UFC 277: Julianna Peña zdeklasowana przez Amandę Nunes! Brandon Moreno tymczasowym mistrzem! Wyniki & Video
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: sobota, 30, lipiec 2022
W sobotę w nocy z 30 na 31 lipca w hali American Airlines Center w Dallas w Teksasie (USA) odbyło się gala UFC 277: Peña vs. Nunes 2, z dwoma walkami o pasy w wagach koguciej kobiet i muszej męzczyzn, będącymi jednocześnie rewanżami.
W głównej walce wieczoru pochodząca z Wenezueli Amerykanka, Julianna Peña (11-5 MMA, 7-3 UFC) broniła tytułu mistrzyni z by łą posiadaczką tego trofeum Amandą Nunes (22-5 MMA, 15-2 UFC) z Brazylii. W męskiej rywalizacji z kolei Meksykanin Brandon Moreno (20-6-2 MMA, 7-3-2 UFC) mierzył z Kai Kara-France (24-9 MMA, 7-2 UFC) z Nowej Zelandii.
Mimo tytułu pochodzącej z Wenezueli Julianny Pena to pretendentka, Amanda Nunes była zdecydowaną faworytką starcia rewanżowego. Nie powtórzyła się historia z Las Vegas, gdy w co-main event gali UFC 269, Pena udusiła faworytkę i najwybitniejszą zawodniczkę kobiecego MMA. Tym razem Brazylijka zdeklasowała rywalkę, kładąc jaą na deskach niemal w każdej z rund a w jednej nawet trzykrotnie. Pena miała szanse na odwrócenie losów walki i poddanie rywalki, ale była rozbita, zmęczona i zabrakło jej fighterskiego szczęścia. Podwójna mistrzyni wag koguciej i piórkowej, udowodniła, że poprzedni pojedynek to był "wypadek przy pracy". Teraz zamierza wrócić w grudniu by bronić trofeum w wyższej kategorii wagowej.
Brandon Moreno także zrewanżował się swojemu rywalowi, ale on był w tej wygodnej pozycji, iż pierwszy pojedynek na gali UFC 245 wygrał i to rywal z Nowej Zelandii miał coś do udowodnienia. Niestety szło mu miernie. Wykorzystał to Moreno i w trzeciej rundzie pokazał, kto kopie mocniej i kto ma plan na tą walkę. Trafił w wątrobę rywala i było po walce. Moreno zdobył pas tymczasowy (interim) i w grudniu tego ruku spotka się z Deivedsonem Figueiredo, z którym to on coś ma do udowodnienia po trzech pojedynkach. Wygrał z nim raz i raz zremisował. Ostatnio jednak przegrał i stracił trofeum. Brazylijczyk pojawił się w octagonie i przyjął "gentelman agreement". Moreno i Kai Kara-France otrzymali też bonus "Fight of the Night" wart 50 tysięcy dolarów.
Karta wstępna
77,6 kg: Orion Cosce (USA) pokonał Mike'a "Blood Diamond" Mathetha (Zimbabwe) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
93,4 kg: Nicolae Negumereanu (Rumunia) pokonał Ihora Potieria (Ukraina) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (3:33 min)
57,2 kg: Joselyne Edwards (Panama) pokonała Ji Yeon Kim (Korea) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 30-27)
77,6 kg: Michael Morales (Meksyk) pokonał Adama Fugitta (USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (1:09 min)
70,8 kg: Drakkar Klose (USA) pokonał Rafa Garcię (Meksyk ) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
120,7 kg: Hamdy Abdelwahab (Egipt) pokonał Don’Tale Mayes (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
70,8 kg: Drew Dober (USA) pokonał Rafael Alves (Brazylia) przez KO (uderzenie na tułów) w (1:33 min)
77,6 kg: Alex Morono (USA) pokonał Matthew Semelsberger (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)
Karta główna
93,4 kg: Magomed Ankalaev (Rosja) pokonał Anthony Smith (USA) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (3:09 min)
93,4 kg: Alexandre Pantoja (Brazylia) pokonał Alexa Pereza przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (1:31 min)
120,7 kg: Sergei Pavlovich (Rosja) pokonał Derricka Lewisa (USA) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (0:55 min)
Walki o pasy mistrzowskie
56,7 kg: Brandon Moreno (Meksyk) pokonał Kai Kara-France (Nowa Zelandia) przez TKO (kopnięcie na tułów) w 3 rundzie (4:34 min)
61,2 kg: Amanda Nunes (Brazylia) pokonała Juliannę Peña (USA) przez decyzje 3-0 (50-44, 50-44, 50-43)
*pas tymczasowy (interim)
Autor: Tomasz Majewski
W głównej walce wieczoru pochodząca z Wenezueli Amerykanka, Julianna Peña (11-5 MMA, 7-3 UFC) broniła tytułu mistrzyni z by łą posiadaczką tego trofeum Amandą Nunes (22-5 MMA, 15-2 UFC) z Brazylii. W męskiej rywalizacji z kolei Meksykanin Brandon Moreno (20-6-2 MMA, 7-3-2 UFC) mierzył z Kai Kara-France (24-9 MMA, 7-2 UFC) z Nowej Zelandii.
