Sebastian Rawski i Magda Mróz wygrywają na Grappler Night Extra – wyniki i podsumowanie! Fotorelacja!
- Kategoria: Wyniki Polska
- Opublikowano: niedziela, 17, kwiecień 2016
W sobotę 16 kwietnia w podwarszawskim Halinowie odbyła się gala Grappler Night Extra: Halinów Edition. Widzowie zgromadzeni w hali sportowej przy ul Okuniewskiej 115 zobaczyli jedenaście walk: w formule K-1, boksie oraz MMA. W walce wieczoru Sebastian Rawski (3-0) pokonał przez decyzję sędziów Adriana Barłożka (0-1).
Pojedynek był wyrównany jedynie w pierwszej rundzie, w której Barłożek miał swoje momenty i dłuższy czas walczył z półgardy podopiecznego Marcina Frankiewicza z Klubu Walki Grappler. Po powrocie do stójki jednak to już tylko zawodnik o pseudonimie ‘Dżudoka’ dzielił i rządził w ringu Grappler Night. Konsekwentnie obalał rywala i kontrolował go głównie z pozycji bocznej. Barłożek jednak tanio skóry nie sprzedał i mimo, że debiutował w MMA, udowodnił że nie jest ulepiony z miękkiej gliny. Druga runda zaczęła się od sprowadzenia zawodnika z Mińska Mazowieckiego, który przechodził do bocznej, próbował dusić anakondą i kontrolował w parterze przeciwnika. Pod koniec tej odsłony, gdy pojedynek wrócił do stójki Barłożek trafił kilkoma mocnymi ciosami Rawskiego, który wyglądał na zachwianego i wydawało się, że padnie nieprzytomny na twarz. Ciosy jednak jak powiedział sam zainteresowany nie zrobiły na nim większego wrażenia i utrzymał się na nogach. Trzecia odsłona to popis jednego aktora, którym był zawodnik Klubu Walki Grappler kontrolujący starcie w parterze. Zasłużone zwycięstwo Sebastiana Rawskiego jednogłośną decyzją sędziów zakończyło niezwykle udaną galę.
Wielką zaciętość oraz wielkie umiejętności zobaczyli fani podczas walki Magdaleny Mróz z Serafin No Limit Ursus oraz Klary Kleczkowskiej z Legia Kickboxing. Obie Panie nie szczędziły sobie razów i żadna z nich nie wykonała nawet kroku w tył. Doskonale przygotowane zawodniczki wymieniały kopnięcia i ciosy na środku ringu. Mróz postawiła na kopnięcia, zaczynając większość akcji od low kicka. Kleczkowska natomiast postawiła na boks i pracę w dystansie, mając przewagę zasięgu. Pojedynek był niezwykle zacięty i zastanawialiśmy, czy warto mrugać, by nie przegapić żadnego momentu z walki. Pojedynek jednogłośnie na punkty wygrała Magdalena Mróz.
Z dobrej strony zaprezentował się Jacek Gałązka z klubu Akerman Sokołów Podlaski wyraźnie wypunktowując Tomasza Litewnickiego w pojedynku pięściarskim w wadze ciężkiej. Zawodnik z Sokołowa Podlaskiego świetnie korzystał z przewagi zasięgu i walcząc z pokerową twarzą punktował przeciwnika lewym prostym. Dokładał do tego również uderzenia z prawej ręki i nawet doprowadził do liczenia przeciwnika. Litewnicki dopiero w trzeciej rundzie przyśpieszył, jednak pojedyncze ciosy i brak uderzeń prawą ręką weterana nie wystarczyły, by urwać chociaż rundę mającemu lepsze warunki fizyczne przeciwnikowi. W pełni zasłużone zwycięstwo Jacka Gałązki.
Przed wielkim testem stanęła młoda Krystytna Iwanow z Klubu Walki Grappler, która zmierzyła się z Anetą Staniuk z Fabryki Sportu Chełm. Staniuk jak na zapaśniczkę przystało postawiła na obalenia rywalki, natomiast wychowanka Marcina Frankiewicza postawiła na BJJ. Plan taktyczny zawodniczki z Mińska Mazowieckiego przyniósł skutek w drugiej rundzie, gdzie po nieudanej próbie rzutu przez biodro zaszła za plecy rywalce i poddała ją duszeniem. Kolejna dobra walka młodej zawodniczki, która stawia zdecydowane kroki na razie w amatorskim MMA.
