UFC Fight Island: Whittaker wypunktował Tilla, Shogun wygrywa 3 starcie z Minotouro! Wyniki
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 26, lipiec 2020
W sobotnią noc 25-go lipca na Yas Island w Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich odbyła się gala UFC Fight Night: Whittaker vs. Till (UFC on ESPN 14), będącej czwartą z kolei cyklu "UFC Fight Island" poczynając od UFC 251. W walce wieczoru mieszkający w Australii a urodzony w Nowej Zelandii, Robert Whittaker (21-5 MMA, 12-3 UFC) pokonał jednogłośnie na punkty Anglika Darrena Tilla (18-3-1 MMA, 6-3-1 UFC).
W pięciorundowym dość nudnym boju, nieco więcej inicjatywy przejawiał Whittaker, który starał się bić kombinacyjnie i sprowadzać walkę do parteru. Nie było to łatwe z defensywnie usposobionym zawodniku z Liverpoolu. Ustawiony bocznie i mający fantastyczne warunki fizyczne, leworęczny Anglik jednak walczył pasywnie i to przsesądziło o werdykcie.
Whittaker to były mistrz tymczasowy wagi średniej pokonany przez Israela Adesanyę. Z kolei Till to były pretendent do pasa wagi półśredniej. To zwycięstwo daje mu realnie szansę namyślenie o kolejnej walce o najwyższe trofeum. Oczywicie w tym momencie, gdy Adesanya upora się z Brazylijczykiem Paulo Costą. Póki co Whittaker zrobił to co musiał, ale walka nie oczarowała widzów ani zapewne i decydentów UFC.
Znacznie ciekawiej było w co-main event, gdzie zobaczyliśmy remake dwóch walk sprzed 5 i 15 lat. W trzecim starciu wielkich legend MMA: Antonio Rogerio Nogueira (23-10 MMA, 10-10-1 UFC) nie zdołał pokonać Mauricio "Shoguna" Rua (27-11-1 MMA, 7-6 UFC) i uległ mu 2-1 na punkty. Bój był na początku dość rozczarowujący, ale potem obaj podkręcili tempo i zaczęli na zmianę trafiać. Dwaj sędziowie opowiedzieli się za "Shogunem" i to on po raz trzeci wygrał wojnę weteranów ze szlaków Pride FC.
Niestetyt Szwed Alexander Gustafsson (18-7 MMA, 10-7 UFC), nie dał rady w swoim powrocie i debiucie w wadze ciężkiej pokonać byłego mistrza wagi ciężkiej i zarazem inną gwiazdę Pride, Fabricio Werduma (24-9-1 MMA, 12-6 UFC) z Brazylii. Mistrz świata ADCC pokazał co potrafi i poddał dźwignią na ramię "Maulera". Otrzymał za to bonus tytułem "Performace of the Night" w wysokości 50 tysięcy.
Taki sam bonus trafił do pięciu innych zawodników a oczywistym z nich musiał być Czeczen Khamzat Chimaev (8-0 MMA, 2-0 UFC), który bohatersko wziął drugą walkę w obrębie 10 dni i co więcej, łatwo ją wygrał z Anglikiem Rhysem McKee (10-3-1 MMA, 0-1 UFC), demolując go szybko.
Znacznie lepiej wypadł inny angielski debiutant Tom Aspinall (8-2 MMA, 1-0 UFC), który znokautował Jake'a Colliera (11-5 MMA, 3-4 UFC). Podobnie rzecz się miała z Kanadyjczykiem Tannerem Boserem (19-6-1 MMA, 3-1 UFC). On z kolei posłał na deski Raphaela Pessoa (10-2 MMA, 1-2 UFC) z Brazylii. Ostatni bonus przypadł Jesse Ronsonowi (22-10 MMA, 1-3 UFC), który zaskoczył Duńczyka Nicolasa Dalby (18-4-1 MMA, 2-3-1 UFC) w swoim powrocie po latach do UFC.
