej atrakcji wieczoru, ogłoszono jeszcze jedno zestawienie, w wadze piórkowej, które ma stanowić magnes dla izraelskiej publiczności. A to dlatego, bo wystąpi w nim Noad Lahat (9-2 MMA, 0-0 BMMA). Mieszkający w San Jose w USA fighter z Izraela, który służył w armii swojego kraju, stanie naprzeciwko Amerykanina Scotta Cleve'a (15-5 MMA, 2-2 BMMA). Lahat wcześniej rywalizował dla UFC, gdzie odniósł dwa zwycięstwa i dwie porażki, co ciekawe obu niepowodzeń zaznał będąc znokautowanym po latających kolanach.