UFC Vegas 13: Thiago ''Marreta'' Santos uduszony przez Glovera Teixeira! Wyniki & Video
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 08, listopad 2020
W sobotnia noc 7-go listopada w hali UFC Apex w Las Vegas (USA) odbyła się gala UFC Vegas 13, oficjalnie znana jako UFC on ESPN+ 40 (UFC Fight Night: Santos vs. Teixeira) z walką wieczoru dwóch Brazylijskich pretendentów do pasa mistrzowskiego wagi półciężkiej Thiago "Marrety" Santosa (21-8 MMA, 13-7 UFC) i 40-letniego Glovera Teixeira (32-7 MMA, 15-5 UFC), którzy między sobą mieli rozstrzygnąć kwestię tego, kto w przyszłości stanie na drodze polskiego mistrza Jana Błachowicza.
Faworytem był powracający po 490 dniach przerwy po walce mistrzem Jonem Jonesem, Marreta. Jednak wszyscy zapomnieli, iż 40-letni weteran także dobrze sprawował się w 2014 roku w walce o pas z Jonesem. Ten postanowił o tym przypomnieć. O ile początek walki należał do bijącego szybko i z potworną mocą Thiago Santosa, to dalej górę brała wszechstronność i determinacja Teixeiry.
Trafiony potrafił sprowadzić z poświęceniem Santosa i rozpocząć obijanie go z potworną mocą. Kontrował poczynania rodaka w półgardzie i zdecydowanie wygrał tę rundę. W drugim starciu ponownie było sprowadzenie i kontrola. Tylko raz na moment Santos miał szansę, ale na koniec tylko gong uratował go przed wykończeniem przez Teixeirę duszenia zza pleców.
Trzecią rundę lepiej zaczął Santos, który niespodziewanie trafił lewym w szczękę szarżującego rywala i ruszył do demolki w parterze. Szło mu nieźle do momentu, gdy górę wzięła wszechstronność i umiejętności parterowe weterana. Ten jest posiadaczem nie tylko czarnego pasa BJJ pod Luigi Mondellim, ale także ma pas Luta Livre pod Marco Ruasem i posiada piąty dan Kajukenbo otrzymane z rąk Johna Hacklemana. To wystarczyło na silnorękiego "Marretę", który z drugiego duszenia zza pleców już się nie wydostał. Pogromca Jana Błachowicza z UFC Praga, musi odłożyć na później marzenia o ponownym zwycięstwie nad Polakiem a pierwszym pretendentem jest teraz Teixeira.
Inny weteran 41-letni Andrei Arlovski (30-19 MMA, 19-13 UFC) wcale nie przesadzał, gdy mówił, że jeszcze mysli o najwyższych pozycjach w UFC włącznie ze zdobyciem pasa mistrza. Pokazowo wypunktował groźnego Kanadyjczyka Tannera Bosera (19-7-1 MMA, 3-2 UFC), który miał dwie wygrane z rzędu przez efektowne nokauty. Teraz dwie wygrane z rzędu ma mieszkający w USA były mistrz wagi ciężkiej i kto wie czy jeszcze nie sprawi kolejnej niespodzianki.
Wypunktować dała się była rywalka Joanny Jędrzejczyk i Karoliny Kowalkiewicz dynamiczna i silna Claudia Gadelha (18-5 MMA, 7-5 UFC) z Brazylii, którą Chinka Yan Xiaonan (13-1 MMA, 6-0 UFC) potrafiła spacyfikować w rundach drugiej i trzeciej. Pierwsza kosztowała Brazylijkę dużo sił i zapłaciła za to w dwóch pozostałych, nie mogąc sobie poradzić z warunkami fizycznymi niepokonanej w UFC Chinki. Yan to ta zawodniczka, która rozbiła też Karolinę Kowalkiewicz na UFC on ESPN+ 26.
W końcu nie męczącą dla oczu walkę stoczył kickboxer Giga Chikadze (12-2 MMA, 5-0 UFC) z Gruzji, który "upolował" na kopnięcie na głowę debiutującego i przestraszonego Jameya Simmonsa (6-3 MMA, 0-1 UFC). To piąta wygrana z rzędu Chicadze, ale póki co nie pokonał on nikogo liczącego się w rankingu wagi piórkowej. Były mistrz Glory Kickboxing otrzymał za to bonus “Performance of the Night” i 50 tysięcy dolarów. Podobny bonus otrzymał mołdawski mistrz Sumo Alexandr Romanov (13-0 MMA, 2-0 UFC), który udusił pogromcę naszego Adama Wieczorka Marcosa Rogerio de Limę (17-7-1 MMA, 6-5 UFC).
Za “Fight of the Night” uznano walkę pnącego się w górę rankingów wagi koguciej Brazylijczyka Raoni Barcelosa (16-1 MMA, 5-0 UFC) i mieszkającego w Niemczech Libańczyka Khalida Taha (14-3 MMA, 2-2 UFC). Obaj otrzymali po 50 tysięcy dolarów za ten pojedynek.
