One Championship 96: Giorgio Petrosyan i Samy Sana w finale Turnieju o Milion Dolarów! Wyniki & Video
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: sobota, 17, sierpnia 2019
W piątek 16-go sierpnia największa azjatycka organizacja Sztuk Walki One Championship w stolicy Tajlandii, Bangkoku przeprowadziła swój kolejny event ONE Championship: Dreams of Gold. Był on ważnym wydarzeniem z uwagi na półfinały słynnego kickboxerskiego turnieju ONE Featherweight Kickboxing World Grand Prix z udziałem gwiazd formuły K-1.
Walkę o pas wagi muszej w tejże samej formule stoczyli 21-letni Taj Petchdam Petchiyendee Academy (94-14-7) i 23-letni marokańsko - holenderski zawodnik Ilias Ennahachi (30-2). Obaj to młode pokolenie fighterów w organizacji One Championship. Jednak ta gala należała do weteranów i na nich skupiona była główna uwaga.
Walkę o pas wagi muszej w tejże samej formule stoczyli 21-letni Taj Petchdam Petchiyendee Academy (94-14-7) i 23-letni marokańsko - holenderski zawodnik Ilias Ennahachi (30-2). Obaj to młode pokolenie fighterów w organizacji One Championship. Jednak ta gala należała do weteranów i na nich skupiona była główna uwaga.
Kwota miliona dolarów głównej nagrody spowodowała, iż turniej zgromadził elitę światowych fighterów, oczywiście tych nie związanych kontraktami i innymi organizacjami. Faktem jednak jest, iż w Kickboxingu czy Muay Thai, nigdy takich pieniędzy nie było, dlatego dla weteranów jak dla dwukrotnego mistrza K-1 MAX 33-letniego Giorgio Petrosyana (101-3-1) czy jego rowieśnika "Gengis Khana" Dzhabara Askerova (108-36-2) to jedna z ostatnich okazji na zarobienie sporych pieniędzy na godną emeryturę.
Warto przy tej okazji przypomnieć tylko, iż zwycięstwo w 8-osobowym turnieju K-1 World MAX w Japonii taryfikowane było na ok. 120 tysięcy dolarów. Pod warunkiem przejścia ówczesnych eliminacji i wygrania trzech walk jednego wieczora, co często kończyło się 9 a nawet 11 rundami walki. W One C. jest inaczej i to jej olbrzymia przewaga nad innymi organizacjami na świecie, jak choćby skandalicznie nisko płacąca pewna wschodnia organizacja mieniąca się "światową" a płacąca w porywach za wygranie turnieju podczas jednego wieczora od 1500 euro do 2000 euro. Nie ma czego porównywać. Ale to temat na inną dyskusję.
Petrosyan awansował po dwumeczu, gdy przegrał a potem pokonał byłego mistrza słynnego Lumpinee Stadium Taja Petchmorakota Wor. Sungrapai. Walkę unieważniono, choć większość fanów Muay Thai nie może się z tym pogodzić, bo faktycznie pierwszy pojedynek mu nie wyszedł i była to przegrana. Jednak Carlo Di Blasi, który jest managerem zawodnika, dopiął swego i jest jak jest a "Doctor" w piątek spłacił dług, nokautując Jo Nattawuta pod koniec pierwszej rundy dziwnej nieco walki. Na swój sposób mieszkający w USA Taj sam wszedł na dość toporny cios lewą ręką i trudno nie mówić o "lucky punchu", bo nokauty to niejest specjalność Giorgio. Tylko w ostatnich 10 walkach znokautował rywala tylko raz. Drugi z kolei w piątek. Dodatkowo pokonał Nattawuta po raz drugi i po raz drugi w One. Wcześniej potrzebował jednak pełnego dystansu na gali ONE Championship: Heroes of Honor w 2018 roku.
Ormianin mieszkający od dziecka we Włoszech zmierzy się w finale z notującym drugą młodość Francuzem Samy Sana (136-9-1). Petrosyan i jego już raz pokonał, ale Sana wyraźnie jest na "fali" i i nie zamierza być statystą w tym pojedynku. W walce z Askerovem wykorzystał swoje warunki fizyczne i precyzję. Posadził na deskach zawodnika z rosyjskiego Dagestanu w pierwszej rundzie a ten nabrał takiego respektu, że ledwie przez część trzeciej rundy zdołał na chwilę nawiązać walkę. Jeden z sędziów widział remis w tej walce, ale najwyraźniej musiał być to człowiek mający problem ze wzrokiem.
