free templates joomla

UFC Fight Night 86 - Wyniki & Relacja na żywo!

UFC Fight Night 86Od godziny 16:30 zapraszamy na relację z pierwszego wydarzenia UFC w Chorwacji, czyli UFC Fight Night 86 Zagreb, która odbywa się w stolicy kraju Zagrzebiu. Zobaczymy na niej występy trzech reprezentantów Polski: kolejno Damiana Stasiaka (8-3 MMA, 0-1 UFC), Jana Błachowicza (18-5 MMA, 1-2 UFC) i Marcina Tybury (13-1 MMA, 0-0 UFC). Liczymy na komplet zwycięstw biało-czerwonych!

W walce wieczoru o ogromnym znaczeniu dla sytuacji w wadze ciężkiej, Ben Rothwell (36-9 MMA, 6-3 UFC) podejmie Juniora dos Santosa (17-4 MMA, 12-3 UFC).








Karta wstępna

84,4 kg: Alessio Di Chirico (Włochy) vs. Bojan Velickovic (Serbia)
Pierwsza runda zaczęła się od wymian stójkowych. Di Chirico lepiej pracował boksersko, Velickovic natomiast wyrządzał rywalowi większą szkodę kopnięciami. W drugiej Di Chirico kilkukrotnie trafił Serba mocnymi uderzeniami i poradził sobie z próbą obalenia w wykonaniu Velickovica. Na koniec rundy Di Chirico poszedł po obalenie, ale Serb świetnie skontrował go, przetoczył i próbował wyciągnąć udaną kimurę, lecz zabrakło mu czasu na wykończenie. Po wyrównanym otwarciu finałowego starcia, rozpoczęła się dominacja Di Chirico. Znowu regularnie trafiał w stójce, zaliczył także sprowadzenie. Zaciętą potyczkę zdaniem wszystkich sędziów wygrał jednak Velickovic.
Wynik: Bojan Velickovic (Serbia) pokonał Alessio Di Chirico (Włochy) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)

120,7 kg: Jared Cannonier (USA) vs. Cyril Asker (Francja)
Pierwsza z wielu na tej gali rywalizacji w kategorii ciężkiej zakończyła się sukcesem Cannoniera. Start nie musiał jednak tego zwiastować, ponieważ Asker był w stanie kilka razy wstrząsnąć szczęką Amerykanina. Cannonier poczekał jednak na dobry moment do ataku, posłał Francuza na deski lewym sierpowym, po czym dobił go uderzeniami i łokciami w parterze, po których Asker na chwilę odpłynął.
Wynik: Jared Cannonier (USA) pokonał Cyrila Askera (Francja) przez KO (uderzenia i łokcie) w 1 rundzie (2:44 min)

66,2 kg: Robert Whiteford (Szkocja) vs. Lucas Martins (Brazylia)
Dość spokojne otwarcie z obu stron. Kilkukrotnie doszło do wymian w bliskim dystansie, ale poza tym przede wszystkim obaj czaili się na siebie nawzajem. Gdy druga runda długimi fragmentami przybierała podobny przebieg, niezadowolona publiczność zaczęła buczeć. Więcej w niej zrobił jednak Martins, punktujący w stójce, choć Whitefordowi udało się zdobyć jedno obalenie. Tempo trzeciej rundy było bardzo podobne. Najbardziej zauważalnymi akcjami były w niej niskie kopnięcia Martinsa, które skutecznie stopowały ofensywne zapędy jego szkockiego oponenta. Brazylijczyk łatwo również powstrzymał próbę obalenia Whiteforda. W efekcie Martins po niejednogłośnym werdykcie został ogłoszony zwycięzcą.
Wynik: Lucas Martins (Brazylia) pokonał Roberta Whiteforda (Szkocja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 30-27)

61,7 kg: Filip Pejic (Chorwacja) vs. Damian Stasiak (Polska)
Kapitalny pokaz parteru w wykonaniu Stasiaka! Polak łatwo zdobywał obalenia na Filipie Pejicu i o ile Chorwat wrócił jeszcze na nogi po pierwszym sprowadzeniu, o tyle po drugim stało się tak dopiero po odklepaniu. Trenujący w Łodzi fighter bez problemu zmieniał pozycje w parterze, w końcu wpiął się przeciwnikowi w plecy i poddał go duszeniem. Udane otwarcie eventu w stolicy Chorwacji dla polskiego obozu!
Wynik: Damian Stasiak (Polska) pokonał Filipa Pejica (Chorwacja) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:16 min)

