Bartłomiej Kopera ma wyraźnie pecha jeśli chodzi o przeciwników, z którymi ma zmierzyć się w najbliższą sobotę, 13 sierpnia, na gali FEN 13 Summer Edition w Gdyni. Najpierw z powodu kontuzji z walki wycofał się Tomasz Zawadzki, a teraz okazało się, że także kolejny zawodnik, który miał stanąć do walki z Koperą, czyli Przemysław Zbiciak również doznał urazu podczas przygotowań i nie wyjdzie do pojedynku. Włodarzom organizacji FEN udało się jednak znaleźć kolejne zastępstwo do tej walki, czyli Nikodema Szymańskiego z Pankration Poznań.

Zapraszamy do zapoznania się z oficjalną informacją prasową Fight Exclusive Night.

Nazwisko Nikodema kibicom MMA w Polsce zapewne brzmi znajomo, ale ta zbieżność z nazwiskiem aktualnego mistrza federacji FEN w kategorii lekkiej Romanem Szymańskim jest przypadkowa. Co prawda, obaj zawodnicy pochodzą z Poznania, trenują w klubach mieszczących się pod tym samym adresem i dobrze się znają, ale nie są ze sobą spokrewnieni.

Nikodem Szymański ma 21 lat i 175 cm wzrostu. MMA trenuje „od zawsze”, jest podopiecznym  głównego trenera Pankrationu – Mirosława Biernackiego. W swoim dorobku zawodowym ma dwie efektownie wygrane walki. W obu pojedynkach zwyciężał przed czasem – we wrześniu ubiegłego roku duszeniem gilotynowym już w pierwszej rundzie poddał Ukraińca Evgeniya Semchyshyna, a w listopadzie w drugiej rundzie duszeniem zza pleców pokonał Mateusza Buczkowskiego.

W debiucie w klatkoringu FEN Nikodema Szymańskiego czeka bardzo trudna walka, bo Bartłomiej „Małpa” Kopera jest od niego starszy i ma znacznie większe doświadczenie w zawodowym MMA. Zawodnik Zenitha Vera Fight Club  Łódź to jeden z najlepszych zawodników wagi piórkowej w Polsce, wielokrotny amatorski mistrz Polski w MMA, mistrz Polski w brazylijskim jiu-jitsu i medalista mistrzostw Polski w judo, który specjalizuje się w wygrywaniu walk przed czasem. W aż pięciu z siedmiu wygranych walk zmuszał swoich rywali do poddania, pokonując tak m.in. Rosjanina Vladimira Karasiova, Litwinów Linasa Griguolę i Dariusa Mikuzisa oraz Węgra Tamasa Polgara. Jego ostatni, bardzo zacięty pojedynek z Sebastianem  Kotwicą na gali FEN 11 Warsaw Time trwał pełne trzy rundy, ale i on zakończył się bezdyskusyjnym zwycięstwem łodzianina.