SuperKombat World GP Almere: Khbabez wygrywa turniej, Morosanu lepszy od Douwesa!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 28, wrzesień 2014
Dnia 27 września 2014 roku rumuńska organizacja SuperKombat udała się na wycieczkę do Holandii, do Almere, gdzie przeprowadziła swoją kolejną galę z serii World Grand Prix. Jej najważniejszą częścią był turniej wagi ciężkiej, który wyłonił uczestnika Final Elimination. Nie brakowało też walk dodatkowych z udziałem największych gwiazd SuperKombat.
W finale zmagań turniejowych zmierzyli się Tarik Khbabez (30-1-1) oraz Dexter Suisse (11-2-1). Obaj w swoich pierwszych starciach wygrywali już w pierwszych rundach: Khbabez po doprowadzeniu do dwóch liczeń jak się okazało złamał nos Gurhanowi Degermenci'emu, natomiast Suisse w pół minuty znokautował kapitalnym kopnięciem na głowę Patricka Veenstrę.
W decydującym boju w oczy rzucała się ogromna dysproporcja warunków fizycznych między zawodnikami. Mimo, że Suisse był wyższy o 20 cm, Khbabez nic sobie z tego nie robił i odważnie zaatakował Holendra. Marokańczyk cały czas punktował, koncentrując się na akcjach bokserskich. Ofensywna strategia przyniosła swoje owoce, gdyż Khbabez triumfował w całym turnieju. Ten styl może sprawić, iż będzie jedną z rewelacji Final Elimination.
Wśród superfightów na pierwszy plan wysuwała się konfrontacja rumuńsko-holenderska między Catalinem Morosanu (39-8) a Brianem Douwesem (31-22-2). Pierwsza runda to niesamowite tempo i mnóstwo sierpów z obu stron. Kolejne, choć już nieco spokojniejsze, wciąż dostarczały wielkich emocji publiczności w Topsportcentrum i zaznaczała się w nich nieznaczna, ale przewaga Morosanu. Rumun koniec końców został ogłoszony zwycięzcą i wciąż nie znalazł pogromcy walcząc pod banderą SuperKombat.
Autorem niesamowitego nokautu był Redouan Cairo (18-8-3). Fighter z Surinamu idealnie wyczuł moment, by posłać w stronę Ali'ego Cenika (18-10-2) kolano z wyskoku, po którym Turek długo się nie podnosił. Przy okazji zaznał pierwszej w swojej karierze porażki przed czasem i to od razu aż tak dewastującej.
W pozostałych potyczkach Clyde Brunswijk pewnie wypunktował Iwana Panga, Jegish Yegoian także na punkty pokonał Marcello Adriaansza, natomiast w starciu Hamzy Soesie z Cristianem Spetcu mimo rundy dodatkowej i zupełnie odmiennych stylów walki zawodników sędziowie nie byli w stanie wskazać lepszego i ogłoszono remis.
Komplet wyników:
Półfinały turnieju w wadze ciężkiej
+95 kg: Tarik Khbabez (Maroko) pokonał Gurhana Degermenci'ego (Turcja) przez TKO w 1 rundzie
+95 kg: Dexter Suisse (Holandia) pokonał Patricka Veenstrę (Holandia) przez KO w 1 rundzie
Superfighty
63,5 kg: Hamza Soesie (Maroko) zremisował z Cristianem Spetcu (Rumunia) po rundzie dodatkowej
92 kg: Clyde Brunswijk (Surinam) pokonał Iwana Panga (Holandia) przez decyzję
+95 kg: Jegish Yegoian (Armenia) pokonał Marcello Adriaansza (Surinam) przez decyzję
95 kg: Redouan Cairo (Surinam) pokonał Ali'ego Cenika (Turcja) przez KO w 3 rundzie
+95 kg: Catalin Morosanu (Rumunia) pokonał Briana Douwesa (Holandia) przez decyzję
Finał turnieju w wadze ciężkiej
+95 kg: Tarik Khbabez (Maroko) pokonał Dextera Suisse (Holandia) przez decyzję
W finale zmagań turniejowych zmierzyli się Tarik Khbabez (30-1-1) oraz Dexter Suisse (11-2-1). Obaj w swoich pierwszych starciach wygrywali już w pierwszych rundach: Khbabez po doprowadzeniu do dwóch liczeń jak się okazało złamał nos Gurhanowi Degermenci'emu, natomiast Suisse w pół minuty znokautował kapitalnym kopnięciem na głowę Patricka Veenstrę.
W decydującym boju w oczy rzucała się ogromna dysproporcja warunków fizycznych między zawodnikami. Mimo, że Suisse był wyższy o 20 cm, Khbabez nic sobie z tego nie robił i odważnie zaatakował Holendra. Marokańczyk cały czas punktował, koncentrując się na akcjach bokserskich. Ofensywna strategia przyniosła swoje owoce, gdyż Khbabez triumfował w całym turnieju. Ten styl może sprawić, iż będzie jedną z rewelacji Final Elimination.
Wśród superfightów na pierwszy plan wysuwała się konfrontacja rumuńsko-holenderska między Catalinem Morosanu (39-8) a Brianem Douwesem (31-22-2). Pierwsza runda to niesamowite tempo i mnóstwo sierpów z obu stron. Kolejne, choć już nieco spokojniejsze, wciąż dostarczały wielkich emocji publiczności w Topsportcentrum i zaznaczała się w nich nieznaczna, ale przewaga Morosanu. Rumun koniec końców został ogłoszony zwycięzcą i wciąż nie znalazł pogromcy walcząc pod banderą SuperKombat.
Autorem niesamowitego nokautu był Redouan Cairo (18-8-3). Fighter z Surinamu idealnie wyczuł moment, by posłać w stronę Ali'ego Cenika (18-10-2) kolano z wyskoku, po którym Turek długo się nie podnosił. Przy okazji zaznał pierwszej w swojej karierze porażki przed czasem i to od razu aż tak dewastującej.
W pozostałych potyczkach Clyde Brunswijk pewnie wypunktował Iwana Panga, Jegish Yegoian także na punkty pokonał Marcello Adriaansza, natomiast w starciu Hamzy Soesie z Cristianem Spetcu mimo rundy dodatkowej i zupełnie odmiennych stylów walki zawodników sędziowie nie byli w stanie wskazać lepszego i ogłoszono remis.
Komplet wyników:
Półfinały turnieju w wadze ciężkiej
+95 kg: Tarik Khbabez (Maroko) pokonał Gurhana Degermenci'ego (Turcja) przez TKO w 1 rundzie
+95 kg: Dexter Suisse (Holandia) pokonał Patricka Veenstrę (Holandia) przez KO w 1 rundzie
Superfighty
63,5 kg: Hamza Soesie (Maroko) zremisował z Cristianem Spetcu (Rumunia) po rundzie dodatkowej
92 kg: Clyde Brunswijk (Surinam) pokonał Iwana Panga (Holandia) przez decyzję
+95 kg: Jegish Yegoian (Armenia) pokonał Marcello Adriaansza (Surinam) przez decyzję
95 kg: Redouan Cairo (Surinam) pokonał Ali'ego Cenika (Turcja) przez KO w 3 rundzie
+95 kg: Catalin Morosanu (Rumunia) pokonał Briana Douwesa (Holandia) przez decyzję
Finał turnieju w wadze ciężkiej
+95 kg: Tarik Khbabez (Maroko) pokonał Dextera Suisse (Holandia) przez decyzję