UFC 167: St Pierre kontrowersyjnym zwycięzcą, Evans dominuje - wyniki!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 17, listopad 2013
Multithumb found errors on this page:
There was a problem loading image http://cdn.usatodaysportsimages.com/image/thumb/650-432nw/7883682.jpg
W sobotę 16-ego listopada w "domu" największej organizacji MMA na świecie, czyli MGM Grand Garden Arena w Las Vegas w stanie Nevada, odbyła sę gala UFC 167. Georges St Pierre ponownie stanął do obrony swojego pasa mistrza wagi półśredniej UFC. Kanadyjczyk skrzyżował rękawice z uznawanym za największy test w jego dotychczasowej karierze, Johny'm Hendricksem. There was a problem loading image http://cdn.usatodaysportsimages.com/image/thumb/650-432nw/7883682.jpg
Pierwsza runda to szybki lewy prosty i obalenie mistrza, ale nie potrafił on na długo skontrolować rywala. Dalej walka toczyła się w klinczu, gdzie Georges St. Pierre (25-2) uderzał kolanami w uda i ciosami na korpus, a Johny Hendricks (15-2) skupił się na low kickach, dopóki nie obalił championa. W parterze pretendent był bezradny, Kanadyjczyk uciekł do stójki i w tej płaszczyźnie wymieniali proste. Druga odsłona była już bardziej wyrównana, ale dalej z przewagą GSP. Mający o kilkanaście centymetrów mniejszy zasięg Hendricks znajdował miejsce dla swoich mocnych ciosów lewą ręką, które dochodziły celu. Jednak mistrz częściej lokował swoje uderzenia. W trzeciej rundzie GSP kontynuował taktykę prostych i kopnięć na korpus, ale na ostatnie 30 sekund został przewrócony i prawie do końca rundy leżał na plecach. W czwartej rundzie szarża pretendenta spowodowała, że Kanadyjczyk stracił równowagę i znalazł się na plecach. Pretendent trochę dłużej przytrzymał go w parterze oraz rozciął skórę pod prawym okiem, uderzając łokciami z gardy. GSP oczywiście wstał, ale do końca rundy widzieliśmy siłowanie się i walkę o obalenie. Finałowa odsłona miała rozstrzygnąć, kto wróci do domu z pasem i obecny mistrz rozpoczął ją agresywnie, punktując prostymi i kopnięciami. Po pewnym czasie obalił pretendenta i to ustawiło rundę dla niego. Pod koniec, gdy zawodnicy znów walczyli w klinczu, St Pierre pokusił się o obalenie i szukał kimury.
Wielu ekspertów mówiło, że Hendricks to największy test w karierze GSP i jak się okazało, tak faktycznie było. Pretendent do pasa wykazał się dobrym boksem, bowiem trafił niewiele mniej ciosów od mistrza, ale przede wszystkim siłą i zapasami, które najbardziej dały się we znaki obecnemu mistrzowi. Hendricks skutecznie zniwelował kilkanaście cm różnicy w zasięgu i pokazał, że jak nikt inny zasłużył na walkę z mistrzem. Co ciekawe wielu dziennikarzy punktowało nawet cztery rundy na korzyść Hendricksa, co jest przyczyną kontrowersji wobec decyzji sędziów. Sam Hendricks uważa, że walkę wygrał i chce natychmiastowego rewanżu, co może być trudne, bo GSP zapowiedział przerwę w występach.
W starciu dwóch prezenterów telewizji FOX, Rashad Evans (19-3) pokonał w pierwszej rundzie Chaea Sonnena (28-14-1). Reprezentant Team Quest na początku ruszył na rywala i po nieudanej próbie obalenia zobaczyliśmy blisko trzy minuty walki w klinczu, gdzie przeważał Sonnen, który przyciśnięty do siatki częściej uderzał i mądrze się bronił, ale do czasu, gdy Evans zapiął klamrę zapaśniczą i poszedł po nogi rywala. Gdy Chael znalazł się na plecach to w walce rządził już tylko były mistrz dywizji półciężkiej, który przeszedł półgardę rywala, zdobył dosiad, potem plecy i cały czas bombardując głowę Sonnena zmusił sędziego do przerwania pojedynku.