Mimo tytułu pochodzącej z Wenezueli Julianny Pena to pretendentka, Amanda Nunes była zdecydowaną faworytką starcia rewanżowego. Nie powtórzyła się historia z Las Vegas, gdy w co-main event gali UFC 269, Pena udusiła faworytkę i najwybitniejszą zawodniczkę kobiecego MMA. Tym razem Brazylijka zdeklasowała rywalkę, kładąc jaą na deskach niemal w każdej z rund a w jednej nawet trzykrotnie. Pena miała szanse na odwrócenie losów walki i poddanie rywalki, ale była rozbita, zmęczona i zabrakło jej fighterskiego szczęścia. Podwójna mistrzyni wag koguciej i piórkowej, udowodniła, że poprzedni pojedynek to był "wypadek przy pracy". Teraz zamierza wrócić w grudniu by bronić trofeum w wyższej kategorii wagowej.
Brandon Moreno także zrewanżował się swojemu rywalowi, ale on był w tej wygodnej pozycji, iż pierwszy pojedynek na gali UFC 245 wygrał i to rywal z Nowej Zelandii miał coś do udowodnienia. Niestety szło mu miernie. Wykorzystał to Moreno i w trzeciej rundzie pokazał, kto kopie mocniej i kto ma plan na tą walkę. Trafił w wątrobę rywala i było po walce. Moreno zdobył pas tymczasowy (interim) i w grudniu tego ruku spotka się z Deivedsonem Figueiredo, z którym to on coś ma do udowodnienia po trzech pojedynkach. Wygrał z nim raz i raz zremisował. Ostatnio jednak przegrał i stracił trofeum. Brazylijczyk pojawił się w octagonie i przyjął "gentelman agreement". Moreno i Kai Kara-France otrzymali też bonus "Fight of the Night" wart 50 tysięcy dolarów.
Ogromną wrzawę i niezadowolenie wywołało przerwanie walki pomiędzy Rosjaninem Sergeiem Pavlovichem (16-1 MMA, 4-1 UFC) i miejscowym faworytem Derrickiem Lewisem (26-10 MMA, 17-8 UFC). Amerykanin został rozbity w mniej niż minutę a sędzia Dan Miragliotta został poddany krytyce i gwizdom. Teoretycznie nie dał on szansy na dokończenie lub obronę w parterze Lewisowi. Jednak faktem jest, że Lewis przyjął sporo ciosów i był w pozycji "żółwia", gdy arbiter postanowił przerwać walkę. Lewis protestował po przerwaniu, ale nic to nie dało. "Casus Bispinga" z walki z Andersonem Silvą się nie powtórzył. Rosjanin zanotował najcenniejsze zwycięstwo w karierze i z 11 pozycji przesunie się w rankingach na pozycje czołowe. Lewis był piątym zawodnikiem rankingu wagi ciężkiej stąd spadek będzie ostry.
Komplet wyników:
Komplet wyników:
Karta wstępna
77,6 kg: Orion Cosce (USA) pokonał Mike'a "Blood Diamond" Mathetha (Zimbabwe) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
93,4 kg: Nicolae Negumereanu (Rumunia) pokonał Ihora Potieria (Ukraina) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (3:33 min)
57,2 kg: Joselyne Edwards (Panama) pokonała Ji Yeon Kim (Korea) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 30-27)
77,6 kg: Michael Morales (Meksyk) pokonał Adama Fugitta (USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (1:09 min)
70,8 kg: Drakkar Klose (USA) pokonał Rafa Garcię (Meksyk ) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
120,7 kg: Hamdy Abdelwahab (Egipt) pokonał Don’Tale Mayes (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
70,8 kg: Drew Dober (USA) pokonał Rafael Alves (Brazylia) przez KO (uderzenie na tułów) w (1:33 min)
77,6 kg: Alex Morono (USA) pokonał Matthew Semelsberger (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)
Karta główna
93,4 kg: Magomed Ankalaev (Rosja) pokonał Anthony Smith (USA) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (3:09 min)
93,4 kg: Alexandre Pantoja (Brazylia) pokonał Alexa Pereza przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (1:31 min)
120,7 kg: Sergei Pavlovich (Rosja) pokonał Derricka Lewisa (USA) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (0:55 min)
Walki o pasy mistrzowskie
56,7 kg: Brandon Moreno (Meksyk) pokonał Kai Kara-France (Nowa Zelandia) przez TKO (kopnięcie na tułów) w 3 rundzie (4:34 min)
61,2 kg: Amanda Nunes (Brazylia) pokonała Juliannę Peña (USA) przez decyzje 3-0 (50-44, 50-44, 50-43)
*pas tymczasowy (interim)
Autor: Tomasz Majewski