Gali Grappler Night Extra nie będzie najlepiej wspominał Sebastian Wąsowski z sulejowskiego klubu Tae, który uległ po decyzji sędziów Adrianowi Cencorze z Walhalli Mińsk Mazowiecki. Cencora punktował przeciwnika w dystansie i mimo wielu prób Wąsowskiego nie udało mu się przedrzeć przez ręce i nogi przeciwnika. Wąsowski pozostawił jednak po sobie pozytywne wrażenie kreatywnego strikera, któremu nie obce są ekwilibrystyczne techniki kopnięć.
Najlepsza walka gali stała się udziałem Rafała Litwiniuka z Eko Pankration Włodawa oraz Sebastiana Studniaka z Przasnysza. Obydwaj nie kalkulowali, od razu poszli na wymianę uderzeń oraz technik grapplerskich. Litwiniuk jako doświadczony zapaśnik bazował na wyniesieniach rywala, rzucił nawet suplesem Studniaka na matę. Wojownik z Przasnysza w swoim stylu, czyli spokojnie wstawał i trafiał celnymi ciosami swojego oponenta. Przewaga Studniaka w stójce nie podlegała dyskusji, natomiast Litwiniuk obaleniami zapracował na swoje punkty. Pojedynek zakończył się remisem i szkoda, że nie było dogrywki. Zarówno jeden jak i drugi w pełni wytrzymali trudy pojedynku i warto obserwować kariery obydwu młodych fighterów, którzy mogą wyrosnąć na szeroką czołówkę dywizji półśredniej w Polsce.
Jakub Broler z Zone Fitness pokonał na dystansie trzech rund Radosława Olkowicza z KO Fight Club Łuków. Zawodnik trenujący w Warszawie bazował na kopnięciach, podczas gdy niższy podopieczny Jacka Kęzika postawił na mocne ciosy. Pierwsza runda padła łupeł fightera z Łukowa, który ulokował kilka mocnych uderzeń na głowie przeciwnika. Od drugiej rundy Olkowicz zaczął jednak słabnąć, czego efektem było zgubienie zbyt dużej ilości kilogramów przed walką i od tego momentu zaczał się show Brolera. Może nie show, ale na pewno pokazie. Dobre uderzenia frontalne zapewniły mu wygraną sędziów po jednogłośnej decyzji.
W pierwszej walce karty głównej podopieczny Marcina Frankiewicza z Klubu Walki Grappler, Daniel Rozenek zremisował z zawodnikiem Grapplera Grudziądz, Krystianem Bogaleckim. Wszystkie trzy rundy wyglądały podobnie, najpierw Rozenek dał się obalić, przetoczył i do końca rundy walczył z góry. Sędziowie nie byli w stanie wskazać zwycięzcy tego wyrównanego starcia i zakończyło się ono remisem.
Dobry pojedynek dali Bartek Sitnik z Forca Dęblin oraz mistrz Polski MMA, Kacper Just z Dziki Wschód Biała Podlaska. Pierwsza runda padła łupem podopiecznego Łukasza Grochowskiego, który przewrócił rywala i kontrolował walkę z góry, obijając ciosami Sitnika i przechodząc gardę. W drugiej rundzie zawodnik z Białej Podlaskiej długo męczył się z dopięciem duszenia trójkątnego nogami i gdy po dłuższym czasie nie mogąc udusić rywala, zmusił sędziego Marka Pindelskiego do przerwania walki na skutek dźwigni na łokieć. Z naszej perspektywy przeprost łokcia wyglądał naprawdę groźnie i kto wie, czy reakcja sędziego Pindelskiego nie uchroniła nie chcącego odklepać Sitnika od wizyty w szpitalu i długiej przerwy w treningach.
Stanisław Zagórski ze Streetfightera Warszawa pokonał na punkty zawodnika Respekt Wawerska Szkoła Walki, Michała Piotrowskiego. Uczestnik walki MMA na Grappler Night 2, Piotrowski tym razem spróbował sił w K-1 i pokazał za mało, by wygrać pojedynek. Zagórki bez większych problemów wygrał walkę, która chociaż dobra, wypadła najsłabiej ze wszystkich walk całej gali.
