free templates joomla

Michał Piszczek znokautowany przez jednorękiego Nemo Llewellyna! Kolejna kompromitacja! Video

Llewellyn vs PiszczekWprost nieprawdopodobna, ale prawdziwa wiadomość dotarła do nas z Wysp Brytyjskich, gdzie w sobotę 4-go czerwca w trakcie czwartej edycji gali Raged UK MMA 4 w Swindon, jednoręki i niepełnosprawny angielski sportowiec Dave 'Nemo' Llewellyn (3-0) pokonał przez nokaut pochodzącego z Polski Michała Piszczka (1-4) nazywającego się szumnie "Mickey Tiger" lub znanego jako Michael Piszczek.

Skontaktowaliśmy się z angielskim zawodnikiem po zwycięskiej walce, który nie oszczędzał Piszczka ani przed walką ani w trakcie, ani po walce. "Tak, pokonałem go w 35 sekundzie pierwszej rundy, odklepał po uderzeniach. Facet jest idiotą, szczerze mówiąc chciałem pobić go i zranić" - napisał nam niesamowity Anglik.

Wcześniej na społecznościowym portalu Llewellyn napisał o walce: "Wszyscy zawodnicy spisali się bardzo dobrze, za wyjątkiem Mickey'ego cipki. Pieprzony chuju, odklepałeś jak mała dziwka, chciałem cię rozciąć i zranić, zamiast tego stchórzyłeś. Musisz się wycofać, jesteś hańbą dla Polaków, a ja naprawdę ciebie nienawidzę". Nic dodać nic ująć.

Llewellyn już na konferencjach prasowych toczył psychologiczną wojnę z przestraszonym Piszczkiem. Ten zapewne liczył na łatwy łup w postaci niepełnosprawnego sportowca, ale mocno się przeliczył, bowiem brak prawej ręki, sympatyczny Anglik rekompensuje sobie potężnym ciosem w lewej a i kikutem prawej potrafi uderzać. Tak więc Piszczek szybko zapoznał się z matą już w 35 sekundzie walki. Nie jest to najszybsza porażka, bo padał już w 15 sekundzie.

Trzeba powiedzieć wprost to kolejna kompromitacja i tak już skompromitowanego w środowisku MMA Piszczka. I to nie tylko polskiego, ale także brytyjskiego. Tam bowiem zaistniał i zasłynął głównie facebookowymi popisami, które nie przystawały do rzeczywistości. Dodatkowo wielokrotnie wyzywał i krytykował w niewybredny sposób polskich zawodników MMA. To czym naprawdę zasłynął to wycofywaniem się z wielu walk. W Polsce walczył jeden jedyny raz i pokonał na FEN 2, najsłabszego polskiego zawodnika Janusza Dylewskiego. To jedyny sukces w jego karierze pomijając fakt, iż za niegodne zachowanie organizacja FEN skreśliła go po pierwszej walce. Na inne walki mimo gorących deklaracji, nigdy w Polsce się nie stawił.