UFN 32: Belfort nokautuje Hendersona - wyniki!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 10, listopad 2013
W sobotę 9-go listopada w brazylijskiej Goianie doszło do gali UFC Fight Night 32: Belfort vs Henderson. W walce wieczoru czołowy zawodnik wagi średniej, Vitor Belfort (29-11 MMA, 6-5 UFC) przyjął wyzwanie Dana Hendersona (24-10 MMA, 13-6 UFC), by wyrównać rachunki z przeszłości.
Belfort przegrał z zawodnikiem Team Quest podczas gali Pride 32 w Las Vegas. Henderson został uznany przez sędziów zwycięzcą, ale Brazylijczyk był żądny rewanżu. Walka zaczęła się spokojnie, obydwaj polowali na jeden cios i w końcu prawy prosty Belforta wylądował na szczęce nacierającego Amerykanina. "Hendo" upadł, a Belfort zasypał go gradem ciosów. Były mistrz Pride próbował z pleców dźwigni na łokieć, jednak nie udała mu się ta sztuka i Brazylijczyk kontynuował atak. Gdy w końcu Henderson wstał to na jego głowie wylądowała lewa noga, która rzuciła go na matę, a tam Belfort tylko dopełnił formalności, kończąc walkę po 77 sekundach. Belfort za ten wyczyn otrzymał 50 tysięcy dolarów tytułem bonusu za "Nokaut Wieczoru".
Świetnie zaprezentował się także brazylijskiej publiczności były mistrz Strikeforce, Rafael "Feijao" Cavalcante (12-4 MMA, 1-1 UFC). 32-letni zawodnik miał wzloty i upadki w swojej karierze. Przegrał między innymi z Danem Hendersonem i stracił tytuł. Jednak Dan to..Dan a liczący 34 lata Igor Pokrajac (25-11 MMA, 4-6 UFC) z Chorwacji to zaledwie rzemieślnik na jego tle. Cavalcante nie miał problemów z pokonaniem rywala a kluczem okazał się tajski klincz, którym złapał za głowę Chorwata i rozpoczął bombardowanie kolanami na tułów. Szkolną akcję wykonał już stojąc tyłem do siatki a Pokrajac był bezradny w tej sytuacji. Dobicie ciosami było formalnością i brazylijska publiczność oszalała i jak się okazało nie pierwszy i nie ostatni raz tego wieczora.
Brazylijska publiczność żywiołowo dopingowała swoich zawodników, ale kilku przyjezdnym udało się ją uciszyć. Amerykanin Brandon Thatch (11-1 MMA, 2-0 UFC) dosłownie zgasił kolanami weterana Paulo Thiago (15-6 MMA, 5-6 UFC). Brazylijczyk z pierwszych prób wyszedł obronną ręką a nawet obalił rywala, ale późniejsza akcja lewym kolanem na wątrobę rywala, posłała go na deski i było po walce.
Kolejnym, który zaszokował Brazylijczyków był zawodnik z Dagestanu, Omari Akhmedov (12-0 MMA, 1-0 UFC), który nawet w Rosji jest mało znanym fighterem. Polacy mogą kojarzyć go z pojedynku z polskim zawodnikiem Rafałem Haratykiem w Machaczkale, stolicy republiki Dagestanu w 2012 roku. Wówczas kaukaski góral znokautował zawodnika z Bielska-Białej. Teraz jego ofiarą padł Thiago Perpetuo (9-2-1 MMA, 1-1 UFC), który bezmyślnie rzucił się na dagestańskiego zapaśnika. Wymiany ciosów są ryzykowne i za to ryzyko zapłacił po upływie trzech minut, gdy został trafiony dwoma ciosami na szczękę i padł na matę na moment tracąc przytomność. Walka była świetna, ale dla oglądających widzów, zaś z taktycznego punktu obaj popełnili masę błędów, ale lepiej wyszedł na tym zawodnik z Rosji, do której nadal należy Dagestan. Władze UFC uhonorowały ich "medalem" za tę wojnę w postaci bonusu za "Fight of the Night" czyli obaj dostali po 50 tysięcy dolarów.