Najbardziej fascynująca rywalizacja kickboxerska ostanich lat zakończy się na jubileuszowej gali ONE Championship 100th "Century". Trarfi ona do legendarnej hali Ryōgoku Kokugikan, w stolicy Japonii, Tokio. Walka "Doctora" i Sany będzie ozdobą z uwagi na ich unikalne style. Już warto rezerwować czas na 13-go października br.
Wracając do walki wieczoru ma ona swoje tajemnice. Petchdam, ważył bowiem na ważeniu tylko kuriozalne 56,2 kg (!) a walka miała limit 135 funtów (61.2 kg). Rywal limitu nie wykonał na oficjalnym ważeniu. Być może później to musię udało, ale 5 kg różnicy na ważeniu niespotykana sytuacja. Po prostu dla pieniędzy były mistrz Lumpinee z 2015 roku, uznał, że nie ma co się przejmować jakimiś tam limitami wagowymi i da radę obronić pas zdobyty w walce z Algierczykiem Eliasem Mahmoudi. Nie dał i został posłany kilka razy na deski przy tajskiej publiczności, która dwa razy musiała tego wieczora przeżywać klęski swoich zawodników w najważniejszych walkach. Drugą klęskę poprzedził Jo Nattawut.
Radość 15-tysięcznej publiczności w hali Impact Arena potrafiła wznieć mistrzyni Kickboxingu Nong Stamp Fairtex (2-0 MMA), która po bardzo ciekawej walce pokonała Ashę Rokę (4-1) z Indii. Także 25-letni "Król Nokautu Łokciem" Muanghtai (199-41-4) uporał się w ciekawej walce z doświadczonym Kentą Yamadą (58-25-6) na zasadach Muay Thai.
Ciekawe starcia toczyli zawodnicy na zasadach MMA. Były mistrz wagi słomkowej (125 lbs, 56.7 kg) i zarazem mistrz świata BJJ Alex “Little Rock” Silva (8-4) z Indonezyjczykiem Steferem “The Lion” Rahardianem (8-4). Brazylijczy zapewne zechce wrócić na tron i zrewanżować się Japończykowi Yoshitace Naito, który zabrał mu pas i wygrał pierwszy rewanż. Efektowny nokau zaserwował z kolei Amerykanin wietnamskiego pochodzenia Thanh Le (10-2), który pokonał Kotetsu Boku (26-14) przez nokaut.
Walk MMA było mniej, ale organizacja One Championship tym razem zadysponowała klatkę jako pole walki, szokując tym wszystkich, bo przecież ostatnio odbywały się tylko walki w ringu a i tym razem przewaga walk Muay Thai i Kickboxingu była zdecydowana. Być może jest w tym jakiś szatański plan prezesa Chatri Sityodtonga. Tak czy tak następny event odbędzie się 6-go września w Wietnamie i będą to walki Muay Thai, plus jedno kickboxerskie starcie.
Komplet wyników:
Main event
KB 61,2 kg: Ilias Ennahachi (Maroko/Holandia) pokonał Petchdama Petchyindee Academy (Tajlandia) przez TKO (zatrzymanie sędziego) w 3 rundzie
Turniej Wagi Piórkowej - Półfinały
KB 70,3 kg: Giorgio Petrosyan (Włochy) pokonał Jo Nattawuta (Tajlandia/USA) przez KO (lewy prosty) w 1 rundzie (2:50 min)
KB 70,3 kg: Samy Sana (Francja) pokonał Dzhabara Askerova (Rosja) przez niejednogłośną decyzję 2-0
Karta główna
MMA 52,2 kg: Nong Stamp Fairtex (Tajlandia) pokonała Asha Roka (Indie) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (1:29 min)
MMA 56,7 kg: Alex Silva (Brazylia) pokonał Stefera Rahardian (Indonezja) przez poddanie (dźwignia na ramię) w 2 rundzie (4:55 min)
MT 65,8 kg: Muangthai P.K. Saenchaimuaythaigym (Tajlandia) pokonał Kentę Yamadę (Japonia) przez decyzję 3-0
MMA 70,3 kg: Thanh Le (USA) pokonał Kotetsu Boku (Japonia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:28 min)
Karta wstępna
MT 61,2 kg: Lerdsila Chumpairtour (USA/Tajlandia) pokonał Savvas Michael (Cypr) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (0:29 min)
MMA 70,3 kg: Yusup Saadulaev (Rosja) pokonał Dae Hwan Kima (Korea) przez decyzję 3-0
MMA 61,2 kg: Chan Rothana (Kambodża) pokonał Gustavo Balarta (Kuba) przez decyzję 3-0
