Trzy efektowne zwycięstwa odnieśli polscy zawodnicy MMA podczas gali  Belarus Fighting Championship 28, jaka odbyła się w hali w Sports Complex w  Brześciu na Białorusi w piątek 12-go lipca. Wszyscy polscy fighterzy są zawodnikami Profesjonalnej Ligi MMA, podobnie jak ich białoruscy oponenci, którzy chcieli na własnym terenie zrewanżować im się za występy w Polsce. Był to mecz Białoruś vs Polska i nasi zawodnicy wygrali go 3-0.

Jako pierwszy wystąpił Kamil Selwa (3-2) ze Spartakusa Rzeszów w pierwszej rundzie dźwignią na ramię zmusił do poddania Artema Zhuka (2-6) z CK Bushido Brześć już w pierwszej rundzie. Polak udanie pokazał po niespodziewanej porażce z Jakubem Piesiewiczem na PLMMA 18. Jego rywal walczył na PLMMA 19 w Białej Podlaskiej w końcu czerwca i uległ Łukaszowi Grochowskiemu.

Łukasz Grochowski (5-3) reprezentujący Okniński Team Biała Podlaska także walczył na Białorusi a rywalem był Sergei Semizhon (6-1), który w Rzeszowie pokonał Mateusza Tatarka, ale tutaj w drugiej rundzie został poddany trójkątnym duszeniem nogami przez Polaka i to chyba najcenniejsze zwycięstwo Grochowskiego w dotychczasowej karierze.

Trzeci zwycięzcą był Damian Biłas (3-0), który uporał się błyskawicznie z doświadczonym Ilyą Martysiukiem (5-7)  też z brzeskiego CK Bushido. Rzeszowianin załozył mu dźwignię na nogę tzw. skrętówkę w pierwszej rundzie i Białorusin musiał poddać się z bólu. Warto podkreślić, że Białas po gali w Rzeszowie miał poważny uraz oka i jego występ nie był pewny. Mimo to zawodnik pokazał się znakomicie wygrywając trzecią walkę w karierze i trzecią przez poddanie. Tak więc Polacy odnieśli komplet zwycięstw na obcym terenie pokazując, że poziom polskiego MMA i Profesjonalnej Ligi stoi na wyższym poziomie niż aktualnie rozwijające się białoruskie Mieszane Sztuki Walki.