UFC Fight Night 54: Rory MacDonald nokautuje Tareca Saffiedine'a! Wyniki!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 05, październik 2014
4 października 2014 roku UFC uraczyło nas dwiema galami. Najpierw w Szwecji, w Sztokholmie, a następnie w kanadyjskim Halifax. Na tej drugiej, UFC Fight Night 54, największe zainteresowanie wzbudzał pojedynek w wadze półśredniej, w którym to faworyt gospodarzy, Rory MacDonald (18-2 MMA, 9-2 UFC) podejmował Tareca Saffiedine'a (15-4 MMA, 1-1 UFC).
Nowy bohater kanadyjskiego MMA, po tym jak karierę zawiesił Georges St-Pierre, nie miał łatwego zadania. Saffiedine bardzo dobrze radził sobie w stójce, zwłaszcza jego niskie kopnięcia mogły robić wrażenie. MacDonald jednak wszelkie zdarzenia w oktagonie przyjmował na spokojnie, nie odstępował Belgowi ani na krok. W trzeciej rundzie skupiony ''Ares'' wyprowadził decydującą akcję: kombinację prawy sierpowy - lewy podbródkowy, wykończoną uderzeniami na ziemi. Tegoroczne rezultaty każą zakładać, że w końcu otrzyma wymarzoną walkę o tytuł. Najpierw jednak musi poczekać na rozstrzygnięcie w starciu Johny'ego Hendricksa z Robbie'm Lawlerem.
Równie wysoko sięgają aspiracje Raphaela Assuncao (23-4 MMA, 7-1 UFC). Fighter z Brazylii bardzo pewnie wypunktował Bryana Caraway'a (19-7 MMA, 4-2 UFC), demonstrując skuteczne techniki kickbokserskie, z którymi jego amerykański przeciwnik, prywatnie partner Mieshy Tate, nie potrafił sobie poradzić. W dodatku Assuncao nie pozwalał mu na przeniesienie pojedynku do parteru na dłużej. Z pewnością otrzymałby title shota, lecz uprzedził go fenomenalny pokaz w wykonaniu Dominicka Cruza sprzed tygodnia. Notujący imponującą passę siedmiu kolejnych zwycięstw zawodnik powinien usadowić się w kolejce tuż za nim.
Kanadyjscy fighterzy jako grupa sprawili dużo radości swojej widowni, gdyż odnieśli siedem zwycięstw, z czego komplet pięciu w głównej karcie, poza tym zanotowali tylko dwie porażki. Oprócz MacDonalda do grona zwycięzców zapisali się m.in. Elias Theodorou (10-0 MMA, 2-0 UFC) i Chad Laprise (9-0 MMA, 2-0 UFC), obaj są wciąż niepokonani w MMA.
Warto zwrócić uwagę na Pedro Munhoza (12-1 MMA, 2-1 UFC), autora najszybszego finiszu. Jedyną porażkę w karierze zanotował przeciwko wspomnianemu wcześniej Assuncao i to po twardym boju. Od tamtej pory idzie jako burza, a ostatnia wiktoria przez gilotynę nad Jerrodem Sandersem (14-3 MMA, 0-2 UFC) dobitnie pokazuje, że może zostać czołowym zawodnikiem w kategorii koguciej.
Nagrody pieniężne za najlepsze występy otrzymali Rory MacDonald i Olivier Aubin-Mercier (5-1 MMA, 1-1 UFC), który to efektowną techniką, odwróconym trójkątem, poddał Jake'a Lindsey'a (9-2 MMA, 0-2 UFC). Natomiast Chris Kelades (8-1 MMA, 1-0 UFC) i Patrick Holohan (10-1-1 MMA, 1-1 UFC) zostali wyróżnieni za najlepsze starcie gali. Event z wysokości trybun oglądało 10 782 widzów, którzy łącznie za wejściówki zapłacili 926 000 dolarów.
Komplet wyników
Walkie eliminacyjne
61 kg: Pedro Munhoz (Brazylia) pokonał Jerroda Sandersa (USA) przez poddanie (duszenie gilotynowe) w 1 rundzie (0:39 min)
77 kg: Albert Tumenov (Rosja) pokonał Matta Dwyera (Kanada) przez KO (highkick i uderzenia) w 1 rundzie (1:03 min)
57 kg: Chris Kelades (Kanada) pokonał Patricka Holohana (Irlandia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
70 kg: Paul Felder (USA) pokonał Jasona Saggo (Kanada) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
70 kg: Olivier Aubin-Mercier (Kanada) pokonał Jake'a Lindsey'a przez poddanie (odwrócone duszenie trójkątne) w 2 rundzie (3:22 min)
70 kg: Daron Cruickshank (USA) pokonał Anthony'ego Njokuani'ego (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Główna karta
61 kg: Mitch Gagnon (Kanada) pokonał Romana Salazara (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:06 min)
77 kg: Nordine Taleb (Kanada) pokonał Li Jinglianga (Chiny) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 30-27)
84 kg: Elias Theodorou (Kanada) pokonał Bruno Santosa (Brazylia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
70 kg: Chad Laprise (Kanada) pokonał Yosdenisa Cedeno (Kuba) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
61 kg: Raphael Assuncao (Brazylia) pokonał Bryana Caraway'a (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Walka wieczoru
77 kg: Rory MacDonald (Kanada) pokonał Tareca Saffiedine'a (Belgia) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (1:28 min)
Nowy bohater kanadyjskiego MMA, po tym jak karierę zawiesił Georges St-Pierre, nie miał łatwego zadania. Saffiedine bardzo dobrze radził sobie w stójce, zwłaszcza jego niskie kopnięcia mogły robić wrażenie. MacDonald jednak wszelkie zdarzenia w oktagonie przyjmował na spokojnie, nie odstępował Belgowi ani na krok. W trzeciej rundzie skupiony ''Ares'' wyprowadził decydującą akcję: kombinację prawy sierpowy - lewy podbródkowy, wykończoną uderzeniami na ziemi. Tegoroczne rezultaty każą zakładać, że w końcu otrzyma wymarzoną walkę o tytuł. Najpierw jednak musi poczekać na rozstrzygnięcie w starciu Johny'ego Hendricksa z Robbie'm Lawlerem.
