Zawodnik Bellator MMA Brennan Ward aresztowany
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 15, lipiec 2016
Przed kilkoma dniami w ogromne kłopoty prawne wpadł zawodnik organizacji Bellator MMA Brennan "Irish" Ward (13-4), który ostatni pojedynek stoczył w kwietniu z Brazylijczykiem Evangelistą Santosem na gali Bellator 153 "Koreshkov vs. Henderson". Pewnie nie spodziewał się, że następne walki stoczy na ulicy, w policyjnym wozie, areszcie i ostatecznie na sali sądowej. "Stoczy" to chyba właściwe określenie, bo zawodnik wprost stoczył się na dno.
Ward został zatrzymany przez policję w Waterford, ze stanu Connecticut we wczesnych godzinach 4 lipca i został oskarżony o zakłócanie spokoju, stawianie oporu policjantom, groźby i napaść na funkcjonariusza publicznego. Dodatkowo po zatrzymaniu w celi oddał mocz (!) na ściany i drzwi celi.
Według raportu z aresztowania sporządzonego przez dwóch oficerów patrolu z Departamentu Policji w Waterford, którzy obserwowali Brennana, został on opisany jako będący pod wpływem narkotyków lub alkoholu, ponieważ opuścił bar sportowy z mężczyzną i kobietą o 12:10 rano w poniedziałek 4-go lipca. Funkcjonariusze następnie byli świadkami zajścia pomiędzy Wardem i kobietą. Wyglądało to tak jak "imitacja walki" po czym kobieta uderzyła Warda i ten doznał rozcięcia i krwawił na czole. Według zeznań kobiety to Ward uderzył ją. Oboje rozdzielił ich człowiek, który tam był tam. Później do akcji weszli funkcjonariusze i rozpoczęła się batalia z Wardem.
W raporcie stwierdza się, że po tym Ward "stawał się coraz bardziej agresywny i zły", przyjmując nawet postawę "gotowości do walki". Dwaj kolejni funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce usłyszeli od Warda rzekomo powiedzieć: "Gdybym mógł walczyć jeden na jeden, chciałbym cię zniszczyć".
Funkcjonariusze następnie próbowali obezwładnić Warda chwytając go za nadgarstki i wykręcając mu ręce na plecach. W tym czasie Ward rzekomo groził złamaniem rąk jednemu z nich. Funkcjonariusze w końcu skuli Warda, który wykrzykiwał kolejne groźby wobec nich włącznie z uwagami: "znam wasze dzieci i sprawię im trochę bólu"." Ward został następnie umieszczony w radiowozie a następnie w celi, gdzie nadal rzucał groźby i przekleństwa. Raport stwierdza również, że Ward oddał mocz na drzwi i podłogę celi.
Sąd był dość łaskawy i Ward został zwolniony z aresztu za 100 tysięcy dolarów kaucji. Posiedzenie sądu zaplanowane w New London w dniu 16 sierpnia i Ward został wezwany do stawienia się przed nim. Ward jest również obecnie w stanie oskarżenia o nieprzestrzeganie sygnałów do zatrzymania się wydanych przez funkcjonariusza policji, podczas lekkomyślnej jazdy samochodem. Incydent miał miejsce w styczniu 2014. Na razie jednak zawodnik MMA uznawany jest za niewinnego do czasu udowodnienia mu winy.
Ward został zatrzymany przez policję w Waterford, ze stanu Connecticut we wczesnych godzinach 4 lipca i został oskarżony o zakłócanie spokoju, stawianie oporu policjantom, groźby i napaść na funkcjonariusza publicznego. Dodatkowo po zatrzymaniu w celi oddał mocz (!) na ściany i drzwi celi.
Według raportu z aresztowania sporządzonego przez dwóch oficerów patrolu z Departamentu Policji w Waterford, którzy obserwowali Brennana, został on opisany jako będący pod wpływem narkotyków lub alkoholu, ponieważ opuścił bar sportowy z mężczyzną i kobietą o 12:10 rano w poniedziałek 4-go lipca. Funkcjonariusze następnie byli świadkami zajścia pomiędzy Wardem i kobietą. Wyglądało to tak jak "imitacja walki" po czym kobieta uderzyła Warda i ten doznał rozcięcia i krwawił na czole. Według zeznań kobiety to Ward uderzył ją. Oboje rozdzielił ich człowiek, który tam był tam. Później do akcji weszli funkcjonariusze i rozpoczęła się batalia z Wardem.
W raporcie stwierdza się, że po tym Ward "stawał się coraz bardziej agresywny i zły", przyjmując nawet postawę "gotowości do walki". Dwaj kolejni funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce usłyszeli od Warda rzekomo powiedzieć: "Gdybym mógł walczyć jeden na jeden, chciałbym cię zniszczyć".
Funkcjonariusze następnie próbowali obezwładnić Warda chwytając go za nadgarstki i wykręcając mu ręce na plecach. W tym czasie Ward rzekomo groził złamaniem rąk jednemu z nich. Funkcjonariusze w końcu skuli Warda, który wykrzykiwał kolejne groźby wobec nich włącznie z uwagami: "znam wasze dzieci i sprawię im trochę bólu"." Ward został następnie umieszczony w radiowozie a następnie w celi, gdzie nadal rzucał groźby i przekleństwa. Raport stwierdza również, że Ward oddał mocz na drzwi i podłogę celi.
Sąd był dość łaskawy i Ward został zwolniony z aresztu za 100 tysięcy dolarów kaucji. Posiedzenie sądu zaplanowane w New London w dniu 16 sierpnia i Ward został wezwany do stawienia się przed nim. Ward jest również obecnie w stanie oskarżenia o nieprzestrzeganie sygnałów do zatrzymania się wydanych przez funkcjonariusza policji, podczas lekkomyślnej jazdy samochodem. Incydent miał miejsce w styczniu 2014. Na razie jednak zawodnik MMA uznawany jest za niewinnego do czasu udowodnienia mu winy.