Nas niestety rozczarował występ urodzonego w Zabrzu Petera Sobotty (17-7-1 MMA, 4-6 UFC). Mieszkający w Niemczech fighter uległ Brazylijczykowi Alexowi Oliveira (22-8-1 MMA, 11-6-1 UFC), nie mając recepty na jego szybkie akcje nogami i łokciami. Peter kończył walkę mocno porozcinany, ale nie oddał ani skrawka oktagonu. Niestety to nie pomogło. 15 walk w karcie, ostatni raz miało miejsce w 1994 roku a więc 26 lat temu, gdy toczyło się UFC 2. To ewenement wynikający z sytuacji koronawirusowej.
Komplet wyników:
Main event
84,4 kg: Robert Whittaker (Australia) pokonał Darrena Tilla (Anglia) przez decyzję 3-0 (48-47, 48-47, 48-47)
Karta główna
93,4 kg: Maurício Shogun (Brazylia) pokonał Rogério Minotouro Nogueira (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
120,7 kg: Fabrício Werdum (Brazylia) pokonał Alexandra Gustafssona (Szwecja) przez poddanie (dźwignia na ramię) w 1 rundzie (2:30 min)
52,6 kg: Carla Esparza (USA) pokonała Marinę Rodriguez (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 30-27)
93,4 kg: Paul Craig (Szkocja) pokonał Gadzhimurada Antigulova (Rosja) przez poddanie (trójkąten duszenie nogami) w 1 rundzie (2:06 min)
77,6 kg: Alex "Cowboy" Oliveira (Brazylia) pokonał Petera Sobottę (Niemcy) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
77,6 kg: Khamzat Chimaev (Szwecja) pokonał Rhysa McKee (Anglia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:09 min)
Karta wstępna
70,8 kg: Francisco Trinaldo (Brazylia) pokonał Jaia Herberta (USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (1:30 min)
77,6 kg: Jesse Ronson (Kanada) pokonał Nicolasa Dalby'ego (Dania) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:48 min)
120,7 kg: Tom Aspinall (Anglia) pokonał Jake'a Colliera (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:45 min)
66,2 kg: Movsar Evloev (Rosja) pokonał Mike'a Grundy (Anglia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
120,7 kg: Tanner Boser (Kanada) pokonał Raphael "Bebezão" Pessoa (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (2:36 min)
61,7 kg: Pannie Kianzad (Szwecja) pokonała Bethe Correia (Brazylia) 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
77,6 kg: Ramazan Emeev (Rosja) pokonał Niklasa Stolze (Niemcy) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
61,7 kg: Nathaniel Wood (Anglia) pokonał Johna Castañedę (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
W pięciorundowym dość nudnym boju, nieco więcej inicjatywy przejawiał Whittaker, który starał się bić kombinacyjnie i sprowadzać walkę do parteru. Nie było to łatwe z defensywnie usposobionym zawodniku z Liverpoolu. Ustawiony bocznie i mający fantastyczne warunki fizyczne, leworęczny Anglik jednak walczył pasywnie i to przsesądziło o werdykcie.
Whittaker to były mistrz tymczasowy wagi średniej pokonany przez Israela Adesanyę. Z kolei Till to były pretendent do pasa wagi półśredniej. To zwycięstwo daje mu realnie szansę namyślenie o kolejnej walce o najwyższe trofeum. Oczywicie w tym momencie, gdy Adesanya upora się z Brazylijczykiem Paulo Costą. Póki co Whittaker zrobił to co musiał, ale walka nie oczarowała widzów ani zapewne i decydentów UFC.
Znacznie ciekawiej było w co-main event, gdzie zobaczyliśmy remake dwóch walk sprzed 5 i 15 lat. W trzecim starciu wielkich legend MMA: Antonio Rogerio Nogueira (23-10 MMA, 10-10-1 UFC) nie zdołał pokonać Mauricio "Shoguna" Rua (27-11-1 MMA, 7-6 UFC) i uległ mu 2-1 na punkty. Bój był na początku dość rozczarowujący, ale potem obaj podkręcili tempo i zaczęli na zmianę trafiać. Dwaj sędziowie opowiedzieli się za "Shogunem" i to on po raz trzeci wygrał wojnę weteranów ze szlaków Pride FC.