Równie wysoko sięgają aspiracje Raphaela Assuncao (23-4 MMA, 7-1 UFC). Fighter z Brazylii bardzo pewnie wypunktował Bryana Caraway'a (19-7 MMA, 4-2 UFC), demonstrując skuteczne techniki kickbokserskie, z którymi jego amerykański przeciwnik, prywatnie partner Mieshy Tate, nie potrafił sobie poradzić. W dodatku Assuncao nie pozwalał mu na przeniesienie pojedynku do parteru na dłużej. Z pewnością otrzymałby title shota, lecz uprzedził go fenomenalny pokaz w wykonaniu Dominicka Cruza sprzed tygodnia. Notujący imponującą passę siedmiu kolejnych zwycięstw zawodnik powinien usadowić się w kolejce tuż za nim.
Kanadyjscy fighterzy jako grupa sprawili dużo radości swojej widowni, gdyż odnieśli siedem zwycięstw, z czego komplet pięciu w głównej karcie, poza tym zanotowali tylko dwie porażki. Oprócz MacDonalda do grona zwycięzców zapisali się m.in. Elias Theodorou (10-0 MMA, 2-0 UFC) i Chad Laprise (9-0 MMA, 2-0 UFC), obaj są wciąż niepokonani w MMA.
Warto zwrócić uwagę na Pedro Munhoza (12-1 MMA, 2-1 UFC), autora najszybszego finiszu. Jedyną porażkę w karierze zanotował przeciwko wspomnianemu wcześniej Assuncao i to po twardym boju. Od tamtej pory idzie jako burza, a ostatnia wiktoria przez gilotynę nad Jerrodem Sandersem (14-3 MMA, 0-2 UFC) dobitnie pokazuje, że może zostać czołowym zawodnikiem w kategorii koguciej.
Nagrody pieniężne za najlepsze występy otrzymali Rory MacDonald i Olivier Aubin-Mercier (5-1 MMA, 1-1 UFC), który to efektowną techniką, odwróconym trójkątem, poddał Jake'a Lindsey'a (9-2 MMA, 0-2 UFC). Natomiast Chris Kelades (8-1 MMA, 1-0 UFC) i Patrick Holohan (10-1-1 MMA, 1-1 UFC) zostali wyróżnieni za najlepsze starcie gali. Event z wysokości trybun oglądało 10 782 widzów, którzy łącznie za wejściówki zapłacili 926 000 dolarów.
Komplet wyników
Walkie eliminacyjne
61 kg: Pedro Munhoz (Brazylia) pokonał Jerroda Sandersa (USA) przez poddanie (duszenie gilotynowe) w 1 rundzie (0:39 min)
77 kg: Albert Tumenov (Rosja) pokonał Matta Dwyera (Kanada) przez KO (highkick i uderzenia) w 1 rundzie (1:03 min)
57 kg: Chris Kelades (Kanada) pokonał Patricka Holohana (Irlandia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
70 kg: Paul Felder (USA) pokonał Jasona Saggo (Kanada) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
70 kg: Olivier Aubin-Mercier (Kanada) pokonał Jake'a Lindsey'a przez poddanie (odwrócone duszenie trójkątne) w 2 rundzie (3:22 min)
70 kg: Daron Cruickshank (USA) pokonał Anthony'ego Njokuani'ego (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Główna karta
61 kg: Mitch Gagnon (Kanada) pokonał Romana Salazara (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:06 min)
77 kg: Nordine Taleb (Kanada) pokonał Li Jinglianga (Chiny) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 30-27)
84 kg: Elias Theodorou (Kanada) pokonał Bruno Santosa (Brazylia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
70 kg: Chad Laprise (Kanada) pokonał Yosdenisa Cedeno (Kuba) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
61 kg: Raphael Assuncao (Brazylia) pokonał Bryana Caraway'a (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Walka wieczoru
77 kg: Rory MacDonald (Kanada) pokonał Tareca Saffiedine'a (Belgia) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (1:28 min)