UFC 243: Israel Adesanya nokautuje Roberta Whittakera i zdobywa pas! Wyniki & Video!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 06, październik 2019
Z soboty na niedzielę, z 5 na 6 października 2019 na stadionie Marvel Stadium w Melbourne, w Australii, odbyła się gala UFC 243 Whittaker vs. Adesanya. W najważniejszej walce wieczoru mistrz UFC w wadze średniej, Robert Whittaker (20-5 MMA, 11-3 UFC), walczył z niepokonanym do tej pory tymczasowym mistrzem Israelem Adesanyą (18-0 MMA, 7-0 UFC).
W niesamowitym pojedynku, pochodzący z Nigerii a mieszkający w Nowej Zelandii, 30-letni Adesanya, zwyciężył po kontrującej akcji Australijczyka w drugiej rundzie. Zwycięstwo nastąpiło po kontrującej akcji przez nokaut, która była kopią tego, co wydarzyło się w ostatnich sekundach pierwszej rundy i to było niesamowite, bowiem optycznie przeważał Whittaker. Australijczyk powrócił po zdrowotnych perypetiach na początku roku.
Komplet wyników:
Karta wstępna
61,2 kg / 135 lbs: Khalid Taha (Niemcy) pokonał Bruno Silvę (Brazylia) przez poddanie (trójkątne duszenie rękoma) w 3 rundzie (3:00 min)
56,7 kg / 125 lbs: Ji Yeon Kim (Korea) pokonała Nadię Kassem (Australia) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (4:59 min)
65,8 kg / 145 lbs: Megan Anderson (Australia) pokonała Zarah Fairn dos Santos (Francja) przez poddanie (trójkątne duszenie) w 1 rundzie (3:57 min)
70,3 kg / 155 lbs: Brad Riddell (Nowa Zelandia) pokonał Jamie Mullarkey (Australia) przez decyzję 3-0 (29-27, 30-26, 30-26)
77,1 kg / 170 lbs: Callan Potter (Australia) pokonał Maki Pitolo (USA/Hawaje) przez decyzję 3-0 (29-28,29-28, 29-28)
77,1 kg / 170 lbs: Jake Matthews (Australia) pokonał Rostema Akmana (Szwecja) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Karta główna
120,2 kg / 265 lbs: Yorgan de Castro (Wyspy Zielonego Przylądka) pokonał Justina Tafa (Australia) przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (2:10 min)
77,1 kg / 170 lbs: Dhiego Lima (Brazylia) pokonał Luke'a Jumeau (Nowa Zelandia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
120,2 kg / 265 lbs: Sergey Spivak (Mołdawia) pokonał Taia Tuivasę (Australia) przez poddanie (trójkątne duszenie rękoma) w 2 rundzie (3:14 min)
70,3 kg / 155 lbs: Daniel Hooker (Australia) pokonał Ala Iaquintę (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-26)
Main event
Pojedynek o pas mistrzowski w wadze średniej
83,9 kg / 185 lbs: Israel Adesanya (Nigeria) pokonał Roberta Whittakera (Australia) przez KO (uderzenia) w 2 rundzie (3:33 min)
W niesamowitym pojedynku, pochodzący z Nigerii a mieszkający w Nowej Zelandii, 30-letni Adesanya, zwyciężył po kontrującej akcji Australijczyka w drugiej rundzie. Zwycięstwo nastąpiło po kontrującej akcji przez nokaut, która była kopią tego, co wydarzyło się w ostatnich sekundach pierwszej rundy i to było niesamowite, bowiem optycznie przeważał Whittaker. Australijczyk powrócił po zdrowotnych perypetiach na początku roku.
Adesanya zwany "The Last Stylebender", przyjął sporą ilość ciosów na głowę w ciągu niecałych dwóch rund. Jednak wytrzymał bomby, które spadały na głowę i neutralizował je odchyleniami. Australijczykowi momentami niewiele brakowało, by ustrzelić rywala. W ostatnich sekundach pierwszej rundy, którą zamykał punktową przewagą, przedobrzył atakując na 5-6 sekund przed gongiem. Adesanya się odchylił i powrócił z trzema ciosami, z których dwa ostatnie, bite prawą ręką, posłały na deski prawowitego mistrza.
Gong go uratował, ale był naruszony i nie bardzo kojarzył nawet, gdzie jest jego narożnik. Nokdaun odebrał mu pewną ugraną rundę. Minuta wystarczyła by zdołał się odbudować i z podobnym planem atakować w drugim starciu. Naruszony walczył jak lew, ale 1,5 minuty przed końcem rundy ponownie przeszarżował. Trafił za lekko, Adesanya się odchylił i powróchł z kontrą, prawy podbródkowy - lewy sierp, posłały go na deski a Adesanya w ułamku sekundy był nad nim i próbował dobijać, czemu zapobiegł czujny arbiter Marc Goddart.