70,8 kg: Mairbek Taisumov (Rosja) vs. Damir Hadzovic (Bośnia i Hercegowina)
Żywa batalia w stójce. Choć Hadzovic radził sobie całkiem nieźle z bardziej renomowanym rywalem, to jednak to było o wiele za mało na silnego i dobrego technicznie zawodnika, jakim jest Taisumov. Czeczen jeszcze przed decydującą akcją ''podłączył'' Bośniaka swoimi ciosami, zaczął coraz mocniej napierać na Hadzovica. Całość zakończył prawym podbródkowym, po którym oponent osunął się na ziemię. Zaraz po efektownym występie, Taisumov zaczął domagać się walk z fighterami notowanymi w pierwszej dziesiątce rankingu kategorii lekkiej.
Wynik: Mairbek Taisumov (Rosja) pokonał Damira Hadzovica (Bośnia i Hercegowina) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (3:44 min)

61,7 kg: Ian Entwistle (Anglia) vs. Alejandro Perez (Meksyk)
Entwistle nastawił się w tym boju tylko na jedno: na szukanie okazji do poddania Pereza dźwignią na nogę. Uparcie forsował tę technikę, ale Meksykanin nie panikował i radził sobie z kolejnymi próbami poddań ze strony rywala. ''Diablito'' wykorzystał to, że Anglik był całkowicie odkryty wówczas, gdy atakował leglockami, wobec czego on z kolei atakował uderzeniami. W pewnym momencie napór Pereza stał się tak duży, iż Entwistle ustnie poddał ten pojedynek.
Wynik: Alejandro Perez (Meksyk) pokonał Iana Entwistle'a (Anglia) przez werbalne poddanie (uderzenia) w 1 rundzie (4:04 min)

77,6 kg: Nicolas Dalby (Dania) vs. Zak Cummings (USA)
Agresywniej rozpoczął Dalby, ale Cummings pokazał, że potrafi skutecznie kontrować i często powodował, że Duńczyk nadziewał się na jego uderzenia. Po jednej z takich sytuacji, Cummings posadził oponenta na deski podbródkowym, po czym przeszedł w parterze do duszenia. Dalby się uwolnił i następnie otrzymywał od Amerykanina kolejne bolesne ciosy w stójce. Po kolejnej rundzie Duńczyk był jeszcze mocniej obity, gdyż Cummings wciąż toczył rozważną walkę przy użyciu swoich pięści. Trzecia runda niewiele się różniła. Amerykanin raz po raz trafiał, a coraz bardziej zmęczony Dalby nie miał zbyt wielu argumentów, by mu się przeciwstawić. Wygraną Cummingsa umocniło jeszcze sprowadzenie do parteru w końcówce. Dalby zaś zanotował swoją pierwszą porażkę w karierze.
Wynik: Zak Cummings (USA) pokonał Nicolasa Dalby'ego (Dania) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)

Główna karta

52,6 kg: Maryna Moroz (Ukraina) vs. Cristina Stanciu (Rumunia)
Pierwsza faza premierowej rundy na konto Stanciu, która odważnie ruszyła do przodu i miała okazję na założenie gilotyny w powietrzu. Potem jednak lepiej zaczęła spisywać się Moroz, trafiając boksersko, następnie idąc do parteru, gdzie zanotowała próbę duszenia zza pleców. Druga runda to kontynuacja dobrej pracy w wykonaniu Ukrainki. Stanciu było stać na zryw, kiedy poszła po latający trójkąt nogami, a po niepowodzeniu tej akcji przeszła do dźwigni na kolano. Zaraz po tym do swojej gry wróciła Moroz. Trzecia runda w drugiej jej połowie przybrała formę pojedynku grapplingowego między paniami. Mimo wszystko lepiej sobie w nim radziła Moroz, aczkolwiek jej rumuńska przeciwniczka do samego końca była bardzo waleczna i nie dała się poddać żadną techniką, np. dźwignią na rękę, a sama próbowała chociażby odwróconego trójkąta. Moroz wygrała zasłużenie na kartach punktowych, Stanciu natomiast pokazała duży potencjał.
Wynik: Maryna Moroz (Ukraina) pokonała Cristinę Stanciu (Rumunia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)