Bonus za "Poddanie Wieczoru", otrzymał Brazylijczyk Adriano Martins (25-6 MMA, 1-0 UFC), który efektowną dźwignią (tzw. kimura) zmusił do odklepania Amerykanina Darona Cruickshanka (13-4 MMA, 3-2 UFC). Gala w Goiania, okazała się większym sukcesem frekwencyjnym niż poprzednie brazylijskie eventy UFC Fight Night 29 w Barueri, gdzie było 6,621 widzów i UFC Fight Night 29 w Belo Horizonte, gdzie było rekordowo mało czyli 5,126 widzów. W Goiania Arena zjawiło się 10,565 widzów, co obwieścił na konferencji po gali prezes Dana White.
Komplet wyników:
Walka wieczoru
93 kg: Vitor Belfort (Brazylia) pokonał Dana Hendersona (USA) przez KO (wysokie kopnięcie i uderzenia w parterze) w 1 rundzie (1:17 min)
Główna karta
84 kg: Cezar Mutante Ferreira (Brazylia) pokonał Daniela Sarafiana (Brazylia) przez decyzję 2-1 (28-29, 30-27, 30-28)
93 kg: Rafael Feijão Cavalcante (Brazylia) pokonał Igora Pokrajaca (Chorwacja) przez TKO (uderzenia w parterze) w 1 rundzie (1:18 min)
77 kg: Brandon Thatch (USA) pokonał Paulo Thiago (Brazylia) przez poddanie (uderzenia w parterze) w 1 rundzie (2:10 min)
77 kg: Ryan LaFlare (USA) pokonał Santiago Ponzinibbio (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
66 kg: Jeremy Stephens (USA) pokonał Ronny Mariano Bezerra (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:40 min)
Walki eliminacyjne
66 kg: Sam Sicilia (USA) pokonał Godofredo Pepeya (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:43 min)
84 kg: Omari Akhmedov (Rosja) pokonał Thiago Perpetuo (Brazylia) przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (3:31 min)
70 kg: Thiago Tavares (Brazylia) pokonał Justina Salasa (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:38 min)
70 kg: Adriano Martins (Brazylia) pokonał Darona Cruickshanka (USA) przez poddanie (kimura) w 2 rundzie (2;49 min)
57 kg: Dustin Ortiz (USA) pokonał Jose Maria Toma (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (3:19 min)
Belfort przegrał z zawodnikiem Team Quest podczas gali Pride 32 w Las Vegas. Henderson został uznany przez sędziów zwycięzcą, ale Brazylijczyk był żądny rewanżu. Walka zaczęła się spokojnie, obydwaj polowali na jeden cios i w końcu prawy prosty Belforta wylądował na szczęce nacierającego Amerykanina. "Hendo" upadł, a Belfort zasypał go gradem ciosów. Były mistrz Pride próbował z pleców dźwigni na łokieć, jednak nie udała mu się ta sztuka i Brazylijczyk kontynuował atak. Gdy w końcu Henderson wstał to na jego głowie wylądowała lewa noga, która rzuciła go na matę, a tam Belfort tylko dopełnił formalności, kończąc walkę po 77 sekundach. Belfort za ten wyczyn otrzymał 50 tysięcy dolarów tytułem bonusu za "Nokaut Wieczoru".
Świetnie zaprezentował się także brazylijskiej publiczności były mistrz Strikeforce, Rafael "Feijao" Cavalcante (12-4 MMA, 1-1 UFC). 32-letni zawodnik miał wzloty i upadki w swojej karierze. Przegrał między innymi z Danem Hendersonem i stracił tytuł. Jednak Dan to..Dan a liczący 34 lata Igor Pokrajac (25-11 MMA, 4-6 UFC) z Chorwacji to zaledwie rzemieślnik na jego tle. Cavalcante nie miał problemów z pokonaniem rywala a kluczem okazał się tajski klincz, którym złapał za głowę Chorwata i rozpoczął bombardowanie kolanami na tułów. Szkolną akcję wykonał już stojąc tyłem do siatki a Pokrajac był bezradny w tej sytuacji. Dobicie ciosami było formalnością i brazylijska publiczność oszalała i jak się okazało nie pierwszy i nie ostatni raz tego wieczora.