Zaledwie 15 sekund trwały derby Siedlec na gali w Halinowie. Podopieczny Piotra Rejtczaka z MMA Okniński Siedlce, Maciej Kierzkowski prawym sierpowym rzucił na deski Patryka Grzymałę z Pitbull Siedlce i ciosami w parterze dopełnił dzieła zniszczenia. Trzeba przyznać, że w spektakularny sposób młody zawodnik z Siedlec otworzył ową galę. Z niecierpliwością czekamy na kolejną walkę widowiskowego zawodnika, która być może już niebawem.
Galę można uznać jak najbardziej za udaną. Organizatorzy zadbali o profesjonalizm, wszystko było uporządkowane, a przede wszystkim nie było niepotrzebnych przerw podczas gali. Publiczność żywiołowo dopingowała swoich faworytów. Organizatorzy gali: Marcin i Ewelina Frankiewiczowie mogą zapisać sobie tą galę na plus i z niecierpliwością czekamy już na czwartą edycję Grappler Night, która jesienią odbędzie się w Mińsku Mazowieckim i jest zapowiadana, jako jeszcze lepsza gala.
Komplet wyników
Walka wieczoru:
86 kg: Sebastian Rawski pokonał Adriana Barłożka przez jednogłośną decyzję sędziów
Karta główna:
55 kg: Magdalena Mróz pokonała Klare Kleczkowską przez jednogłośną decyzję sędziów– K-1
+91 kg: Jacek Gałązka pokonał Tomasza Litwenickiego przez jednogłośną decyzję sędziów – boks
55 kg: Krystyna Iwanow pokonała Anetę Staniuk przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie
60 kg: Adrian Cencora pokonał Sebastiana Wąsowskiego przez jednogłośną decyzję sędziów - K-1
77 kg: Sebastian Studniak zremisował z Rafałem Litwiniukiem po decyzji sędziów
77 kg: Jakub Broler pokonał Radosława Olkowicza przez jednogłośną decyzję sędziów – K-1
78 kg: Daniel Rozenek zremisował z Krystianem Bogaleckim po decyzji sędziów
Karta wstępna:
77 kg: Bartek Sitnik vs Kacper Just pokonał Bartka Sitnika przez techniczne poddanie (dźwignia na łokieć) w 2 rundzie
66 kg: Stanisław Zagórski pokonał Michała Piotrowskiego przez jednogłośną decyzję sędziów – K-1
75 kg: Maciej Kierzkowski pokonał Patryk Grzymałę przez TKO (uderzenia w parterze) w 1 rundzie
Źródło: Informacja prasowa organizatorów
Pojedynek był wyrównany jedynie w pierwszej rundzie, w której Barłożek miał swoje momenty i dłuższy czas walczył z półgardy podopiecznego Marcina Frankiewicza z Klubu Walki Grappler. Po powrocie do stójki jednak to już tylko zawodnik o pseudonimie ‘Dżudoka’ dzielił i rządził w ringu Grappler Night. Konsekwentnie obalał rywala i kontrolował go głównie z pozycji bocznej. Barłożek jednak tanio skóry nie sprzedał i mimo, że debiutował w MMA, udowodnił że nie jest ulepiony z miękkiej gliny. Druga runda zaczęła się od sprowadzenia zawodnika z Mińska Mazowieckiego, który przechodził do bocznej, próbował dusić anakondą i kontrolował w parterze przeciwnika. Pod koniec tej odsłony, gdy pojedynek wrócił do stójki Barłożek trafił kilkoma mocnymi ciosami Rawskiego, który wyglądał na zachwianego i wydawało się, że padnie nieprzytomny na twarz. Ciosy jednak jak powiedział sam zainteresowany nie zrobiły na nim większego wrażenia i utrzymał się na nogach. Trzecia odsłona to popis jednego aktora, którym był zawodnik Klubu Walki Grappler kontrolujący starcie w parterze. Zasłużone zwycięstwo Sebastiana Rawskiego jednogłośną decyzją sędziów zakończyło niezwykle udaną galę.