Komplet wyników:
Main event
93,4 kg: Glover Teixeira (Brazylia) pokonał Thiago "Marreta" Santos (Brazylia) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (1:49 min)
Karta główna
120,7 kg: Andrei Arlovski (Białoruś) pokonał Tannera Bosera (Kanada) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
61,7kg: Raoni Barcelos (Brazylia) pokonał Khalida Taha (Liban/Niemcy) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
66,2 kg: Giga Chikadze (Gruzja) pokonał Jameya Simmonsa (USA) przez TKO (wysokie kopnięcie & uderzenia) w 1 rundzie (3:51 min)
52,6kg: Yan Xiaonan (Chiny) pokonała Cláudię Gadelha (Brazylia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
Karta wstępna
84,4 kg: Trevin Giles (USA) pokonał Bevona Lewisa (USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (1:26 min)
120,7 kg: Alexandr Romanov (Mołdawia) pokonał Marcosa Rogerio De Lima (Brazylia) przez poddanie (duszenie frontalne) w 1 rundzie (4:48 min)
66,2 kg: Darren Elkins (USA) pokonał Luiza Eduardo Garagorri (Urugwaj) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (2:22 min)
77,6 kg: Max Griffin (USA) pokonał Ramiza Brahimaj (USA) przez TKO (zatrzymanie sędziego) w 3 rundzie (2:03 min)
61,7 kg: Gustavo Lopez (USA) pokonał Anthony'ego Birchaka (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:43 min)
Faworytem był powracający po 490 dniach przerwy po walce mistrzem Jonem Jonesem, Marreta. Jednak wszyscy zapomnieli, iż 40-letni weteran także dobrze sprawował się w 2014 roku w walce o pas z Jonesem. Ten postanowił o tym przypomnieć. O ile początek walki należał do bijącego szybko i z potworną mocą Thiago Santosa, to dalej górę brała wszechstronność i determinacja Teixeiry.
Trafiony potrafił sprowadzić z poświęceniem Santosa i rozpocząć obijanie go z potworną mocą. Kontrował poczynania rodaka w półgardzie i zdecydowanie wygrał tę rundę. W drugim starciu ponownie było sprowadzenie i kontrola. Tylko raz na moment Santos miał szansę, ale na koniec tylko gong uratował go przed wykończeniem przez Teixeirę duszenia zza pleców.
Trzecią rundę lepiej zaczął Santos, który niespodziewanie trafił lewym w szczękę szarżującego rywala i ruszył do demolki w parterze. Szło mu nieźle do momentu, gdy górę wzięła wszechstronność i umiejętności parterowe weterana. Ten jest posiadaczem nie tylko czarnego pasa BJJ pod Luigi Mondellim, ale także ma pas Luta Livre pod Marco Ruasem i posiada piąty dan Kajukenbo otrzymane z rąk Johna Hacklemana. To wystarczyło na silnorękiego "Marretę", który z drugiego duszenia zza pleców już się nie wydostał. Pogromca Jana Błachowicza z UFC Praga, musi odłożyć na później marzenia o ponownym zwycięstwie nad Polakiem a pierwszym pretendentem jest teraz Teixeira.
Inny weteran 41-letni Andrei Arlovski (30-19 MMA, 19-13 UFC) wcale nie przesadzał, gdy mówił, że jeszcze mysli o najwyższych pozycjach w UFC włącznie ze zdobyciem pasa mistrza. Pokazowo wypunktował groźnego Kanadyjczyka Tannera Bosera (19-7-1 MMA, 3-2 UFC), który miał dwie wygrane z rzędu przez efektowne nokauty. Teraz dwie wygrane z rzędu ma mieszkający w USA były mistrz wagi ciężkiej i kto wie czy jeszcze nie sprawi kolejnej niespodzianki.
W końcu nie męczącą dla oczu walkę stoczył kickboxer Giga Chikadze (12-2 MMA, 5-0 UFC) z Gruzji, który "upolował" na kopnięcie na głowę debiutującego i przestraszonego Jameya Simmonsa (6-3 MMA, 0-1 UFC). To piąta wygrana z rzędu Chicadze, ale póki co nie pokonał on nikogo liczącego się w rankingu wagi piórkowej. Były mistrz Glory Kickboxing otrzymał za to bonus “Performance of the Night” i 50 tysięcy dolarów. Podobny bonus otrzymał mołdawski mistrz Sumo Alexandr Romanov (13-0 MMA, 2-0 UFC), który udusił pogromcę naszego Adama Wieczorka Marcosa Rogerio de Limę (17-7-1 MMA, 6-5 UFC).
Za “Fight of the Night” uznano walkę pnącego się w górę rankingów wagi koguciej Brazylijczyka Raoni Barcelosa (16-1 MMA, 5-0 UFC) i mieszkającego w Niemczech Libańczyka Khalida Taha (14-3 MMA, 2-2 UFC). Obaj otrzymali po 50 tysięcy dolarów za ten pojedynek.
Komplet wyników:
Main event
93,4 kg: Glover Teixeira (Brazylia) pokonał Thiago "Marreta" Santos (Brazylia) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (1:49 min)
Karta główna
120,7 kg: Andrei Arlovski (Białoruś) pokonał Tannera Bosera (Kanada) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
61,7kg: Raoni Barcelos (Brazylia) pokonał Khalida Taha (Liban/Niemcy) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
66,2 kg: Giga Chikadze (Gruzja) pokonał Jameya Simmonsa (USA) przez TKO (wysokie kopnięcie & uderzenia) w 1 rundzie (3:51 min)
52,6kg: Yan Xiaonan (Chiny) pokonała Cláudię Gadelha (Brazylia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
Karta wstępna
84,4 kg: Trevin Giles (USA) pokonał Bevona Lewisa (USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (1:26 min)
120,7 kg: Alexandr Romanov (Mołdawia) pokonał Marcosa Rogerio De Lima (Brazylia) przez poddanie (duszenie frontalne) w 1 rundzie (4:48 min)
66,2 kg: Darren Elkins (USA) pokonał Luiza Eduardo Garagorri (Urugwaj) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (2:22 min)
77,6 kg: Max Griffin (USA) pokonał Ramiza Brahimaj (USA) przez TKO (zatrzymanie sędziego) w 3 rundzie (2:03 min)
61,7 kg: Gustavo Lopez (USA) pokonał Anthony'ego Birchaka (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:43 min)