MT 72,0 kg: Bangpleenoi Petchyindee Academy (Tajlandia) pokonał Liama Nolana (Anglia) przez niejednogłośną decyzję 2-0*
MMA 56,7 kg: Ryuto Sawada (Japonia) pokonał Aziza Calima (Indonezja) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (1:09 min)
MT 65,8 kg: Alaverdi Ramazanov (Rosja) pokonał Ognjena Topica (Serbia) przez TKO w 1 rundzie (2:25 min)
MMA 65,8 kg: Zhikang Zhao (Chinz) pokonał Paula Lumihi (Indonezja) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (4:08 min)
*catchweight
Warto przy tej okazji przypomnieć tylko, iż zwycięstwo w 8-osobowym turnieju K-1 World MAX w Japonii taryfikowane było na ok. 120 tysięcy dolarów. Pod warunkiem przejścia ówczesnych eliminacji i wygrania trzech walk jednego wieczora, co często kończyło się 9 a nawet 11 rundami walki. W One C. jest inaczej i to jej olbrzymia przewaga nad innymi organizacjami na świecie, jak choćby skandalicznie nisko płacąca pewna wschodnia organizacja mieniąca się "światową" a płacąca w porywach za wygranie turnieju podczas jednego wieczora od 1500 euro do 2000 euro. Nie ma czego porównywać. Ale to temat na inną dyskusję.
Petrosyan awansował po dwumeczu, gdy przegrał a potem pokonał byłego mistrza słynnego Lumpinee Stadium Taja Petchmorakota Wor. Sungrapai. Walkę unieważniono, choć większość fanów Muay Thai nie może się z tym pogodzić, bo faktycznie pierwszy pojedynek mu nie wyszedł i była to przegrana. Jednak Carlo Di Blasi, który jest managerem zawodnika, dopiął swego i jest jak jest a "Doctor" w piątek spłacił dług, nokautując Jo Nattawuta pod koniec pierwszej rundy dziwnej nieco walki. Na swój sposób mieszkający w USA Taj sam wszedł na dość toporny cios lewą ręką i trudno nie mówić o "lucky punchu", bo nokauty to niejest specjalność Giorgio. Tylko w ostatnich 10 walkach znokautował rywala tylko raz. Drugi z kolei w piątek. Dodatkowo pokonał Nattawuta po raz drugi i po raz drugi w One. Wcześniej potrzebował jednak pełnego dystansu na gali ONE Championship: Heroes of Honor w 2018 roku.
Ormianin mieszkający od dziecka we Włoszech zmierzy się w finale z notującym drugą młodość Francuzem Samy Sana (136-9-1). Petrosyan i jego już raz pokonał, ale Sana wyraźnie jest na "fali" i i nie zamierza być statystą w tym pojedynku. W walce z Askerovem wykorzystał swoje warunki fizyczne i precyzję. Posadził na deskach zawodnika z rosyjskiego Dagestanu w pierwszej rundzie a ten nabrał takiego respektu, że ledwie przez część trzeciej rundy zdołał na chwilę nawiązać walkę. Jeden z sędziów widział remis w tej walce, ale najwyraźniej musiał być to człowiek mający problem ze wzrokiem.
Najbardziej fascynująca rywalizacja kickboxerska ostanich lat zakończy się na jubileuszowej gali ONE Championship 100th "Century". Trarfi ona do legendarnej hali Ryōgoku Kokugikan, w stolicy Japonii, Tokio. Walka "Doctora" i Sany będzie ozdobą z uwagi na ich unikalne style. Już warto rezerwować czas na 13-go października br.
Wracając do walki wieczoru ma ona swoje tajemnice. Petchdam, ważył bowiem na ważeniu tylko kuriozalne 56,2 kg (!) a walka miała limit 135 funtów (61.2 kg). Rywal limitu nie wykonał na oficjalnym ważeniu. Być może później to musię udało, ale 5 kg różnicy na ważeniu niespotykana sytuacja. Po prostu dla pieniędzy były mistrz Lumpinee z 2015 roku, uznał, że nie ma co się przejmować jakimiś tam limitami wagowymi i da radę obronić pas zdobyty w walce z Algierczykiem Eliasem Mahmoudi. Nie dał i został posłany kilka razy na deski przy tajskiej publiczności, która dwa razy musiała tego wieczora przeżywać klęski swoich zawodników w najważniejszych walkach. Drugą klęskę poprzedził Jo Nattawut.
