Sylvester Stallone: jeśli walka z McGregorem się ziści to Mayweather zostanie oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 28, maj 2016
Wieści o bokserskim pojedynku pomiędzy Conorem McGregorem a Floydem Mayweatherem Jr. dotarły nawet do Hollywood. Jedna z gwiazd tego filmowego miasteczka, która na filmach o boksie zbudowała swoją karierę czyli Sylvester Stallone podzielił się swoją opinią na temat tego wydarzenia.
"Wierzę, że Conor jest bardzo dobrym zawodnikiem, że jest świetnym zawodnikiem w swojej specjalności, w danej dziedzinie, ale jeśli walka z McGregorem się ziści to Mayweather zostanie oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia" - powiedział Sylvester Stallone o tym co może się stać.
"To nie jest w porządku, to będzie masakra. Ale jeśli McGregor miałby z nim walczyć w MMA, to byłoby na odwrót, bo każdy ma swoją specjalizację. Mayweather to bokserski geniusz, jeden z najlepszych zawodników wszech czasów, nie można oczekiwać od McGregora, że będzie on równy jego umiejętnościom. Ma więcej szans na wygraną w Wimbledonie " - kontynuował swoje spostrzeżenia odnośnie niezwykle medialnego pojedynku zawodnika MMA z bokserem na płaszczyźnie boksu.
"Widzieliście, co się stało z Rondą Rousey i Holly Holm. Jeśli Ronda prowadziłaby swoją walkę i narzuciłaby swoją walkę, to myślę, że byłoby jej łatwo to wygrać. Ale jeśli robisz coś przeciwko w czyjejś specjalizacji w tej dziedzinie na jej terytorium, to to cię zgubi" - zakończył filmowy "Rocky" swój wywód.
"Wierzę, że Conor jest bardzo dobrym zawodnikiem, że jest świetnym zawodnikiem w swojej specjalności, w danej dziedzinie, ale jeśli walka z McGregorem się ziści to Mayweather zostanie oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia" - powiedział Sylvester Stallone o tym co może się stać.
"To nie jest w porządku, to będzie masakra. Ale jeśli McGregor miałby z nim walczyć w MMA, to byłoby na odwrót, bo każdy ma swoją specjalizację. Mayweather to bokserski geniusz, jeden z najlepszych zawodników wszech czasów, nie można oczekiwać od McGregora, że będzie on równy jego umiejętnościom. Ma więcej szans na wygraną w Wimbledonie " - kontynuował swoje spostrzeżenia odnośnie niezwykle medialnego pojedynku zawodnika MMA z bokserem na płaszczyźnie boksu.
"Widzieliście, co się stało z Rondą Rousey i Holly Holm. Jeśli Ronda prowadziłaby swoją walkę i narzuciłaby swoją walkę, to myślę, że byłoby jej łatwo to wygrać. Ale jeśli robisz coś przeciwko w czyjejś specjalizacji w tej dziedzinie na jej terytorium, to to cię zgubi" - zakończył filmowy "Rocky" swój wywód.