Brazylijska publiczność żywiołowo dopingowała swoich zawodników, ale kilku przyjezdnym udało się ją uciszyć. Amerykanin Brandon Thatch (11-1 MMA, 2-0 UFC) dosłownie zgasił kolanami weterana Paulo Thiago (15-6 MMA, 5-6 UFC). Brazylijczyk z pierwszych prób wyszedł obronną ręką a nawet obalił rywala, ale późniejsza akcja lewym kolanem na wątrobę rywala, posłała go na deski i było po walce.
Kolejnym, który zaszokował Brazylijczyków był zawodnik z Dagestanu, Omari Akhmedov (12-0 MMA, 1-0 UFC), który nawet w Rosji jest mało znanym fighterem. Polacy mogą kojarzyć go z pojedynku z polskim zawodnikiem Rafałem Haratykiem w Machaczkale, stolicy republiki Dagestanu w 2012 roku. Wówczas kaukaski góral znokautował zawodnika z Bielska-Białej. Teraz jego ofiarą padł Thiago Perpetuo (9-2-1 MMA, 1-1 UFC), który bezmyślnie rzucił się na dagestańskiego zapaśnika. Wymiany ciosów są ryzykowne i za to ryzyko zapłacił po upływie trzech minut, gdy został trafiony dwoma ciosami na szczękę i padł na matę na moment tracąc przytomność. Walka była świetna, ale dla oglądających widzów, zaś z taktycznego punktu obaj popełnili masę błędów, ale lepiej wyszedł na tym zawodnik z Rosji, do której nadal należy Dagestan. Władze UFC uhonorowały ich "medalem" za tę wojnę w postaci bonusu za "Fight of the Night" czyli obaj dostali po 50 tysięcy dolarów.
Bonus za "Poddanie Wieczoru", otrzymał Brazylijczyk Adriano Martins (25-6 MMA, 1-0 UFC), który efektowną dźwignią (tzw. kimura) zmusił do odklepania Amerykanina Darona Cruickshanka (13-4 MMA, 3-2 UFC). Gala w Goiania, okazała się większym sukcesem frekwencyjnym niż poprzednie brazylijskie eventy UFC Fight Night 29 w Barueri, gdzie było 6,621 widzów i UFC Fight Night 29 w Belo Horizonte, gdzie było rekordowo mało czyli 5,126 widzów. W Goiania Arena zjawiło się 10,565 widzów, co obwieścił na konferencji po gali prezes Dana White.
Komplet wyników:
Walka wieczoru
93 kg: Vitor Belfort (Brazylia) pokonał Dana Hendersona (USA) przez KO (wysokie kopnięcie i uderzenia w parterze) w 1 rundzie (1:17 min)
Główna karta
84 kg: Cezar Mutante Ferreira (Brazylia) pokonał Daniela Sarafiana (Brazylia) przez decyzję 2-1 (28-29, 30-27, 30-28)
93 kg: Rafael Feijão Cavalcante (Brazylia) pokonał Igora Pokrajaca (Chorwacja) przez TKO (uderzenia w parterze) w 1 rundzie (1:18 min)
77 kg: Brandon Thatch (USA) pokonał Paulo Thiago (Brazylia) przez poddanie (uderzenia w parterze) w 1 rundzie (2:10 min)
77 kg: Ryan LaFlare (USA) pokonał Santiago Ponzinibbio (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
66 kg: Jeremy Stephens (USA) pokonał Ronny Mariano Bezerra (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:40 min)
Walki eliminacyjne
66 kg: Sam Sicilia (USA) pokonał Godofredo Pepeya (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:43 min)
84 kg: Omari Akhmedov (Rosja) pokonał Thiago Perpetuo (Brazylia) przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (3:31 min)
70 kg: Thiago Tavares (Brazylia) pokonał Justina Salasa (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:38 min)
70 kg: Adriano Martins (Brazylia) pokonał Darona Cruickshanka (USA) przez poddanie (kimura) w 2 rundzie (2;49 min)
57 kg: Dustin Ortiz (USA) pokonał Jose Maria Toma (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (3:19 min)