Brazylijka Cris 'Cyborg' Santos obecnie przebywa na przymusowym urlopie od MMA za stosowanie niedozwolonych środków dopingujących. Żona słynnego Evangelisty 'Cyborga' Santosa prowadzi internetową wojnę z Rondą Rousey i właśnie odbywa się kolejny odcinek tej opery mydlanej, w której kwestię wypowiada Brazylijka:

"Ronda zdobyła swoją sławę używając mnie jako odskoczni i wykreowała sobie wizerunek dobrej dziewczynki. Nie mogę tego zaakceptować. To było złe i zapłaciłam za to wysoką cenę. Jednak wiele się nauczyłam z tamtej sytuacji. Mam teraz Boga w sercu i 200 milionów fanów, którzy mnie wspierają. Dzięki temu ta historia zakończy się happy endem."

Ponadto posiadaczka brązowego pasa BJJ, którzy otrzymała od słynnego Andre Galvao nie jest zachwycona ostatnią walką Rondy Rousey. Odmienne zdanie ma prezes UFC, Dana White, który mówi, że Rousey może być pierwszą kobiecą zawodniczką w UFC.

Do walki tych dwóch wybitnych zawodniczek ma dojść zaraz po skończeniu się kary Pani Cyborg za stosowanie sterydów. Jak na razie jak to między kobietami, nie mogą się dogadać twardo upierając się przy swoim zdaniu. Panie nie mogą się porozumieć co do limitu wagowego.