93,4 kg: Igor Pokrajac (Chorwacja) vs. Jan Błachowicz (Polska)
Po mocnej wymianie, Błachowicz obalił Pokrajaca. Mając przez chwilę kontrolę nad wydarzeniami, poszedł po duszenie zza pleców zawieszając się na Chorwacie, ten go jednak zrzucił i to on znalazł się na górze w parterze. Z tej pozycji rozbijał Polaka swoimi uderzeniami, co trwało do końca rundy. W drugiej rundzie byliśmy świadkami prawdziwej, krwawej wojny w klatce! Już wydawało się, że Błachowicz jest bliski przełamania Pokrajaca swoimi uderzeniami, lecz wtedy rywal zaczął mu się odgryzać, a Polak skontrował go pójściem w nogi. Chorwat potrafił wstać i znów rozgorzała bitwa na pięści. Trzecia runda miała spokojniejszy przebieg. Błachowicz ponownie sprowadził do parteru Pokrajaca i obaj pozostali w tej płaszczyźnie już do końcowej syreny. Konsekwentnie pracował z góry, a wyraźny sukces w tej rundzie przypieczętował końcowe zwycięstwo Polaka na punkty!
Wynik: Jan Błachowicz (Polska) pokonał Igora Pokrajaca (Chorwacja) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)

120,7 kg: Timothy Johnson (USA) vs. Marcin Tybura (Polska)
Cała pierwsza runda została przeprowadzona na nogach. Żaden z zawodników nie zaatakował mocniej, ale dało się zauważyć przewagę po stronie Tybury. Drugą raczej należało zapisać po stronie Johnsona, będącego aktywniejszym w tym starciu, co dodatkowo podkreślił mocnym finiszem. Trzecią udanie otworzył Tybura sprowadzeniem Amerykanina do parteru, lecz na ziemi pozostali tylko dłuższą chwilę. Po powrocie do stójki Polak starał się wyznaczać tempo tej potyczki, trafił np. wysokim kopnięciem, to on lokował więcej celnych uderzeń i lepiej wytrzymał piętnaście minut walki pod względem kondycyjnym. Sędziowie jednak jednogłośnie punktowali na korzyść Johnsona i można to uznać za kontrowersyjny werdykt, bo naszym zdaniem to Tybura był nieco lepszy.
Wyniki: Timothy Johnson (USA) pokonał Marcina Tyburę (Polska) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)

120,7 kg: Francis Ngannou (Francja) vs. Curtis Blaydes (USA)
Wśród wymian ciosów w otwierającej rundzie tej konfrontacji, najciekawszymi momentami były krótki sierp Ngannou, po którym Blaydes znalazł się na chwilę na deskach, a także udane obalenie po stronie Blaydesa. W drugiej uwidoczniła się inicjatywa pochodzącego z Francji Ngannou w stójce, Blaydesowi niewiele pomogło sprowadzenie, bo miał rywala na ziemi tylko przez kilkanaście sekund. Obrażenia, zebrane w tej rundzie przez Blaydesa, stanęły mu na przeszkodzie do wyjścia do trzeciej rundy. Amerykanin miał bowiem zamknięte oko, przez co sędzia nie dopuścił go do dalszej walki.
Wyniki: Francis Ngannou (Francja) pokonał Curtisa Blaydesa (USA) przez TKO (przerwanie przez sędziego) po 2 rundzie (5:00 min)

