Włodarze mającej swoją siedzibę we Włoszech organizacji Venator FC najwidoczniej doszli do wniosku, iż zatrudnianie fighterów, którzy w niezbyt chlubny sposób zapisali się w historii MMA, to recepta na zdobycie większej popularności. Kolejnym, który wskoczył na pokład tego statku jest Rousimar Palhares (18-6), który od razu otrzyma szansę na zdobycie tytułu w kategorii półśredniej przy okazji eventu Venator FC 3 w Mediolanie w dniu 21 maja 2016 roku.

Brazylijczyk znany jest z dwóch rzeczy: świetnych umiejętności BJJ oraz z regularnego przeciągania technik kończących, co skutkuje poważnym zagrożeniem dla jego przeciwników. W związku z tym procederem pożegnał się z UFC, a w ubiegłym roku został zwolniony z WSOF i to wówczas, gdy był czempionem tej organizacji. Za swoje ostatnie przewinienie, w walce z Jake'iem Shieldsem, został zawieszony na okres do sierpnia 2017 roku przez NSAC, ale w zgodzie z literą prawa może startować poza USA, w tym przypadku w Italii.

Kolejnym fighterem, który może przekonać się o brutalnej naturze ''Toquinho'', będzie Emil Weber Meek (7-2). Polskim kibicom MMA znany jest przede wszystkim z pojedynku z Albertem Odzimkowskim na lipcowym FEN 8 w Kołobrzegu, który zakończył się jego porażką przez techniczny nokaut. W swoich dalszych startach Norweg zrehabilitował się, odnosząc dwie wygrane: z Kai Puolakką przez poddanie gilotyną oraz z Christophe'em van Dijckiem przez TKO.

To druga walka o pas, przewidziana na trzeciej gali Venatora. Pierwszą jest bój w kategorii średniej między broniącym tytułu Anglikiem Luke'iem Barnattem (9-3) a Amerykaninem Jasonem Millerem (28-9). Trzeba jednak postawić przy nim spory znak zapytania, ponieważ aktualnie Miller przebywa za kratkami, o czym pisaliśmy TUTAJ. Ciekawie zapowiada się także m.in. starcie w wadze półciężkiej między Remeau Thierry'm Sokoudjou (16-14) z Kamerunu i Mattem Hamillem (12-6) z USA.