Josh Barnett w Pancrase? Manager dementuje!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 26, październik 2012
Pojawiły się plotki mówiące o tym, że niegdyś uważany za czołowego zawodnika wagi ciężkiej w MMA, Josh Barnett (31-6) niebawem powróci na zawodowy ring MMA, a dokładniej na ring Pancrase podczas gali upamiętniającej 20-stą rocznicę działania organizacji. Amerykanin będzie bronił swojego pasa Króla Pancrase w wadze ciężkiej, który zdobył w 2003 roku pokonując ikonę japońskiego MMA, Yukiego Kondo.
Informacje te zostały niemalże natychmiast zdementowane przez managera jednego z najlepszych chwytaczy w MMA, Lelanda LaBarre. Manager Barnetta twierdzi, że owszem szefowie organizacji Pancrase rozmawiali z Barnettem podczas jego wizyty w Japonii, ale to oni chcą powrotu ich mistrza do Japonii, a nie sam Amerykanin.
Ponadto zajmujący się karierą byłej gwiazdy Pride, LaBarre powiedział, że jego podopieczny nie rozważa nawet specjalnie możliwości powrotu do Kraju Kwitnącej Wiśni. Mało tego, wielce nieprawdopodobne wydaje mu się, że Barnett powróci szybko do MMA. Powodem są kontuzje po walce z Danielem Cormierem i ostatnia walka w kontrakcie ze Strikeforce. Według managera podopiecznego Erika Paulsona po wygaśnięciu kontraktu ze Strikeforce, Josh zmieni tylko organizację, ale nie pracodawcę, czyli będzie najprawdopodobniej walczył w UFC.
Jak dotąd Barnett dwukrotnie bronił pasa Króla Pancrase w wadze ciężkiej. W obu przypadkach wygrywał przez poddanie: z Yoshikim Takahashim i Semmy'm Schiltem. W pierwszej poddał rywala dźwignią na łokieć z trójkata, a wielokrotnego mistrza K-1 zmusił do odklepania klasycznej dźwigni na łokieć. Ostatnio przegrał z Danielem Cormierem w walce o pas mistrza Strikeforce w finale turnieju wagi ciężkiej w maju tego roku.
Informacje te zostały niemalże natychmiast zdementowane przez managera jednego z najlepszych chwytaczy w MMA, Lelanda LaBarre. Manager Barnetta twierdzi, że owszem szefowie organizacji Pancrase rozmawiali z Barnettem podczas jego wizyty w Japonii, ale to oni chcą powrotu ich mistrza do Japonii, a nie sam Amerykanin.
Ponadto zajmujący się karierą byłej gwiazdy Pride, LaBarre powiedział, że jego podopieczny nie rozważa nawet specjalnie możliwości powrotu do Kraju Kwitnącej Wiśni. Mało tego, wielce nieprawdopodobne wydaje mu się, że Barnett powróci szybko do MMA. Powodem są kontuzje po walce z Danielem Cormierem i ostatnia walka w kontrakcie ze Strikeforce. Według managera podopiecznego Erika Paulsona po wygaśnięciu kontraktu ze Strikeforce, Josh zmieni tylko organizację, ale nie pracodawcę, czyli będzie najprawdopodobniej walczył w UFC.
Jak dotąd Barnett dwukrotnie bronił pasa Króla Pancrase w wadze ciężkiej. W obu przypadkach wygrywał przez poddanie: z Yoshikim Takahashim i Semmy'm Schiltem. W pierwszej poddał rywala dźwignią na łokieć z trójkata, a wielokrotnego mistrza K-1 zmusił do odklepania klasycznej dźwigni na łokieć. Ostatnio przegrał z Danielem Cormierem w walce o pas mistrza Strikeforce w finale turnieju wagi ciężkiej w maju tego roku.