Gong go uratował, ale był naruszony i nie bardzo kojarzył nawet, gdzie jest jego narożnik. Nokdaun odebrał mu pewną ugraną rundę. Minuta wystarczyła by zdołał się odbudować i z podobnym planem atakować w drugim starciu. Naruszony walczył jak lew, ale 1,5 minuty przed końcem rundy ponownie przeszarżował. Trafił za lekko, Adesanya się odchylił i powróchł z kontrą, prawy podbródkowy - lewy sierp, posłały go na deski a Adesanya w ułamku sekundy był nad nim i próbował dobijać, czemu zapobiegł czujny arbiter Marc Goddart.
W tym momencie rozpoczął się "nigeryjski festiwał radości" a dla australijskiej najliczniejszej na świecie publiczności "nigeryjsko - nowaozelandzki koszmar", bo trzeba było przełknąć gorycz porażki swojego idola i stratę pasa dla Australii, na rzecz sąsiedniej Nowej Zelandii i także Nigerii, z której w wieku lat kilkunastu wyemigrował na Antypody. Niestety ku nieszczęściu Australijczyków. Nigeryjczyk za swój występ otrzymał bonus "Performance of the Night" i 50 tysięcy dolarów.
Adesanya jeszcze w trakcie eksplozji radości był wyzwany do walki z "Borachinią" czyli Paulo Costą. Brazylijczyk siedział na trybunach w odlotowej marynarce i chciał wedrzeć się do klatki, co mu uniemożliwiono. Walka jednak zostanie zapewne szybko oficjalnie potwierdzona. Tak działa UFC. Bez ceregieli, bez oporów, Adesanya przyjął wyzwanie i ten były kickboxer z karierą w Glory Kickboxing (2 zwycięstwa, 2 porażki - przyp. red.) stanie do pierwszej obrony pasa. Kiedy? Raczej na początku przyszłego 2020 roku, niż np. w grudniu. Inna opcja to walka z Jonem Jonesem - mistrzem wagi półciężkiej, ale to stanowczo odradza... Daniel Cormier.
W co-main event gali drugie zwycięstwo Nowej Zelandii przyniósł 29-letni Dan Hooker (19-8 MMA, 9-4 UFC), który zatrzymał byłego pretendenta wagi lekkiej Ala Iaquintę (14-6-1 MMA, 9-5 UFC). Hooker wygrał przez jednogłośną decyzję, konsekwentnie punktując Amerykanina i wykorzystując doskonałe warunki fizyczne a warto przypomnieć, że jeszcze niedawno walczył w niższej wadze piórkowej. Po pojedynku wyzwał do walki Dustina Poiriera, który niedawno na UFC 242, atakował pozycję mistrza Khabiba Nurmagomedova. Wygrana na początku 2020 roku mogłaby mu otworzyć, szansę walki o pas, choć dziś to jeszcze idee fix.
Kolejny zimny prysznic przeżyli australijscy widzowie, gdy 24-letni ukraiński fighter reprezentujący Mołdawię Sergey Spivak (10-1 MMA, 1-1 UFC) pokazał, że już pozbył się debiutanckiej tremy z walki z Waltem Harrisem na UFC on ESPN+ 9 i zadusił w drugiej rundzie, mającego aborygeńskie korzenie Taia Tuivasę (10-3 MMA, 3-3 UFC). Silnoręki "Bam Bam" poległ sromotnie, będąc kontrowanym i nieodopornym na obalenia. W drugiej rundzie pod siatką Spivac, przeszedł pozycję i zadusił trójkątem rękami rywala. Wygląda na to, że Ukraińcowi trzeba przyglądać się szczególnie uważnie. Jest jednym z najmłodszych zawodników wagi ciężkiej.
Ważne zwycięstwo odniósł brat byłego mistrza Bellator MMA Douglasa Limy, zawodnik American Top Team Dhiego Lima (15-7 MMA, 4-5 UFC), który wypunktował Luke'a Jumeau (13-5 MMA, 2-2 UFC). Ponieważ zwycięstwo było niejednogłośne, Brazylijczyk zapowiedział protest. Bonus i wyróżnienie “Performance of the Night” otrzymał obok Adesanyi także Yorgan De Castro (6-0 MMA, 1-0 UFC) z Wysp Zielonego Przylądka, który znokautował jednym ciosem Justina Tafa (3-1 MMA, 0-1 UFC) wpisując się w ciąg nieszczęść jakie zafundowano zakochanym w MMA Australijczykom. Bonusem "Fight of the Night" wyróżniono walkę Brada Riddella (7-1 MMA, 1-0 UFC) i Jamie Mullarkeya (12-3 MMA, 0-1 UFC).
Galę UFC 243 na Marvel Stadium w Melbourne obejrzała rekordowa ilość 57,127 fanów MMA, wnosząc 5,478,345 dolarów do kas organizacji.
Adesanya jeszcze w trakcie eksplozji radości był wyzwany do walki z "Borachinią" czyli Paulo Costą. Brazylijczyk siedział na trybunach w odlotowej marynarce i chciał wedrzeć się do klatki, co mu uniemożliwiono. Walka jednak zostanie zapewne szybko oficjalnie potwierdzona. Tak działa UFC. Bez ceregieli, bez oporów, Adesanya przyjął wyzwanie i ten były kickboxer z karierą w Glory Kickboxing (2 zwycięstwa, 2 porażki - przyp. red.) stanie do pierwszej obrony pasa. Kiedy? Raczej na początku przyszłego 2020 roku, niż np. w grudniu. Inna opcja to walka z Jonem Jonesem - mistrzem wagi półciężkiej, ale to stanowczo odradza... Daniel Cormier.
