W sobotę 25-go stycznia w Turynie we Włoszech, miała miejsce kolejna doroczna gala Thai Boxe Mania 2014, z kapitalną obsadą znanych w Europie i na świecie, zawodników Kickboxingu i Muay Thai. Nie brakowało także najsilniejszych fighterów na Półwyspie Apenińskim, którzy toczyli wewnętrzną rywalizację i kontrakt z grupą Oktagon, organizującą gale Muay Thai we Włoszech i współpracującą z Barbuto Promotion, organizatorem Thai Boxe Mania. Dwa ważne wydarzenia to walki o pasy WKN Włocha Roberto Cocco (86-33-3) i Yoanna Kongolo ze Szwajcarii a Ryou Todaka z Japonii i Luciana Danilescu o pas mistrza świata ISKA.

W pierwszym zwyciężył Włoch przez decyzję punktową. Roberto Cocco to jeden z najbardziej doświadczonych włoskich kickboxerów i mimo 36 lata nadal rywalizuje z młodszymi zawodnikami nie tylko w kraju ale też w Europie. W drugiej walce o pas silny jak tur Lucian Danilescu z Rumunii zdemolował Japończyka Ryou Todakę i zdobył pas wagi ciężkiej (do 100 kg).

Serię czterech porażek wreszcie przerwał Białorusin Yuri Bessmertny (33-12-1). Niestety identycznej serii nie przerwał Warren Stevelmans (58-21-4) z RPA, który doznał jej piąty raz z rzędu, ale organizatorzy nadal biorą go do walk ze względu na przewidywalność, nazwisko i fakt, że bije się do końca. Bessmertny znany niegdyś jako Jurij Gorbaczow, przewidział także jego strategię i zdecydowanie wypunktował Afrykańczyka trenującego w Holandii.

Naprawdę ważny pojedynek, na który patrzyło całe środowisko Muay Thai i Kicboxingu to starcie 22-letniego Taja Sittichai Sitsongpeenong (86-27-5) i 21-letniego Chingiza Alazova z Białorusi. Będący w czołówce tajskich bokserów z aspiracjami do pasa Lumpinee i wysoko w hierarchii Rajadamnern Stadium Sittichai miał kolejny twardy test z fighterem z Europy Wschodniej.

Po zeszłorocznej kontrowersyjnej porażce z Enriko Gogohia, która przerwała jego nieprawdopodobną serię 17 zwycięstw, teraz wygrał siódmy raz z rzędu i potwierdził, że szybko może zmienić Saiyoka, Sudsakorna a nawet nawiązać do sukcesów Buakawa. Tym bardziej, że Sittichai nie boi się brać walk na zasadach K-1 a nie wszyscy fighterzy z ojczyzny Muay Thai są skłonni do tego i występują z różnym skutkiem. W Turynie zwycięstwo nie przyszło łatwo a Allazov także przystępował do walki po bardzo udanym roku 2013. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dodatkowa runda i w tej lepszy był Sittichai przyzwyczajony od dzieciństwa do toczenia pięciorundowych pojedynków.

Komplet wyników:

Main event
77 kg: Roberto Cocco (Włochy) pokonał Yohana Kongolo (Szwajcaria) przez decyzję 3-0*

Główna karta
70 kg: Sittichai Sitsongpenong (Tajlandia) pokonał Chingiza Alazova (Białoruś) przez decyzję 3-0 po extra 4 rundzie
100 kg: Lucian Danilescu (Rumunia) pokonał Ryou Todaka (Japonia) przez KO w 3 rundzie**
71 kg: Yuri Bessmertny (Białoruś) pokonał Warrena Stevelmansa (RPA) przez decyzję 3-0
75 kg: Paulo Fiorio (Włochy) pokonał Yucel Kaya (Turcja) przez TKO w 3 rundzie
61 kg: Yannis Elajaoui (Grecja) pokonał Corrado Sesisto (Włochy) przez TKO (interwencja medyczna) w 2 rundzie
67 kg: Christian Zahe (Włochy) pokonał Jorisa Bodoigneta (Francja) przez decyzję 3-0

Selezioni Oktagon - Full Muay Thai Rulles (5 x 3 min)
Luca Gigliotti pokonał Carlo Pappadà przez TKO w 3 rundzie
Alessio D’Angelo pokonał Arbena Fjerca przez KO w 1 rundzie
Fabio Siciliani pokonał Orgesta Farruku przez KO w 1 rundzie
Davide Longoni pokonał Giacomo Paterni przez KO w 3 rundzie
Filippo Solheid pokonał Marco Re przez przewagę w 4 rundzie

*walka o pas WKN
**walka o pas ISKA