Niestetyt Szwed Alexander Gustafsson (18-7 MMA, 10-7 UFC), nie dał rady w swoim powrocie i debiucie w wadze ciężkiej pokonać byłego mistrza wagi ciężkiej i zarazem inną gwiazdę Pride, Fabricio Werduma (24-9-1 MMA, 12-6 UFC) z Brazylii. Mistrz świata ADCC pokazał co potrafi i poddał dźwignią na ramię "Maulera". Otrzymał za to bonus tytułem "Performace of the Night" w wysokości 50 tysięcy.
Taki sam bonus trafił do pięciu innych zawodników a oczywistym z nich musiał być Czeczen Khamzat Chimaev (8-0 MMA, 2-0 UFC), który bohatersko wziął drugą walkę w obrębie 10 dni i co więcej, łatwo ją wygrał z Anglikiem Rhysem McKee (10-3-1 MMA, 0-1 UFC), demolując go szybko.
Znacznie lepiej wypadł inny angielski debiutant Tom Aspinall (8-2 MMA, 1-0 UFC), który znokautował Jake'a Colliera (11-5 MMA, 3-4 UFC). Podobnie rzecz się miała z Kanadyjczykiem Tannerem Boserem (19-6-1 MMA, 3-1 UFC). On z kolei posłał na deski Raphaela Pessoa (10-2 MMA, 1-2 UFC) z Brazylii. Ostatni bonus przypadł Jesse Ronsonowi (22-10 MMA, 1-3 UFC), który zaskoczył Duńczyka Nicolasa Dalby (18-4-1 MMA, 2-3-1 UFC) w swoim powrocie po latach do UFC.
Nas niestety rozczarował występ urodzonego w Zabrzu Petera Sobotty (17-7-1 MMA, 4-6 UFC). Mieszkający w Niemczech fighter uległ Brazylijczykowi Alexowi Oliveira (22-8-1 MMA, 11-6-1 UFC), nie mając recepty na jego szybkie akcje nogami i łokciami. Peter kończył walkę mocno porozcinany, ale nie oddał ani skrawka oktagonu. Niestety to nie pomogło. 15 walk w karcie, ostatni raz miało miejsce w 1994 roku a więc 26 lat temu, gdy toczyło się UFC 2. To ewenement wynikający z sytuacji koronawirusowej.
Komplet wyników:
Main event
84,4 kg: Robert Whittaker (Australia) pokonał Darrena Tilla (Anglia) przez decyzję 3-0 (48-47, 48-47, 48-47)
Karta główna
93,4 kg: Maurício Shogun (Brazylia) pokonał Rogério Minotouro Nogueira (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
120,7 kg: Fabrício Werdum (Brazylia) pokonał Alexandra Gustafssona (Szwecja) przez poddanie (dźwignia na ramię) w 1 rundzie (2:30 min)
52,6 kg: Carla Esparza (USA) pokonała Marinę Rodriguez (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 30-27)
93,4 kg: Paul Craig (Szkocja) pokonał Gadzhimurada Antigulova (Rosja) przez poddanie (trójkąten duszenie nogami) w 1 rundzie (2:06 min)
77,6 kg: Alex "Cowboy" Oliveira (Brazylia) pokonał Petera Sobottę (Niemcy) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
77,6 kg: Khamzat Chimaev (Szwecja) pokonał Rhysa McKee (Anglia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:09 min)
Karta wstępna
70,8 kg: Francisco Trinaldo (Brazylia) pokonał Jaia Herberta (USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (1:30 min)
77,6 kg: Jesse Ronson (Kanada) pokonał Nicolasa Dalby'ego (Dania) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:48 min)
120,7 kg: Tom Aspinall (Anglia) pokonał Jake'a Colliera (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:45 min)
66,2 kg: Movsar Evloev (Rosja) pokonał Mike'a Grundy (Anglia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
120,7 kg: Tanner Boser (Kanada) pokonał Raphael "Bebezão" Pessoa (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (2:36 min)
61,7 kg: Pannie Kianzad (Szwecja) pokonała Bethe Correia (Brazylia) 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
77,6 kg: Ramazan Emeev (Rosja) pokonał Niklasa Stolze (Niemcy) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
61,7 kg: Nathaniel Wood (Anglia) pokonał Johna Castañedę (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)