Radość 15-tysięcznej publiczności w hali Impact Arena potrafiła wznieć mistrzyni Kickboxingu Nong Stamp Fairtex (2-0 MMA), która po bardzo ciekawej walce pokonała Ashę Rokę (4-1) z Indii. Także 25-letni "Król Nokautu Łokciem" Muanghtai (199-41-4) uporał się w ciekawej walce z doświadczonym Kentą Yamadą (58-25-6) na zasadach Muay Thai.
Ciekawe starcia toczyli zawodnicy na zasadach MMA. Były mistrz wagi słomkowej (125 lbs, 56.7 kg) i zarazem mistrz świata BJJ Alex “Little Rock” Silva (8-4) z Indonezyjczykiem Steferem “The Lion” Rahardianem (8-4). Brazylijczy zapewne zechce wrócić na tron i zrewanżować się Japończykowi Yoshitace Naito, który zabrał mu pas i wygrał pierwszy rewanż. Efektowny nokau zaserwował z kolei Amerykanin wietnamskiego pochodzenia Thanh Le (10-2), który pokonał Kotetsu Boku (26-14) przez nokaut.
Walk MMA było mniej, ale organizacja One Championship tym razem zadysponowała klatkę jako pole walki, szokując tym wszystkich, bo przecież ostatnio odbywały się tylko walki w ringu a i tym razem przewaga walk Muay Thai i Kickboxingu była zdecydowana. Być może jest w tym jakiś szatański plan prezesa Chatri Sityodtonga. Tak czy tak następny event odbędzie się 6-go września w Wietnamie i będą to walki Muay Thai, plus jedno kickboxerskie starcie.
Komplet wyników:
Main event
KB 61,2 kg: Ilias Ennahachi (Maroko/Holandia) pokonał Petchdama Petchyindee Academy (Tajlandia) przez TKO (zatrzymanie sędziego) w 3 rundzie
Turniej Wagi Piórkowej - Półfinały
KB 70,3 kg: Giorgio Petrosyan (Włochy) pokonał Jo Nattawuta (Tajlandia/USA) przez KO (lewy prosty) w 1 rundzie (2:50 min)
KB 70,3 kg: Samy Sana (Francja) pokonał Dzhabara Askerova (Rosja) przez niejednogłośną decyzję 2-0
Karta główna
MMA 52,2 kg: Nong Stamp Fairtex (Tajlandia) pokonała Asha Roka (Indie) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (1:29 min)
MMA 56,7 kg: Alex Silva (Brazylia) pokonał Stefera Rahardian (Indonezja) przez poddanie (dźwignia na ramię) w 2 rundzie (4:55 min)
MT 65,8 kg: Muangthai P.K. Saenchaimuaythaigym (Tajlandia) pokonał Kentę Yamadę (Japonia) przez decyzję 3-0
MMA 70,3 kg: Thanh Le (USA) pokonał Kotetsu Boku (Japonia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:28 min)
Karta wstępna
MT 61,2 kg: Lerdsila Chumpairtour (USA/Tajlandia) pokonał Savvas Michael (Cypr) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (0:29 min)
MMA 70,3 kg: Yusup Saadulaev (Rosja) pokonał Dae Hwan Kima (Korea) przez decyzję 3-0
MMA 61,2 kg: Chan Rothana (Kambodża) pokonał Gustavo Balarta (Kuba) przez decyzję 3-0
MT 72,0 kg: Bangpleenoi Petchyindee Academy (Tajlandia) pokonał Liama Nolana (Anglia) przez niejednogłośną decyzję 2-0*
MMA 56,7 kg: Ryuto Sawada (Japonia) pokonał Aziza Calima (Indonezja) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (1:09 min)
MT 65,8 kg: Alaverdi Ramazanov (Rosja) pokonał Ognjena Topica (Serbia) przez TKO w 1 rundzie (2:25 min)
MMA 65,8 kg: Zhikang Zhao (Chinz) pokonał Paula Lumihi (Indonezja) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (4:08 min)
*catchweight