23 marca odbyła się druga gala dobrze rokującej organizacji MMA, World Series of Fighting, w której funkcję prezesa sprawuje były zawodnik K-1 i MMA, Ray Sefo (2-1 MMA). W walce wieczoru mogliśmy zobaczyć starcie w wadze ciężkiej pomiędzy byłym mistrzem UFC, Andreiem Arlovskim (19-10 MMA), a byłym zawodnikiem kontraktowym w UFC, Anthonym Johnsonem (15-4).

Johnson został wyrzucony Z UFC za to, że dwukrotnie nie wypełnił limitu wagowego. Amerykanin walczył już w kategorii półśredniej, średniej, półciężkiej i ciężkiej w walce na WSOF 2. Wielu ludzi śmiało się z zawodnika Blackizilians, że pierwszy raz od dłuższego czasu nie będzie musiał martwić się o zbijanie wagi.
Co prawda był o prawie siedem kilogramów lżejszy od swojego oponenta, co w końcowym rozrachunku okazało się jego atutem.

Pierwsza runda bezapelacyjnie należała do Johnsona. Wydawało się, że tylko sekundy dzielą go od przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. Po serii ciosów, które doszły do szczęki białoruskiego zawodnika, Arlovski w mgnieniu oka wylądował na deskach. Z ratunkiem "przyszedł" mu gong. Były mistrz UFC został ocalony!

Kolejne dwie rundy były do siebie niesamowicie podobne. Johnson przeważał w parterze i rozochocony powodzeniem swoich poczynań postanowił poszukać sprowadzenia oponenta do parteru. Arlovski, posiadający blisko 30 zawodowych walk, skutecznie bronił sprowadzeń pozostając w dalszym ciągu w stójce.

Johnson zanotował piąte zwycięstwo po relegowaniu z UFC. Sędziowie punktowali (29-28) na korzyść zawodnika Blackzilians.

Inne walki były również niezmiernie emocjonujące. W pojedynku poprzedzającym walkę wieczoru, Marlon Moraes (10-4-1MMA) pokonał Tysona Nama (12-5 MMA) przez KO w pierwszej rundzie. Jedno z kopnięć pogromcy Miguela Torresa trafiło w głowę jego oponenta. Tyson odczuł to niemiłosiernie, po chwili został dobity poprzez ciosy z góry (ground & pound). Moraes trafił rywala wysokim kopnięciem, a chwilę później zasypał Nama ciosami z góry.

David Branch (12-3 MMA) w pojedynku z Paulo Filho (23-5-2 MMA) miał przewagę w parterze, gdzie ewidentnie zdominował przeciwnika. Nie znaczy to jednak, że pojedynek był niezwykłym kąskiem na gali WSOF 2. Wręcz przeciwnie było to chyba najnudniejsze starcie. Branch nie miał na tyle siły, aby znokautować swojego przeciwnika, którego bierność wywołała kibicach atak złości i na trybunach rozległy się gwizdy i buczenie.

Josh Burkman (25-9 MMA) zaliczył świetny występ na gali WSOF. Po jednym z atomowych kolan "zmiękczył" swojego oponenta, Aarona Simpsona (12-5 MMA). Po pierwszych ciosach w parterze sędzia Dan Miragliotta mając na względzie zdrowie Simpsona zakończył pojedynek. Nokaut Brensona Hansena (4-1 MMA), poprzez latające kolano, które wylądowało na szczęce Toma Marcellino (4-2 MMA) będzie na pewno ozdobą kolejnych materiałów promujących organizację WSOF 2.

Osiem z dwunastu walk zakończyło się przed czasem, więc kibice, którzy poświęcili swój czas, na pewno nie mogą być zawiedzeni co do poziomu walk.


Wyniki:

Walka wieczoru:
265 lbs: Anthony Johnson pok. Andreia Arlovskiego jednogłośną decyzją sędziów (3x 29-28)

Główna karta:
135 lbs.: Marlon Moraes pok. Tysona Nama przez TKO (wysokie kopnięcie i uderzenia), (2:55), runda 1
185 lbs.: David Branch pok. Paulo Filho jednogłośną decyzją sędziów (30-26, 2x 30-27)
170 lbs.: Josh Burkman pok. Aaron Simpson przez TKO (kolano i uderzenia), (3:04),runda 1
155 lbs.: Justin Gaethje pok. Gesiasa Cavalcante przez TKO (rozcięcie), (2:27) runda 1

Pozostałe:
185 lbs.: Danillo Villefort pok. Krisa McCraya niejednogłośną decyzją sędziów (2x 29-28, 28-29)
145 lbs.: Rick Glenn pok. Alexandre Pimentela przez KO (lewy sierpowy), (1:51), runda 3
145 lbs.: Waylon Lowe pok. Camerona Dollara przez KO (lewy sierpowy), (2:58), runda 1
170 lbs.: Richard Patishnock pok. Igora Gracie przez TKO (kontuzja), (5:00), runda 1
160 lbs.: Ozzy Dugulubgov pok. Chrisa Wade’a jednogłośną decyzją sędziów (3x 30-27)
150 lbs.: Brenson Hansen pok. Toma Marcellino przez KO (latające kolano), (3:24), runda 2
145 lbs.: Bill Algeo pok. Franka Buenafuente przez poddanie (duszenie zza pleców), (4:36), runda 2