Wielką zaciętość oraz wielkie umiejętności zobaczyli fani podczas walki Magdaleny Mróz z Serafin No Limit Ursus oraz Klary Kleczkowskiej z Legia Kickboxing. Obie Panie nie szczędziły sobie razów i żadna z nich nie wykonała nawet kroku w tył. Doskonale przygotowane zawodniczki wymieniały kopnięcia i ciosy na środku ringu. Mróz postawiła na kopnięcia, zaczynając większość akcji od low kicka. Kleczkowska natomiast postawiła na boks i pracę w dystansie, mając przewagę zasięgu. Pojedynek był niezwykle zacięty i zastanawialiśmy, czy warto mrugać, by nie przegapić żadnego momentu z walki. Pojedynek jednogłośnie na punkty wygrała Magdalena Mróz.
Z dobrej strony zaprezentował się Jacek Gałązka z klubu Akerman Sokołów Podlaski wyraźnie wypunktowując Tomasza Litewnickiego w pojedynku pięściarskim w wadze ciężkiej. Zawodnik z Sokołowa Podlaskiego świetnie korzystał z przewagi zasięgu i walcząc z pokerową twarzą punktował przeciwnika lewym prostym. Dokładał do tego również uderzenia z prawej ręki i nawet doprowadził do liczenia przeciwnika. Litewnicki dopiero w trzeciej rundzie przyśpieszył, jednak pojedyncze ciosy i brak uderzeń prawą ręką weterana nie wystarczyły, by urwać chociaż rundę mającemu lepsze warunki fizyczne przeciwnikowi. W pełni zasłużone zwycięstwo Jacka Gałązki.
Przed wielkim testem stanęła młoda Krystytna Iwanow z Klubu Walki Grappler, która zmierzyła się z Anetą Staniuk z Fabryki Sportu Chełm. Staniuk jak na zapaśniczkę przystało postawiła na obalenia rywalki, natomiast wychowanka Marcina Frankiewicza postawiła na BJJ. Plan taktyczny zawodniczki z Mińska Mazowieckiego przyniósł skutek w drugiej rundzie, gdzie po nieudanej próbie rzutu przez biodro zaszła za plecy rywalce i poddała ją duszeniem. Kolejna dobra walka młodej zawodniczki, która stawia zdecydowane kroki na razie w amatorskim MMA.
Gali Grappler Night Extra nie będzie najlepiej wspominał Sebastian Wąsowski z sulejowskiego klubu Tae, który uległ po decyzji sędziów Adrianowi Cencorze z Walhalli Mińsk Mazowiecki. Cencora punktował przeciwnika w dystansie i mimo wielu prób Wąsowskiego nie udało mu się przedrzeć przez ręce i nogi przeciwnika. Wąsowski pozostawił jednak po sobie pozytywne wrażenie kreatywnego strikera, któremu nie obce są ekwilibrystyczne techniki kopnięć.
Najlepsza walka gali stała się udziałem Rafała Litwiniuka z Eko Pankration Włodawa oraz Sebastiana Studniaka z Przasnysza. Obydwaj nie kalkulowali, od razu poszli na wymianę uderzeń oraz technik grapplerskich. Litwiniuk jako doświadczony zapaśnik bazował na wyniesieniach rywala, rzucił nawet suplesem Studniaka na matę. Wojownik z Przasnysza w swoim stylu, czyli spokojnie wstawał i trafiał celnymi ciosami swojego oponenta. Przewaga Studniaka w stójce nie podlegała dyskusji, natomiast Litwiniuk obaleniami zapracował na swoje punkty. Pojedynek zakończył się remisem i szkoda, że nie było dogrywki. Zarówno jeden jak i drugi w pełni wytrzymali trudy pojedynku i warto obserwować kariery obydwu młodych fighterów, którzy mogą wyrosnąć na szeroką czołówkę dywizji półśredniej w Polsce.
Jakub Broler z Zone Fitness pokonał na dystansie trzech rund Radosława Olkowicza z KO Fight Club Łuków. Zawodnik trenujący w Warszawie bazował na kopnięciach, podczas gdy niższy podopieczny Jacka Kęzika postawił na mocne ciosy. Pierwsza runda padła łupeł fightera z Łukowa, który ulokował kilka mocnych uderzeń na głowie przeciwnika. Od drugiej rundy Olkowicz zaczął jednak słabnąć, czego efektem było zgubienie zbyt dużej ilości kilogramów przed walką i od tego momentu zaczał się show Brolera. Może nie show, ale na pewno pokazie. Dobre uderzenia frontalne zapewniły mu wygraną sędziów po jednogłośnej decyzji.