W co-main event gali drugie zwycięstwo Nowej Zelandii przyniósł 29-letni Dan Hooker (19-8 MMA, 9-4 UFC), który zatrzymał byłego pretendenta wagi lekkiej Ala Iaquintę (14-6-1 MMA, 9-5 UFC). Hooker wygrał przez jednogłośną decyzję, konsekwentnie punktując Amerykanina i wykorzystując doskonałe warunki fizyczne a warto przypomnieć, że jeszcze niedawno walczył w niższej wadze piórkowej. Po pojedynku wyzwał do walki Dustina Poiriera, który niedawno na UFC 242, atakował pozycję mistrza Khabiba Nurmagomedova. Wygrana na początku 2020 roku mogłaby mu otworzyć, szansę walki o pas, choć dziś to jeszcze idee fix.
Kolejny zimny prysznic przeżyli australijscy widzowie, gdy 24-letni ukraiński fighter reprezentujący Mołdawię Sergey Spivak (10-1 MMA, 1-1 UFC) pokazał, że już pozbył się debiutanckiej tremy z walki z Waltem Harrisem na UFC on ESPN+ 9 i zadusił w drugiej rundzie, mającego aborygeńskie korzenie Taia Tuivasę (10-3 MMA, 3-3 UFC). Silnoręki "Bam Bam" poległ sromotnie, będąc kontrowanym i nieodopornym na obalenia. W drugiej rundzie pod siatką Spivac, przeszedł pozycję i zadusił trójkątem rękami rywala. Wygląda na to, że Ukraińcowi trzeba przyglądać się szczególnie uważnie. Jest jednym z najmłodszych zawodników wagi ciężkiej.
Ważne zwycięstwo odniósł brat byłego mistrza Bellator MMA Douglasa Limy, zawodnik American Top Team Dhiego Lima (15-7 MMA, 4-5 UFC), który wypunktował Luke'a Jumeau (13-5 MMA, 2-2 UFC). Ponieważ zwycięstwo było niejednogłośne, Brazylijczyk zapowiedział protest. Bonus i wyróżnienie “Performance of the Night” otrzymał obok Adesanyi także Yorgan De Castro (6-0 MMA, 1-0 UFC) z Wysp Zielonego Przylądka, który znokautował jednym ciosem Justina Tafa (3-1 MMA, 0-1 UFC) wpisując się w ciąg nieszczęść jakie zafundowano zakochanym w MMA Australijczykom. Bonusem "Fight of the Night" wyróżniono walkę Brada Riddella (7-1 MMA, 1-0 UFC) i Jamie Mullarkeya (12-3 MMA, 0-1 UFC).
Galę UFC 243 na Marvel Stadium w Melbourne obejrzała rekordowa ilość 57,127 fanów MMA, wnosząc 5,478,345 dolarów do kas organizacji.
Karta wstępna
61,2 kg / 135 lbs: Khalid Taha (Niemcy) pokonał Bruno Silvę (Brazylia) przez poddanie (trójkątne duszenie rękoma) w 3 rundzie (3:00 min)
56,7 kg / 125 lbs: Ji Yeon Kim (Korea) pokonała Nadię Kassem (Australia) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (4:59 min)
65,8 kg / 145 lbs: Megan Anderson (Australia) pokonała Zarah Fairn dos Santos (Francja) przez poddanie (trójkątne duszenie) w 1 rundzie (3:57 min)
70,3 kg / 155 lbs: Brad Riddell (Nowa Zelandia) pokonał Jamie Mullarkey (Australia) przez decyzję 3-0 (29-27, 30-26, 30-26)
77,1 kg / 170 lbs: Callan Potter (Australia) pokonał Maki Pitolo (USA/Hawaje) przez decyzję 3-0 (29-28,29-28, 29-28)
77,1 kg / 170 lbs: Jake Matthews (Australia) pokonał Rostema Akmana (Szwecja) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Karta główna
120,2 kg / 265 lbs: Yorgan de Castro (Wyspy Zielonego Przylądka) pokonał Justina Tafa (Australia) przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (2:10 min)
77,1 kg / 170 lbs: Dhiego Lima (Brazylia) pokonał Luke'a Jumeau (Nowa Zelandia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
120,2 kg / 265 lbs: Sergey Spivak (Mołdawia) pokonał Taia Tuivasę (Australia) przez poddanie (trójkątne duszenie rękoma) w 2 rundzie (3:14 min)
70,3 kg / 155 lbs: Daniel Hooker (Australia) pokonał Ala Iaquintę (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-26)
Main event
Pojedynek o pas mistrzowski w wadze średniej
83,9 kg / 185 lbs: Israel Adesanya (Nigeria) pokonał Roberta Whittakera (Australia) przez KO (uderzenia) w 2 rundzie (3:33 min)