11-go września odbyła się kolejna seria walk na Mistrzostwach Świata Muay Thai federacji IFMA, które odbywają się w St. Petersburgu w Rosji. Pojedynki wkroczyły w fazę walk o medale. Z trójki walczących o finał reprezentantów udało się to tylko Joannie Jędrzejczyk. Pozostała dwójka, Magadalena Rak i Mateusz Kopiec odpadła z rywalizacji plasując się na 3-cich miejcach i zdobywając jakby nie patrzeć.
 
Kopiec w kategorii 71 kg przegrał Zajnalabidem Magomedowem z Rosji. Mimo to Polak zdobył  brązowy medal po zaledwie jednej wygranej i jednej przegranej walce. Fazę ćwierćfinałową przeszedł bez walki po wycofaniu się rywala. Z Rosjaninem przegrał w ME i trudno było oczekiwać srogiej zemsty na miejscowym dla rywala ringu. Magdalena Rak za rywalkę miała byłą mistrzynię świata i nie wykluczone, że także aktualną Valentinę Shevchenko. Rosjanka reprezentuje Peru i pewnie awansowała do finału. Nie zawodzi ta na którą najbardziej liczyliśmy czyli mistrzyni Joanna Jędrzejczyk. Polka to także mistrzyni Europy i zeszłoroczna mistrzyni Świata nie dała szans reprezentantce Szwecji Emmie Thyni a w finale zmierzy się z Katią Semail z Francji.

Z ciekawszych wydarzeń trzeba odnotoać większość finałów Tajlandia vs Ukraina i Białoruś w lekkich kategoriach. Sensacją jest przegrana tajskiego wojownika Kema z Witalijem Gurkowem z Białorusi.