120,7 kg: Derrick Lewis (USA) vs. Gabriel Gonzaga (Brazylia)
Po początkowym ataku Lewisa, Gonzaga odpowiedział obaleniem. Na ziemi Brazylijczyk starał się wyciągnąć duszenie zza pleców, ale silny fizycznie rywal oparł się tej próbie. Dalsza część rundy została zdominowana przez bardzo statyczny klincz, na szczęście przerwany po dłuższym czasie przez sędziego w oktagonie. Końcówka rundy to kolejne natarcie ''Czarnej Bestii'', jak nazywany jest Lewis. Pod ciężarem jego potężnych uderzeń Gonzaga padł na deski, a Lewis w swoim groźnym stylu mógł świętować kolejną wygraną.
Wynik: Derrick Lewis (USA) pokonał Gabriela Gonzagę (Brazylia) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (4:48 min)

Walka wieczoru
120,7 kg: Ben Rothwell (USA) vs. Junior dos Santos (Brazylia)
Pierwsza runda upłynęła pod znakiem wzajemnego bombardowania się z obu stron. Bardziej zawzięty w swoich atakach był Rothwell, ale to dos Santos zanotował więcej mocnych trafień. W kolejnej już nie było wątpliwości, co do przewagi dos Santosa. Były czempion UFC walczył bardzo mądrze, bez zbędnych przyspieszeń, a i tak bezlitośnie punktował Amerykanina. Rothwella skutecznie stopowały uderzenia na korpus, a ciosy JdS coraz częściej dochodziły celu. Brazylijczyk zakończył to starcie efektownym front kickiem. W trzeciej dos Santos dalej robił swoje. Dobrą pracą na nogach sprawiał wrażenie nieuchwytnego dla Rothwella, samemu kontynuował obijanie korpusu przeciwnika, polował także na celną obrotówkę. Świetnie ''Cigano'' spisał się również w czwartym starciu. Kontrował bezlitośnie ''Big Bena'', gdy ten zupełnie bez pomysłu ruszał do przodu. U Rothwella widać było, że sił zostało mu niewiele, co dos Santos po profesorsku wykorzystywał na swoją korzyść trafiając, a następnie umykając oponentowi. Powielił ten schemat podczas finałowych pięciu minut. Stale punktowany Rothwell nie przejawiał już najmniejszej ochoty na zrobienie czegokolwiek w tym pojedynku, więc dos Santos również i na sam koniec dał popis swojego kunsztu, zwłaszcza pięściarskiego.
Wynik: Junior dos Santos (Brazylia) pokonał Bena Rothwella (USA) przez decyzję 3-0 (50-45, 50-45, 50-45)

Komplet wyników:

Karta wstępna
84,4 kg: Bojan Velickovic (Serbia) pokonał Alessio Di Chirico (Włochy) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)
120,7 kg: Jared Cannonier (USA) pokonał Cyrila Askera (Francja) przez KO (uderzenia i łokcie) w 1 rundzie (2:44 min)
66,2 kg: Lucas Martins (Brazylia) pokonał Roberta Whiteforda (Szkocja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 30-27)
61,7 kg: Damian Stasiak (Polska) pokonał Filipa Pejica (Chorwacja) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:16 min)
70,8 kg: Mairbek Taisumov (Rosja) pokonał Damira Hadzovica (Bośnia i Hercegowina) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:44 min)
61,7 kg: Alejandro Perez (Meksyk) pokonał Iana Entwistle'a (Anglia) przez werbalne poddanie (uderzenia) w 1 rundzie (4:04 min)
77,6 kg: Zak Cummings (USA) pokonał Nicolasa Dalby'ego (Dania) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)

Główna karta
52,6 kg: Maryna Moroz (Ukraina) pokonała Cristinę Stanciu (Rumunia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
93,4 kg: Jan Błachowicz (Polska) pokonał Igora Pokrajaca (Chorwacja) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
120,7 kg: Timothy Johnson (USA) pokonał Marcina Tyburę (Polska) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
120,7 kg: Francis Ngannou (Francja) pokonał Curtisa Blaydesa (USA) przez TKO (przerwanie przez sędziego) po 2 rundzie (5:00 min)
120,7 kg: Derrick Lewis (USA) pokonał Gabriela Gonzagę (Brazylia) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (4:48 min)

Walka wieczoru
120,7 kg: Junior dos Santos (Brazylia) pokonał Bena Rothwella (USA) przez decyzję 3-0 (50-45, 50-45, 50-45)