Swoją drugą młodość w UFC przeżywa Robbie Lawler (22-9), który pokonał, niespodziewanie, niejednogłośnie na punkty kreowanego na przyszłego mistrza UFC, Rory'ego MacDonalda (15-2). Pierwsza runda była starciem rozpoznawczym, w którym Lawler polował na swój lewy krzyżowy, a 'Ares' próbował okopywać rywala. Druga odsłona to już dominacja Kanadyjczyka, który obalił rywala i pracował nad pozycją. Trzecia runda zaczęła się dla McDonalda dwoma ciosami, które przyjął i obaleniem na jego korzyść. Potem dominował Amerykanin, który swoimi ciosami 'posadził' rywala na dechach. Na ostatnie ok. 30 sekund Kanadyjczyk obalił Lawlera i próbował odrobić straty uderzając prawą pięścią i łokciem z jak największą częstotliwością. Jednak to było za mało na mocno bijącego Lawlera i zamiast walki o pas, Kanadyjczyka czeka kolejne wspinanie się w rankingach UFC.
Były mistrz Strikeforce w wadze półśredniej, Tyrone Woodley (12-2) znokautował weterana UFC, Josha Koschecka (17-8). Walka od początku nie szła blond zapaśnikowi, który już na początku przyjął prawy. Później znowu prawy wylądował na jego szczęce, a on sam na plecach, gdzie bronił się rękoma i nogami. Sędzia Herb Dean w końcu podniósł walkę do stójki i na 12 sekund przed końcem Woodley trafił prawym sierpowym, który zachwiał 'Kosem', poprawił prawym prostym i zakończył walkę i być może karierę Koschecka w UFC, dla którego to była trzecia porażka z rzędu i druga przed czasem.
W walce otwierającą kartę główną dagestański mistrz Sambo, Ali Bagautinov (12-2) pokonał przez jednogłośną decyzję sędziów nonszalancko walczącego Tima Elliotta (10-4-1). Dagestańczyk zyskał przychylność sędziów agresją i dużą liczbą wyprowadzanych kombinacji lewy-prawy, które Elliott przyjmował amortyzując owe ciosy cofając się. W drugiej rundzie Bagautinov wszedł Elliottowi w duszenie gilotynowe, które na jego szczęście skończyło się dobrze, ale Amerykanin zajął pozycję dominującą. W trzeciej rundzie Bagutinov trafiał częściej, czym zapewnił sobie przychylność sędziów. Poniżej komplet wyników.
Komplet wyników:
Walka wieczoru:
170 lbs.: Georges St-Pierre pokonał Johny'ego Hendricksa przez decyzję 2-1 (47-48, 48-47, 48-47)
Główna karta
205 lbs.: Rashad Evans pokonał Chaela Sonnena przez TKO (uderzenia w parterze) w 1 rundzie (4:05 min)
170 lbs.: Robbie Lawler pokonał Rory'ego MacDonalda przez decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
170 lbs: Tyron Woodley pokonał Josha Koschecka przez KO (prawy sierpowy) w 1 rundzie (4:48 min)
125 lbs: Ali Bagautinov pokonał Tima Elliotta przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
Walki eliminacyjne
155 lbs.: Donald Cerrone pokonał Evana Dunhama przez poddanie (duszenie trójkątne) w 2 rundzie (3:49 min)
185 lbs.: Thales Leites pokonał Eda Hermana przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
170 lbs.: Rick Story pokonał Briana Ebersole przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
135 lbs.: Erik Perez pokonał Edwina Figueroę przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
170 lbs.: Jason High pokona Anthony’ego Lapsleya przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28).
135 lbs.: Sergio Pettis pokonał Willa Campuzano przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28).
205 lbs.: Gian Villante pokonał Cody’ego Donovana przez TKO (uderzenia w parterze) w 2. rundzie (1:22 min)