Buakaw Banchamek pokonał Yoshihiro Sato na MAX Muay Thai 4!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 06, październik 2013
Czwarta edycja gali MAX Muay Thai, odbyła się w niedzielę 6-go października w Arena Xebio w Sendai w prefekturze Miyagi w Japonii. Wielkim wydarzeniem gali i zarazem walką wieczoru było rewanżowe starcie największej gwiazdy tajskiego boksu Buakawa Banchamek (210-21-12) i najlepszego obecnie japońskiego zawodnika K-1 MAX Yoshihiro Sato (52-21). Ten pojedynek był epickim dokończeniem ich walk z czasów K-1 MAX.
Historia ich pojedynków to klasyka formuły K-1 MAX. Spotykali się ze sobą już trzykrotnie teraz zmierzyli się po raz czwarty. Pierwszy raz Buakaw w Jokohamie w 2006 roku znokautował Japończyka w drugiej rundzie lewym sierpem. W rewanżu, były cztery rundy walki w 2008 roku i niejednogłośna wygrana Taja na punkty. Po upływie pięciu miesięcy to Sato znokautował fenomenalnego Buakawa jako jedyny w całej jego karierze. Walka na gali MAX MuayThai 4, miała być powrotem do tego co obaj dostarczyli fanom w przeszłości na galach K-1 MAX, ale już w ramach innej organizacji.
Czwarte starcie, obyło się na zasadach Muay Thai, ale wyłączono z tego uderzenia łokciami, co dawało duże szanse mierzącemu ponad 180 cm Japończykowi. 31-letni Buakaw jednak nie dał mu rozwinąć skrzydeł i przez pierwsze dwie rundy Sato był obijany i podcinany - lądując efektownie. W trzecim starciu dopiero, mający 32 lata Japończyk pokazał dlaczego uważany jest za jednego z najbardziej nieustępliwych zawodników tej wagi na świecie. Mimo kłopotów parł do przodu i Buakaw musiał unikać jego bokserskich akcji do końca. Werdykt był jednak łatwy do przewidzenia i ręka Buakawa przystrojonego w tajską flagę powędrowała w górę. Stało się to na oczach Króla Tajlandii, który spoglądał z portretu trzymanego przez trenera wielkiej światowej gwiazdy Muay Thai, K-1 MAX i Max Muay Thai.
Historia ich pojedynków to klasyka formuły K-1 MAX. Spotykali się ze sobą już trzykrotnie teraz zmierzyli się po raz czwarty. Pierwszy raz Buakaw w Jokohamie w 2006 roku znokautował Japończyka w drugiej rundzie lewym sierpem. W rewanżu, były cztery rundy walki w 2008 roku i niejednogłośna wygrana Taja na punkty. Po upływie pięciu miesięcy to Sato znokautował fenomenalnego Buakawa jako jedyny w całej jego karierze. Walka na gali MAX MuayThai 4, miała być powrotem do tego co obaj dostarczyli fanom w przeszłości na galach K-1 MAX, ale już w ramach innej organizacji.
Czwarte starcie, obyło się na zasadach Muay Thai, ale wyłączono z tego uderzenia łokciami, co dawało duże szanse mierzącemu ponad 180 cm Japończykowi. 31-letni Buakaw jednak nie dał mu rozwinąć skrzydeł i przez pierwsze dwie rundy Sato był obijany i podcinany - lądując efektownie. W trzecim starciu dopiero, mający 32 lata Japończyk pokazał dlaczego uważany jest za jednego z najbardziej nieustępliwych zawodników tej wagi na świecie. Mimo kłopotów parł do przodu i Buakaw musiał unikać jego bokserskich akcji do końca. Werdykt był jednak łatwy do przewidzenia i ręka Buakawa przystrojonego w tajską flagę powędrowała w górę. Stało się to na oczach Króla Tajlandii, który spoglądał z portretu trzymanego przez trenera wielkiej światowej gwiazdy Muay Thai, K-1 MAX i Max Muay Thai.