W pierwszej walce karty głównej podopieczny Marcina Frankiewicza z Klubu Walki Grappler, Daniel Rozenek zremisował z zawodnikiem Grapplera Grudziądz, Krystianem Bogaleckim. Wszystkie trzy rundy wyglądały podobnie, najpierw Rozenek dał się obalić, przetoczył i do końca rundy walczył z góry. Sędziowie nie byli w stanie wskazać zwycięzcy tego wyrównanego starcia i zakończyło się ono remisem.
Dobry pojedynek dali Bartek Sitnik z Forca Dęblin oraz mistrz Polski MMA, Kacper Just z Dziki Wschód Biała Podlaska. Pierwsza runda padła łupem podopiecznego Łukasza Grochowskiego, który przewrócił rywala i kontrolował walkę z góry, obijając ciosami Sitnika i przechodząc gardę. W drugiej rundzie zawodnik z Białej Podlaskiej długo męczył się z dopięciem duszenia trójkątnego nogami i gdy po dłuższym czasie nie mogąc udusić rywala, zmusił sędziego Marka Pindelskiego do przerwania walki na skutek dźwigni na łokieć. Z naszej perspektywy przeprost łokcia wyglądał naprawdę groźnie i kto wie, czy reakcja sędziego Pindelskiego nie uchroniła nie chcącego odklepać Sitnika od wizyty w szpitalu i długiej przerwy w treningach.
Stanisław Zagórski ze Streetfightera Warszawa pokonał na punkty zawodnika Respekt Wawerska Szkoła Walki, Michała Piotrowskiego. Uczestnik walki MMA na Grappler Night 2, Piotrowski tym razem spróbował sił w K-1 i pokazał za mało, by wygrać pojedynek. Zagórki bez większych problemów wygrał walkę, która chociaż dobra, wypadła najsłabiej ze wszystkich walk całej gali.
Zaledwie 15 sekund trwały derby Siedlec na gali w Halinowie. Podopieczny Piotra Rejtczaka z MMA Okniński Siedlce, Maciej Kierzkowski prawym sierpowym rzucił na deski Patryka Grzymałę z Pitbull Siedlce i ciosami w parterze dopełnił dzieła zniszczenia. Trzeba przyznać, że w spektakularny sposób młody zawodnik z Siedlec otworzył ową galę. Z niecierpliwością czekamy na kolejną walkę widowiskowego zawodnika, która być może już niebawem.
Galę można uznać jak najbardziej za udaną. Organizatorzy zadbali o profesjonalizm, wszystko było uporządkowane, a przede wszystkim nie było niepotrzebnych przerw podczas gali. Publiczność żywiołowo dopingowała swoich faworytów. Organizatorzy gali: Marcin i Ewelina Frankiewiczowie mogą zapisać sobie tą galę na plus i z niecierpliwością czekamy już na czwartą edycję Grappler Night, która jesienią odbędzie się w Mińsku Mazowieckim i jest zapowiadana, jako jeszcze lepsza gala.
Komplet wyników
Walka wieczoru:
86 kg: Sebastian Rawski pokonał Adriana Barłożka przez jednogłośną decyzję sędziów
Karta główna:
55 kg: Magdalena Mróz pokonała Klare Kleczkowską przez jednogłośną decyzję sędziów– K-1
+91 kg: Jacek Gałązka pokonał Tomasza Litwenickiego przez jednogłośną decyzję sędziów – boks
55 kg: Krystyna Iwanow pokonała Anetę Staniuk przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie
60 kg: Adrian Cencora pokonał Sebastiana Wąsowskiego przez jednogłośną decyzję sędziów - K-1
77 kg: Sebastian Studniak zremisował z Rafałem Litwiniukiem po decyzji sędziów
77 kg: Jakub Broler pokonał Radosława Olkowicza przez jednogłośną decyzję sędziów – K-1
78 kg: Daniel Rozenek zremisował z Krystianem Bogaleckim po decyzji sędziów
Karta wstępna:
77 kg: Bartek Sitnik vs Kacper Just pokonał Bartka Sitnika przez techniczne poddanie (dźwignia na łokieć) w 2 rundzie
66 kg: Stanisław Zagórski pokonał Michała Piotrowskiego przez jednogłośną decyzję sędziów – K-1
75 kg: Maciej Kierzkowski pokonał Patryk Grzymałę przez TKO (uderzenia w parterze) w 1 rundzie
Źródło: Informacja prasowa organizatorów