W nocy z soboty na niedzielę 10 września w hali T-Mobile Arena w Las Vegas (USA) odbyła się gala UFC 279 Diaz vs. Ferguson z najbardziej szaloną zamianą trzech walk w karcie głównej w historii Ultimate Fighting Championship. Wymieniono rywali i trzy główne zestawienia a walką wieczoru było starcie weteranów MMA Nate'a Diaza (21-13 MMA, 16-11 UFC) i Tony'ego Fergusona (25-8 MMA, 15-6 UFC).

Nim weterani wyszli do walki w karcie głównej wystąpił najbardziej oczekiwany sprawca całego zamieszania i historycznej roszady Czeczen Khamzat Chimaev (12-0 MMA, 6-0 UFC) i dosłownie w dwie minuty "pozamiatał" Kevinem Hollandem (23-8 MMA, 10-5 UFC) w catchweightowym zestawieniu.

Chimaev zmusił do poddania Hollanda duszeniem d'arce. To był imponujący występ 28-letniego Czeczena, który pokazał, że trzeba się będzie z nim liczyć w dwóch kategoriach wagowych. I to w kontekście walk o pasy. Paradoksalnie Holland w 2020 roku był zawodnikiem, który wygrał najwięcej walk (5 zwycięstw) a Chimaev najszybciej (3 zwycięstwa w 66 dni). Zatem obaj musieli się spotkać. To było nieuniknione. Tym bardziej, że obaj weszli w medialny konflikt. Finał mieliśmy w hali, która wygwizdała i wybuczała Czeczena za jego butną postawę. Niestety udało mu się ją uciszyć.

Walka wieczoru okazała się być bardziej wydarzeniem medialnym i ukłonem w stronę weteranów niż wydarzeniem sportowym. Poziom sportowy to był dramat ze strony Fergusona, który chyba odchodząc z walki z Chińczykiem Li Jingliangiem wiedział co robi. Kompletnie bez formy improwizował jakieś dziwne ruchy i techniki. Do tego aktorskiego show dostosował się Diaz, ale na szczęście pracował solidnie. Chciał wygrać i do walki z Chimaevem szykował się solidnie. Na Fergusona starczyło w zupełności. Diaz poddał go w czwartej rundzie gilotynowym duszeniem. Otrzymał za to bonus "Performance of the Night" i to ostatni w jego karierze, którą kończy w UFC. Zamierza teraz skupić się na rozwoju własnej organizacji Sztuk Walki i szukaniu nowych wyzwań. Podziękował dawnym władzom UFC za całą karierę i współpracę. Z kolei Tony przegrał piąty pojedynek z rzędu i chyba powoli musi myśleć o zawieszeniu rękawic na kołku.

Pojedynek trzecich "zmienników" Daniela Rodrigueza (17-2 MMA, 7-1 UFC) z Chińczykiem Li Jingliangiem (19-8 MMA, 11-6 UFC) był ciekawy, ale mylą się wszyscy ci, którzy twierdzili, że Chińczyk powiniem być zwycięzcą tej walki. Owszem robił dużo "wiatru", ale za wiele z tego nie wynikało. "D-Rod" był dokładniejszy i lepiej punktował ciosami bokserskimi nie pozwalając rozwinąć się Jingliangowi.

Bonusy "Performance of the Night" trafiły do Meksykanki Irene Aldana (14-6 MMA, 7-4 UFC) za kapitalny bój z Macy Chiasson (8-3 MMA, 6-3 UFC) i trafienie jej tzw. pedeladą z dołu i znokautowanie ciosem w wątrobę. Zaskoczył też Johnny Walker (19-7 MMA, 5-4 UFC), który zadusił Mołdawianina Iona Cutelabę (16-8-1 MMA, 5-7-1 UFC). Ostatnie wyróżnienie dostał Jailton Almeida (17-2 MMA, 3-0 UFC) za szybkie poddanie Antona Turkalja (8-1 MMA, 0-1 UFC). Bonus dostałby także Chris Barnett (23-8 MMA, 2-2 UFC) za dramatyczną walkę z Jake Collierem (13-8 MMA, 5-7 UFC), ale nie zrobił wagi mając ponad 121 kg.

Komplet wyników:

Karta wstępna
77,6 kg: Yohann Lainesse (Kanada) pokonał Dariana Weeksa (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
52,2 kg: Elise Reed (USA) pokonała Melissę “Super Mely” Martinez (Meksyk) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
61,7 kg: Heili Alateng (Chiny) pokonał Chada Anheligera (Kanada) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
66,2 kg: Norma Dumont (Brazylia) pokonała Danyelle Wolf (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-26)
120,7 kg: Chris Barnett (USA) pokonał Jake'a Colliera (USA) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (2:24 min)
84,4 kg: Denis Tiuliulin (Rosja) pokonał Jamie Picketta (USA) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (4:52 min)
99,8 kg: Jaílton "Malhadinho" Almeida (Brazylia) pokonał Antona Turkalja (Szwecja) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (4:27 min)
66,2 kg: Julian Erosa (USA) pokonał Hakeema Dawodu (Kanada) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)

Karta główna
93,4 kg: Johnny Walker (Brazylia) pokonał Ion Cutelaba (Mołdawia) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (4:37 min)
61,7 kg: Irene Aldana (Meksyk) pokonała Macy Chiasson (USA) przez TKO (pedelada) w 3 rundzie (2:21 min)
81,6 kg: Daniel Rodriguez (USA) pokonał Li Jinglianga (Chiny) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)*
81,6 kg: Khamzat Chimaev (Szwecja) pokonał Kevina Hollanda (USA) przez poddanie (duszenie d'arce) w 1 rundzie (2:13 min)*

Main event
77,6 kg: Nate Diaz (USA) pokonał Tony'ego Fergusona (USA) przez poddanie (duszenie gilotynowe) w 4 rundzie (2:52 min)

*catchweight

Autor: Tomasz Majewski